Mity na temat odporności dziecka - sprawdź czy są prawdziwe!

Gdy pojawia się gorączka, kaszel, katar - biegniemy z dzieckiem do lekarza, w zimie zamykamy okno, bo zimno w pokoju dziecka, a jesienią nie pozwalamy jeść lodów – czy wszystkie przekonania na temat odporności naprawdę się sprawdzają?
fit.pl
2012-04-16 00:00
Udostępnij
Mity na temat odporności dziecka - sprawdź czy są prawdziwe!

Gorączka to znak, by koniecznie skonsultować się ze specjalistą? Tak, pod warunkiem, że utrzymuje się kilka dni i przekracza 38 stopni. Jeśli dziecko ma podwyższoną temperaturę (około 37), warto obserwować malucha.

Prawdopodobnie dziecko zmaga się z wirusami, organizm w ten sposób zabija wirusy i bakterie, broni się przed infekcją. Wysoką temperaturę obniża się dla potrawy samopoczucia i normalnego funkcjonowania organizmu dziecka. Jeśli gorączka ustępuje po niedługim czasie, to znak że układ odpornościowy sam poradził sobie z problemem. Gdy, pomimo podawanych środków przecigorączkowych, nadal utrzymuje się, nie wahaj się skontaktować z lekarzem.

Czapeczka i szalik - niezbędny element każdego spaceru w chłodniejszy dzień?

To nie prawda, że podczas każdego jesiennego lub wiosennego spaceru dziecko musi nosić czapkę i szalik. Jeśli dzień nie jest wietrzy i chłodny, nie ma takiej potrzeby, organizm dziecka powinien się hartować i przygotowywać na zimowe chłody. Czapeczka, szalik a nawet rękawiczki (czapeczka także latem) obowiązuje dzieci poniżej pierwszego roku życia zwłaszcza w temperaturze nieprzekraczającej 10 stopni.

Chłodny a może ciepły pokój dla dziecka?

Rodzice często przegrzewają domy w przekonaniu, że maluch nie może się przeziębić. Okazuje się, że właśnie przegrzewania mieszkań jest powodem szybkich infekcji u dzieci. Kiedy w domu jesienią bądź zimą temperatura jest niższa niż 20 stopni a dziecko jest odpowiednio ubrane, maluch nie powinien narzekać na chłód. Układ krwionośny dziecka pracuje inaczej, zabawa, ruch i wygłupy w domu, także nie pozwalają dziecku zmarznąć, dlatego niższa temperatura może tylko wspomóc hartowanie dziecka i zmniejszyć zachorowalność.

Lody wrogiem dziecięcej odporności?

Dzieci lubią lody, ale rodzice bardzo często martwią się o infekcje gardła dziecka. Kkazuje się, że jednorazowe zjedzenie lodów lub picie zimnych napojów nie powoduje anginy i innych infekcji gardła. Zbyt wysoka temperatura powietrza i jedzenie zimnych pokarmów może spowodować poważną infekcję gardła ze względu a spadek odporności i namnażanie bakterii pod wpływem nieprzystosowania organizmu do szybkiej zmiany temperatury. Zimą, gdy temperatura na zewnątrz jest niska, gospodarka bakteryjna funkcjonuje prawidłowo, częściej jesteśmy narażeni jednak na działanie wirusów, które nie mają nic wspólnego z jedzeniem i piciem zimnych produktów.

Domowe sposoby leczenia przeziębienia są zdrowsze i skuteczniejsze, niż leczenie farmakologiczne?

Na pewno są zdrowsze, jednak gdy infekcja rozwija się szybko, czosnek, mód, cebula i sok z malin mogą jedynie doraźnie łagodzić objawy. Kiedy infekcja dopiero się zaczęła, herbatka z miodem i cytryną, kanapeczki z czosnkiem lub cebulą, inhalacje ziołowe na katar i kaszel, syrop oraz tabletki na ból będą niezbędne i mogą pomóc zażegnać chorobę w ciągu tygodnia. Pamiętajmy jednak, że kuracje domowe mogą być stosowane u dzieci w wielu przedszkolnym, młodsze dzieci już przy pierwszych objawach infekcji, powinien zbadać lekarz.

www.dziecko.fit.pl