Czy fitness to zjawisko, czy nazwa dyscypliny sportu. Czy mamy go interpretować jak proces, którego efekty ciężko przewidzieć, czy może raczej jako coś stałego - stan, poczucie pozytywnych "wibracji". Dlaczego to jedno, tak skromne słowo, wzbudza aż tyle kontrowersji? Mówimy: zajęcia fitness, trening fitness, klub fitness, chodzę na fitness, fitness to moja pasja.
fit.pl
2011-09-19 00:00
Udostępnij
Enigmatyczny fitness
Cały problem wynika chyba stąd, że słowo to zostało zapożyczone z języka angielskiego  i tak naprawdę nie ma polskiego odpowiednika  (podobnie jak słowo adidas).  Często używa się go zamiennie z terminem sprawność fizyczna, ale czy aby na pewno adekwatnie.

Być fit to być w dobrej formie, gotowości do podejmowania wyzwań dnia codziennego. Jak zatem interpretować stwierdzenie - "chodzę na fitness", czy "fitness to moja pasja" - w których zdecydowanie nacisk położony jest na rodzaj aktywności, którą podejmujemy w określonym miejscu - fitness klubie. Z innego punktu widzenia  fitness to zjawisko, którego oblicze ciągle się zmienia. Początku należy doszukiwać się w systemie stworzonym przez dr Kenneth'a Coopera, który skonstruował pierwszy zestaw ćwiczeń mających na celu poprawę wydolności układu sercowo - naczyniowego. Stworzony przez niego program  zafunkcjonował w świadomości społecznej jako aerobic a dzięki takim nazwiskom jak Jane Fonda został rozpropagowany wśród szerokiej rzeszy amerykanów. Kasety video, telewizja i dodatkowe gadżety typu opaski i getry zaowocowały niezwykle rozległym trendem zagarniającym w swój nurt coraz więcej osób. Co zatem sprawiło, że dzisiejszy fitness  ma tak niewiele wspólnego z ówczesnym aerobikiem?

Na początku aerobik rozwijał się w dwóch równoległych kierunkach - jeden był bardziej taneczny, drugi zdecydowanie gimnastyczny. W końcu, za sprawą Jacky Sorensen, pod koniec lat siedemdziesiątych, do aerobiku trafił zestaw ćwiczeń złożony z podskoków i sprężynowania nazwany high impact - cieszył się dużym powodzeniem aż do momentu gdy został ostro skrytykowany przez lekarzy i uznany za  niezwykle kontuzjogenny. Szukanie złotego środka zaowocowało powstaniem formy HI/LO COMBO, która przetrwała do dziś i ukrywa się na grafikach zajęć pod hasłem HI/LO.

Dobroczynny wpływ różnego rodzaju ćwiczeń na organizm  człowieka sprawił, że ciągle pojawia się wiele nowych propozycji zajęć przy muzyce, które trudno nazwać dziś aerobikiem ale z łatwością można je wrzucić do worka z etykietką "FITNESS".

[-------]
  • A ZATEM CZYM ON TAK NAPRAWDĘ JEST?
    Rodzajem treningu?
    Miejscem treningu?
    Procesem zachodzących przemian w drodze do zdobywania sprawności?
    Stanem gotowości do podejmowania wyzwań dnia codziennego?
    Sposobem życia?
    Receptą na długie i zdrowe życie?


Czy jednoznaczna odpowiedź jest w ogóle możliwa?

enigmatyczny fitness

Agnieszka Czajkowska 
www.fit.pl