Samoleczenie – czy zawsze najlepsze?

Codziennie tysiące Polaków robi zakupy w aptece. Oprócz leków wydawanych na receptę, Polacy kupują całe siatki specyfików, które mają pomóc niemalże na każdą dolegliwość. Ale czy samoleczenie to najlepsza droga do zdrowia?  
fit.pl
2012-08-29 00:00
Udostępnij
Samoleczenie – czy zawsze najlepsze?
Apteczne półki uginają się pod różnymi specyfikami, mającymi pomóc w różnych dolegliwościach. Pastylki na przeziębienie, syropy na kaszel, roztwory wzmacniające organizm, cała gama środków przeciwbólowych, to tylko niektóre z propozycji, które czekają na nas w aptece. Wielu z nas sięga po specyfiki, będąc przekonanym, że można po nie sięgać bez konsekwencji dla organizmu. A jak wygląda to w rzeczywistości?

Samoleczenie nie jest zjawiskiem, które narodziło się dopiero w obecnych czasach. To zjawisko stare jak ludzkość. Już od dawna z pokolenia na pokolenie przekazywano metody zwalczania gorączki, bólu czy łagodzenie objawów przeziębienia. Kiedyś zbierano zioła i przyrządzano z nich odpowiednie leki, teraz wystarczy pójść do apteki. 

Samoleczenie pośrednio jest pozytywnym zjawiskiem. Wywiera pozytywny wpływ na poziom zdrowotny społeczeństwa, zachęcając do aktywnej profilaktyki. Niestety w wielu przypadkach samoleczenie staje się bardzo niebezpieczne. Kiedy coś nas boli sięgamy po tabletkę. Jeśli nie przechodzi bierzemy inną. Wiele osób nawet nie sprawdza, że środki przeciwbólowe, chociaż różnie się nazywają, zawierają te same substancje. A przekroczenie dozwolonej dawki substancji dla organizmu jest bardzo niebezpieczne – ryzykujemy uszkodzenie przewodu pokarmowego i nerek, skoki ciśnienia czy niewydolność krążenia. Lekarze ostrzegają, działania niepożądane mogą wywoływać wszystkie leki, również preparaty witaminowe, przeciwalergiczne, przeczyszczające a nawet zioła. Jak głosi średniowieczna maksyma "Niektóre leki są gorsze od samej choroby".

W Polsce od 15 do 20 proc. hospitalizacji związanych jest z niewłaściwym zażywaniem zarówno przepisywanych na receptę, jak i tych dostępnych w każdej stacji benzynowej leków. Główne problemy to przedawkowanie oraz interakcje zachodzące między różnymi specyfikami. Najczęściej problem ten dotyka starszych, schorowanych osób, które lecząc się u różnych specjalistów zażywają jednocześnie kilka, kilkanaście specyfików.

Jeśli już sięgamy po lek powinniśmy zapoznać się z ulotką informacyjną. Znajdziemy tam nie tylko informacje o składzie leku, ale również o możliwych działaniach niepożądanych, które zamiast wyleczyć mogą poważnie uszkodzić nasz organizm. Ważne jest, abyśmy czytali skład leków. Jeśli bierzemy leki przeciwbólowe, przeciwgorączkowe i przeciwgrypowe naraz, pamiętajmy, że każdy z nich zawiera paracetamol, a jego nadmiar może powodować uszkodzenia wątroby. Listy środków przeciwbólowych są długie. A my nie zdajemy sobie sprawy, że ich skład jest podobny. Przyjmowanie kilku leków o tym samym działaniu na raz nie potęguje działania leczniczego. Pojawiają się objawy przedawkowania, które mogą doprowadzić nawet do uszkodzenia szpiku. Pamiętajmy również o tym, że przyjmowanie zbyt wielu witamin i minerałów, również niesie ze sobą wiele niepożądanych efektów.

Najczęstsze błędy w samoleczeniu:
• nieczytanie ulotek dołączonych do leku,
• stosowanie leków nieodpowiednich do danej grupy wiekowej,
• przyjmowanie tych samych substancji leczniczych w kilku preparatach,
• przewlekłe stosowanie leków bez wyraźnych wskazań,
• przekraczanie dawek zalecanych przez producentów,
• stosowanie jednocześnie syropów wykrztuśnych i hamujących kaszel,
• stosowanie syropów wykrztuśnych na noc,
• łączenie paracetamolu z acetylocysteiną bez odstępu czasowego.

Pamiętajmy, że we wszystkim ważny jest umiar. Nie negujemy samoleczenia, ale wzywamy do umiaru i zwracania uwagi na to, co przyjmujemy. Samoleczenie przynosi korzyści, pod warunkiem, że jest podejmowane w sposób świadomy i odpowiedzialny.

www.zdrowie.fit.pl