Nie warto wychodzić z domu bez śniadania. Nie tylko dlatego, że będziemy głodni. Przede wszystkim dlatego, że unikanie śniadania to prosta droga do otyłości
fit.pl
2010-05-10 00:00
Udostępnij
Śniadanie to podstawa
Chociaż dużo się mówi o tym, że śniadanie to podstawowy posiłek w ciągu dnia, każdy z nas inaczej podchodzi do pierwszego posiłku dnia. Dla jednych śniadanie oznacza kanapki, jogurt czy musli, inni zadowalają się tylko kilkoma łykami czarnej kawy. To drugie, to ewidentny błąd. Są dowody na to, że osoby, które jedzą solidne śniadanie, są mniej narażone na otyłość, niż ci, którzy go w ogóle nie jedzą.

Dr Nicholas Wareham z Addenbrooke's Hospital w Cambridge prześledził sposób odżywiania 6764 kobiet i mężczyzn w wieku od 40 do 75 lat. Po obserwacji okazało się, że osoby jedzące codziennie obfite śniadanie, przybrały na wadze mniej, niż osoby, które rezygnowały z rannego posiłku. Co ciekawe, amatorzy śniadań także w ciągu dnia nie ograniczali się z jedzeniem.

Okazało się, że ludzie dostarczający swojemu organizmowi podczas śniadania od 0 do 11% dziennej dawki energii przybrali na wadze w ciągu niespełna czterech lat 1,23 kg. W tym samym pozostali uczestnicy eksperymentu, którzy jedli regularne śniadania i dostarczali organizmowi od 22 do 50% zapotrzebowania energii przytyli o niecałe 0,80 kg.

Dzieje się tak dlatego, że zapominanie o śniadania zmusza organizm, pozbawiony porannej dawki „paliwa”, do gromadzenia zapasów. Wskutek tego większa część obiadu i kolacji ulegała przetworzeniu na tłuszcz.

Wniosek jest jeden: jeśli zależy ci na linii, powinieneś jeść śniadanie. Zwłaszcza, że podczas opisanego wyżej eksperymentu zaobserwowano, że najmniejszy wzrost BMI (Body Mass Index – wskaźnik masy ciała) zanotowano w grupie spożywającej regularnie kaloryczne śniadania.

Według ekspertów dzień najlepiej zacząć od zjedzenia czegoś wolno trawionego, np. owsianki czy owoców. Dzięki temu unikniemy podjadania przed obiadem i gwałtownych skoków poziomu cukru we krwi.

www.fit.pl