Diety oczyszczające groźne dla zdrowia!

Przeglądając Internet często spotykamy się z propozycjami diet oczyszczających. Zwolennicy takich praktyk twierdzą, ze ich stosowanie jest nie tylko zdrowe, ale także niezbędne dla organizmu. O opinię na temat skuteczności takich „głodówek” zapytaliśmy dietetyka klinicznego – Justynę Zalegę  
fit.pl
2013-07-19 00:00
Udostępnij
Diety oczyszczające groźne dla zdrowia!
Czym jest dieta oczyszczająca?

Dietą oczyszczającą można określić dietę, która przede wszystkim wspomaga organizm  w usuwaniu toksycznych produktów przemiany materii, m.in. poprzez dostarczenie tych składników pokarmowych, które wpływają korzystnie na procesy metaboliczne. Niestety zazwyczaj w ten sposób rozumiane są diety jednoskładnikowe, głodówki lub półgłodówki, charakteryzujące się bardzo niską wartością energetyczną i odżywczą. Nierzadko są one również błędnie utożsamiane z kuracją odchudzającą. Dlatego też zbyt częste ich stosowanie może być szkodliwe dla zdrowia. Monodiety, np. jabłkowa, ananasowa, ogórkowa czy ryżowa nie zawierają pełnowartościowego białka, ponadto nie dostarczają wielu niezbędnych witamin i minerałów, m.in. wapnia, żelaza, jodu, witaminy D i B12.  Z kolei głodówki przyczyniają się do spowolnienia przemiany materii, rozwoju zaburzeń  wodno – elektrolitowych, kwasicy metabolicznej czy nieprawidłowej pracy poszczególnych narządów, takich jak serce, nerki, wątroba czy jelita.

Czym może skutkować dłuższe stosowanie takich diet?

Dla przykładu dłuższe stosowanie popularnych owocowych „diet oczyszczających” może skutkować niedoborami pokarmowymi i znaczną utratą masy beztłuszczowej czyli przede wszystkim mięśni, co  z kolei sprzyja wystąpieniu efektu jo-jo. Ponadto wysoka zawartość w tego rodzaju diecie cukru prostego – fruktozy wpływa negatywnie na profil lipidowy (prowadząc między innymi do wzrostu stężenia cholesterolu i triglicerydów) a także nasila wątrobową syntezę glukozy. W efekcie sytuacja ta sprzyja nie tylko rozwojowi chorób układu krążenia, ale także otyłości, cukrzycy typu 2 czy innych chorób metabolicznych a nawet nowotworowych. Dlatego też diety bardzo niskoenergetyczne powinny być stosowane w wyjątkowych sytuacjach, tylko przez osoby zdrowe i koniecznie pod nadzorem lekarskim.

Dlaczego więc osoby stosujące diety oczyszczające czują się po nich lepiej? Efekt placebo?

Dobre samopoczucie zgłaszane przez osoby je stosujące jest wynikiem metabolizowania w wątrobie kwasów tłuszczowych do związków ketonowych (wykorzystywanych w organizmie jako zamiennik energetyczny w sytuacji braku glukozy), które hamują odczuwanie głodu, jak również są odpowiedzialne za dobry nastrój w czasie stosowania takiej „terapii”. Jednakże przedłużająca się głodówka prowadzi do nasilonej syntezy ciał ketonowych, których to nadmiar w organizmie ma bardzo negatywne konsekwencje w postaci kwasicy metabolicznej, mogącej nawet stanowić zagrożenie życia. Należy również podkreślić, że znaczna początkowa redukcja masy ciała podczas stosowania restrykcyjnych, bardzo nisko energetycznych diet jest skutkiem zużycia zapasów glikogenu, co z kolei wiąże się z utratą wody w organizmie. W późniejszym okresie zaś z niepożądaną utratą masy mięśniowej.


Jednym słowem, zamiast dbać o zdrowie, możemy sobie zaszkodzić?

I to bardzo. Co więcej stosowanie takiej diety przez kilka dni daje złudne poczucie prawidłowego sposobu żywienia, podczas gdy dotychczasowy sposób odżywiania nie zmienia się, a przecież nam chodzi właśnie o trwałą zmianę nawyków żywieniowych. Dieta to przede wszystkim styl życia. Aby utrzymać optymalną masę ciała należy nauczyć się zdrowo jeść na co dzień. Nie można wszak całe życie się odchudzać! Nasza dieta powinna być przyjemnością, nie zaś karą czy wyrzeczeniem. I jest - wystarczy to sprawdzić. Dodatkową nagrodą za wprowadzenie odpowiednich nawyków żywieniowych będzie nasze świetne samopoczucie i świadomość, że faktycznie dbamy o swoje ciało.

Ale oczyszczać organizm warto?

Oczywiście, jest to nawet wskazane! Zaproponowałabym wówczas zbilansowaną, urozmaiconą dietę (którą stosujemy codziennie, a nie od święta w postaci kilkudniowej diety oczyszczającej) obfitującą w produkty spożywcze, które wspomagają oczyszczanie organizmu ze zbędnych produktów przemiany materii. Będą to przede wszystkim różnorodne warzywa i owoce, dostarczające nie tylko cennego błonnika pokarmowego, ale także innych substancji bioaktywnych. Należy więc zwrócić uwagę na trzy główne drogi za pomocą których toksyny są usuwane z organizmu, a są to: przewód pokarmowy, wątroba i nerki. Warto więc uzupełnić naszą dietę w produkty wspomagające ich pracę. Produkty wspomagające pracę przewodu pokarmowego: otręby pszenne i owsiane, płatki owsiane, musli, pełnoziarniste pieczywo, kasze, jabłka, pomarańcze, grejpfruty, mandarynki, fasola, soja, groch, soczewica, ciecierzyca – są źródłem błonnika pokarmowego, stymulującego perystaltykę jelit, przyspieszającego usuwanie niestrawionych resztek pokarmowych, wiążącego toksyny

Produkty wspomagające pracę wątroby:

karczochy – zawierają cynarynę, substancję, która pobudza czynności odtruwające wątroby dziurawiec, kolendra, rumianek, werbena, mięta - zawarte w nich olejki eteryczne wspomagają funkcje wątroby

Produkty wspomagające pracę nerek:

woda, herbaty ziołowe – umożliwiają nerkom sprawną filtrację, jednocześnie usuwając wraz  z moczem toksyczne metabolity
żurawina – zawiera kwas hipuronowy o działaniu antybakteryjnym
korzeń i natka pietruszki, korzeń lubczyku, poziomki, truskawki, arbuz, ogórek – wspomagają prawidłową funkcję nerek, m.in. poprzez działanie moczopędne.

Jakie potrawy szkodzą? Co zawiera najwięcej toksyn i czego unikać?

Unikajmy żywności wysokoprzetworzonej, dostarczającej dużej ilości substancji konserwujących, cukrów prostych czy tłuszczów. Mięsa wędzone oraz inne produkty spożywcze, jak np. kiełbasy, parówki, szynki zawierające jako konserwanty związki azotu zwiększają ryzyko rozwoju różnorodnych chorób, w tym także nowotworowych, z powodu transformacji azotanów w związki o wysokim potencjale kancerogennym. Mówi się, że umiar jest podstawą zdrowego odżywiania, należy więc ograniczać spożycie tych produktów, jak również mięs z rusztu czy rożna. W czasie przygotowania dań mięsnych wyciekający tłuszcz w kontakcie z ogniem wydziela substancje toksyczne – węglowodory aromatyczne, które to przylegają do powierzchni mięsa i mogą działać rakotwórczo. Co więcej w procesie poddawania białek zwierzęcych działaniu wysokiej temperatury, np. podczas smażenia powstają inne składniki kancerogenne – aminy heterocykliczne. Najnowsze badania potwierdzają jednak, że synteza tych toksyn może być ograniczona przez marynowanie mięsa  w środowisku kwaśnym, np. w obecności soku z cytryny.

Jak wiemy, charakterystyczną cechą współczesnej diety jest skłonność do skrajności – podobnie pod względem obfitości jak i niedoborów pokarmowych. Z jednej więc strony spożywamy zbyt dużo cukru, szczególnie prostego, ale także tłuszczów i czerwonego mięsa. Z drugiej zaś, w naszej diecie jest zbyt mało owoców, warzyw, a tym samym błonnika pokarmowego. Dlatego też pamiętajmy, że przywrócenie równowagi między tymi skrajnościami, unikanie szkodliwych produktów, a wybieranie w zamian warzyw, owoców czy pełnoziarnistych produktów zbożowych może tylko korzystnie wpłynąć na nasze zdrowie i profilaktykę przewlekłych chorób, m. in. nowotworów, chorób układu krążenia czy cukrzycy typu 2. Oczywiście nie bez znaczenia jest również modyfikacja stylu życia, w tym zwiększenie aktywności fizycznej. Podsumujmy – dieta może oczyszczać, ale pod warunkiem, że produkty oczyszczające są wprowadzane do jadłospisu na stałe, powodując trwałą zmianę nawyków żywieniowych.

Justyna Zalega, dietetyk kliniczny, ekspert firmy DietBox.pl

www.fit.pl