Dla jednych to sport, przy którym wyzwala się masa adrenaliny. Drugi powie, że w prostym biegu przez miasto może poczuć się wolny...
fit.pl
2006-06-27 00:00
Udostępnij
Aktywność tygodnia: Le parkour
Dla jednych to sport, przy którym wyzwala się masa adrenaliny. Drugi powie, że wreszcie czuje się wolny i może wyładować swoje problemy w prostym biegu przez miasto. Dlatego Le Parkour zyskuje w Polsce coraz większą popularność.

Le parkour (free running, street climbing) to niekonwencjonalny sposób poruszania się po mieście, zakładający nieco inne, niż planowali to urbaniści, wykorzystanie wszystkich dostępnych elementów otoczenia. Polega on na przeskakiwaniu, zeskakiwaniu, bieganiu i wspinaniu się na wszystkie możliwe przeszkody.

Parkour powstał w latach 80-tych we Francji, w podparyskim Lisses. Za twórców uważa się Davide’a Belle’a i Sebastiana Foucan’a. Początkowo wyglądało to jak dziecinna zabawa, jednak po pewnym czasie hobby to zaczęto traktować bardzo poważnie. Nazwali je le parkour, co w wolnym tłumaczeniu może oznaczać "bieganie swobodne".

W większości krajów Europy Zachodniej oraz w USA i Kanadzie od kilku lat dają upust swojej energii sportowcy praktykujący Le-Parkour lub inaczej Free Running czyli Traceursi. Można ich spotkać przede wszystkim na ulicach i osiedlach dużych ośrodków miejskich takich jak Paryż, Londyn czy Nowy Jork, a ostatnio również Warszawy czy Trójmiasta.

Parkour to mieszanka sportu ekstremalnego z elementami sztuk walki, a we wszystko to wplatane są czasem elementy filozofii Wschodu. Dla traceursów dyscyplina ta to nie moda, lecz sposób bycia. W filozofii Parkour zawiera się również mowa o doskonaleniu własnej osoby, o dążeniu do wzmacniania siebie zarówno fizycznie jak i psychicznie by w momentach zagrożenia móc stawić czoła wyzwaniu których nie szczędzi nam życie.

[-------]

Zachowanie świetnej kondycji fizycznej jest w Parkour bardzo ważne. Uprawiający ten sport nie mogą pozwolić sobie na improwizację, chociaż z boku może to tak wyglądać. Nie chodzi o to, kto skoczy wyżej. Każdy ruch wymaga skupienia, rozwagi i odpowiedniego doświadczenia. Najbardziej wprawieni w skokach mają za sobą lata codziennych ćwiczeń.

parkourOczywiście równie ważnym punktem jak trening jest rozgrzewka. Bez kondycji i wyrobionych mięśni łatwo się szybko zmęczyć. Oczywiście sam Parkour nieźle wyrabia kondycję fizyczną. Jednak przed każdorazowym "wypadem na miasto" traceursi odpowiednio się rozgrzewają, aby nie uszkodzić mięśni i stawów. Ważne są wygodne buty, dobrze amortyzujące skoki i strój nie krępujący ruchów.

Parkour to bardzo ciężka praca i koncentracja przez cały czas trwania treningu. Jest wiele prostych tricków, które już na początku wykonuje się poprawnie, ale żeby dojść do perfekcji w zaawansowanych technikach, trzeba poświęcić na to sporo czasu. Wtedy dopiero zaczyna się zabawa.

Oprócz predyspozycji sprawnościowych nieodzowna jest duża doza samokontroli i zimna krew - przygotowanie fizycznie idzie w parze z mentalnym. Lęk wysokości bardzo utrudnia uprawianie Parkour, chociaż zdarzają się traceurs z tą przypadłością. 

Parkour pozwala przełamywać własne granice oraz strach. Ale trzeba umieć ocenić swoje umiejętności. Każdy traceur wie, co może zrobić, a czego nie będzie w stanie. Podczas treningu najlepiej ćwiczyć stopniowo. Na coraz wyższych przeszkodach, coraz to trudniejsze tricki. To pozwala na poznaniu własnych możliwości oraz granic. Każdy skok nie może też być bezmyślny. Czasem wystarczy chwila dekoncentracji, aby coś nie wyszło. A skutki mogą być niemiłe.

Pozostała tylko ostatnia sprawa. Równie ważna jak wszystkie wyżej wymienione punkty jest cierpliwość. Trening czyni mistrza. Dlatego nie zniechęcaj się szybko. Przeszkody są po to, żeby je pokonywać, a każdy problem da się rozwiązać. 

 www.fit.pl