Dziubański przed Polish Open 2010: Mamy potencjał na sprawienie miłej niespodzianki

Wierzę, że mamy potencjał na tyle duży, aby sprawić kibicom w Warszawie miłą niespodziankę – mówi przed turniejem ITTF Pro Tour Polish Open 2010 Michał Dziubański, trener reprezentacji Polski kobiet w tenisie stołowym
fit.pl
2010-11-10 00:00
Udostępnij
Dziubański przed Polish Open 2010: Mamy potencjał na sprawienie miłej niespodzianki
Panie trenerze, jak wyglądały przygotowania kobiecej kadry Polski do turnieju? Po Pro Tourach na Węgrzech i w Austrii nie było chyba zbyt wiele czasu na spokojny trening?
- Jesteśmy w punkcie kulminacyjnym sezonu startowego i tak jak wszyscy zawodowi gracze w Azji  i Europie po prostu nie mamy czasu na specjalne przygotowania do turnieju z cyklu Pro Tour.  W trakcie sezonu standartowo pracujemy nad wszystkimi elementami treningu, kładąc akcent  na przygotowanie techniczne i taktykę. Teraz wszystkie zawodniczki przygotowywały się  w warunkach klubowych, nasze juniorki Klaudia Kusińska i Magdalena Szczerkowska uczestniczyły  w Wielkim Finale juniorskiego Pro Touru w Indiach, z kolei Natalia Partyka wystąpiła w Mistrzostwach Świata Niepełnosprawnych w tenisie stołowym – to były ważne i, co mnie niezmiernie cieszy, bardzo udane starty.

Jakie cele stawia Pan swoim podopiecznymi? Przed naszą publicznością wszyscy liczymy na bardzo dobrą grę reprezentacji Polski.
- Każda z grup reprezentacyjnych ma inne cele. Grupa seniorek ma kilka ważnych, priorytetowych celów długoterminowych, do których musimy się przygotowywać – myślę tu o Mistrzostwach Europy 2011 w Gdańsku i Sopocie oraz Igrzyskach Olimpijskich 2012 w Londynie. To są dwie najważniejsze imprezy, którym wszystko jest podporządkowane. Dziewczyny występujące w turnieju U21 mają zbierać doświadczenie, podpatrywać najlepszych i oczywiście odważnie walczyć z każdą przeciwniczką. Na turniej w Warszawie nie stawiam naszym zawodniczkom konkretnych zadań wynikowych, aby ich dodatkowo nie obciążać – one same chcą wygrywać z najlepszymi. Zawsze oczekuję od nich, aby były przygotowane taktycznie i psychicznie, aby grały odważnie, z determinacją i żeby gra przynosiła im radość.

Jeszcze jeden turniej Pro Tour przed Wielkim Finałem w Seulu będzie znakomitym sprawdzianem dla polskich tenisistek. Li Qian i Natalia Partyka mają już doświadczenie w rywalizacji w tej kończącej sezon imprezie.
- Nie należymy do faworytów turnieju indywidualnego i deblowego w Warszawie, ale wierzę, że mamy potencjał na tyle duży, aby sprawić polskim kibicom miłą niespodziankę. Z trenerskiego punktu widzenia jestem bardzo zainteresowany grą i rozwojem wszystkich młodych zawodniczek, które mają talent i potencjał, a przede wszystkim poważnie i profesjonalnie podchodzą do kariery sportowej. Zawodniczkom, które taką postawę będą reprezentować, będę dawał szansę rozwoju i starał się na nie stawiać. Wszystko jest w ich rękach. I głowach. Jednym z celów naszych reprezentantek było zakwalifikowanie się do Grand Finals. Natalia i „Mała” są bardzo blisko wyjazdu do Korei. Dzięki dobrej grze w turniejach U21 teoretyczne szanse występu w Seulu ma też Katarzyna Grzybowska. Występ w tej prestiżowej imprezie byłby pozytywnym zakończeniem tego roku.

[-------]

Bardzo dobrą formę pokazały ostatnio Szczerkowska i Kusińska w finale juniorskiego Pro Tour w Indiach. Na pewno w Warszawie warto będzie zwrócić uwagę na młode Polki.
- Cieszę się z wyników Magdy i Klaudii i gratuluję im serdecznie. Mam nadzieję, że w Warszawie będą w stanie zagrać na swoim najwyższym poziomie. Chciałbym, żeby ich wyniki w Indiach były kolejnym krokiem w rozwoju i „trampoliną”, z której dziewczyny wskoczą do europejskiej czołówki seniorek.

 Jak pokazały już turnieje Polish Open w przeszłości, nasze tenisistki bardzo licznie uzyskują awans do turnieju głównego, ale większość z nich odpada już w pierwszej rundzie. Ma Pan jakąś receptę, by tym razem było inaczej?
- Receptą na przechodzenie kolejnych rund kwalifikacji i turnieju głównego jest wznoszenie się  na wyżyny swoich umiejętności w każdym pojedynku. Za każdym razem dziewczyny powinny zrobić wszystko, żeby zagrać swoją „życiówkę” i tylko takiej postawy oczekuję od wszystkich naszych reprezentantek.

www.fit.pl