Dlaczego rezygnujemy z ćwiczeń w klubie fitness?

Zapisanie się na zajęcia do klubu fitness wydaje się banalnie proste: iść i kupić karnet. Często jednak przed tym działaniem musimy podjąć kilka decyzji. Bywa jednak, że konieczność ich podjęcia skutecznie zniechęca nas do wykonania pierwszego kroku i pójścia do klubu fitness. Oto 4 najczęściej wymieniane powody, dla których rezygnujemy z ćwiczeń w klubie: brak pieniędzy, brak czasu, wstyd i niechęć do ćwiczeń w ogóle. Sprawdźmy czy są to prawdziwe przeszkody, czy jedynie wymówki
fit.pl
2014-07-07 00:00
Udostępnij
Dlaczego rezygnujemy z ćwiczeń w klubie fitness?

 1. Brak pieniędzy

To najczęściej wymieniany powód. Zasłaniamy się nie tylko kosztem karnetu na zajęcia, ale także kosztem dojazdu, czy kosztem zakupienia stroju do ćwiczeń. Jeżeli wybierzemy klub niedaleko miejsca zamieszkania, czy znajdujący się po drodze z pracy do domu – dodatkowe koszty dojazdu przestaną dla nas istnieć. Podobnie rzecz wygląda z ubiorem – nie musimy od razu kupować całego stroju do ćwiczeń. Na pierwsze zajęcia wystarczą zwykłe spodnie dresowe i koszulka. Regularne wyjścia do klubu to koszt około 100zł - dla jednych będzie to dużo, dla innych kwota zupełnie do przyjęcia. Czasem okazuje się, że przeznaczenie takiej kwoty – to jedynie kwestia priorytetów.  Kobiety bardzo często rezygnują ze świadomego wydawania na siebie pieniędzy, między innymi na rzecz np. dzieci. Pamiętajmy, że regularne ćwiczenia wpływają nie tylko na naszą sylwetkę, ale także na nasze samopoczucie. A szczęśliwsza mama, to szczęśliwsze dzieci.

Mimo, że powinno się ćwiczyć 2 razy w tygodniu, warto wykupić karnet nawet na jedne zajęcia tygodniowo, na pewno obniży to koszty. Pamiętajmy jednak, że ćwiczenie w klubach fitness to nie jest luksus, to troska o swoje zdrowie, swoją sprawność – po prostu troska o siebie.

2. Brak czasu

Nie jest prawdą, że nie znajdziemy w tygodniu dwóch czy trzech godzin dla siebie - to sprawa zwykłej organizacji czasu. Czasem wystarczy, że wyłączymy telewizor, zakupy zaplanujemy z wyprzedzeniem, a obiad ugotujemy wcześniej i zostawimy rodzinie do podgrzania. Także napięty plan zajęć twojego dziecka nie powinien być przeszkodą, nawet jeżeli to ty wozisz swoją pociechę na zajęcia. Klientki najczęściej z wykupieniem karnetu np. na początku roku szkolnego, czekają do momentu, aż dziecko będzie miało ustalony plan lekcji czy zajęć pozaszkolnych. Dopiero wtedy wybierają najbardziej im odpowiadające godziny zajęć. Nie zasłaniaj się zatem brakiem czasu!

3. Wstyd i strach

Kobiety rezygnują z wyjścia do klubu także ze wstydu (bo nie wyglądają tak, jakby chciały) i strachu (przed tym co nie znane). Przeraża je brak kondycji, coraz mniejsza sprawność oraz... wygląd ich ciała. Trzeba jednak pamiętać, że wbrew naszym myślom, nie jesteśmy w tych problemach odosobnione. Każda z nas martwi się tym jak wygląda jej ciało, jak zmienia się z wiekiem. „Nie robienie nic” nie sprawia, że czujemy się lepiej, przeciwnie, mamy coraz większe wyrzuty sumienia, odgradzamy się od naszego ciała, a to odbija się na naszym życiu i relacjach z bliskimi. Warto zatem przełamać się, pójść, zobaczyć jak wyglądają zajęcia i ... kupić karnet. Już po 4 zajęciach odczujesz różnicę!

4. Nie lubisz ćwiczyć

Wiele kobiet twierdzi, że zwyczajnie „nie lubią ćwiczyć”. Zanim całkiem zrezygnujesz z ruchu lub zapiszesz się na zajęcia, których nie cierpisz – zastanów się czego nie lubisz, a co sprawia ci przyjemność. Przede wszystkim określ, co konkretnie  przeszkadza ci w ćwiczeniach. Nie lubisz skakać i być spocona? Nie idź zatem na aerobic, wybierz raczej łagodną gimnastykę, pilates czy jogę. Kochasz taniec? Spróbuj form gimnastyki połączonych z tańcem, lub choreografii. Nie przekonuje cię wyginanie ciała, a lubisz spacery? Wybierz Nordic Walking. Oferta klubów jest bardzo szeroka i naprawdę trzeba bardzo „chcieć”, żeby nie znaleźć czegoś dla siebie.

Beata Mąkolska

www.fit.pl