Jak się okazało - casting w Krakowie okazał się być najliczniejszy. Wyłowiono „perełki”, którym rozdano 8 biletów do Tel Aviv'u
fit.pl
2010-03-18 00:00
Udostępnij
Kolejne bilety rozdane
Jako pierwszy zaprezentował swoje umiejętności na parkiecie Nowohuckiego Centrum Kultury Łukasz Piskorz z Krakowa, który postanowił sprawdzić się w stylu techno. Rozbawił jury niemal do łez. Kolejną osobą na scenie była Natalia Żyto z Siemianowic Śląskich. Niestety i ona nie otrzymała upragnionego biletu. Dla jury było to za mało, aby wyjechać do Izraela.

ycd-3Jako pierwsza otrzymała możliwość udziału w warsztatach w Tel Avivie Katarzyna Mieczkowska. Po jej pokazie Michał Piróg osobiście pofatygował się na scenę, aby jej podziękować. Słów uznania nie żałowała także Ania Mucha: - Podoba mi się, że walczysz, oraz to, jaką masz pewność siebie. Wierzysz w to, co robisz! Agustin podsumował jednym zdaniem: - Witamy w Tel Awiwie! - zawyrokował i pani Kasia mogła niemal natychmiast utonąć w objęciach szczęśliwych rodziców, którzy towarzyszyli jej podczas przesłuchań.

Potem na parkiecie zaprezentowali się bliźniacy Łukasz i Sebastian Piotrowicz. Zdradzili przed występem, że wspólny taniec to też swego rodzaju rywalizacja. Jury nie potrafiło jednoznacznie ocenić występu dlatego wysłało chłopców na dogrywkę. Ania zaproponowała, aby do Izraela wziąć tylko jednego z braci, była to przepowiednia, która sprawdziła się po dogrywce. Do Tel Awiwiu z ekipą "YCD" wyjedzie tylko Sebastian.

Pokaz Ilony Bekier, "rzucił jurorów na kolana". Ale nasza bohaterka jest osobowością nietuzinkową, oznajmiła przed kamerami, iż jej największą miłością jest... boks, który daje jej niesamowitego "kopa energetycznego"! Michał określił Ilonę jako osobę uroczą, intrygującą i niesamowitą. Kropkę nad przysłowiowym "i" postawił Agustin Egurrola: - Jestem pewny, że Ty będziesz tutaj gwiazdą! Nie trzeba dodawać, że kolejny bilet znalazł swego właściciela.

Adam Kościelniak z Warszawy, okazał się być kolejnym szczęśliwcem. Za swój pokaz pan otrzymał oklaski od samego Agustina Egurroli. - Jesteś "rasowy" i wiesz jak nas oczarować, masz osobowość a więc jestem na tak - zachwycała się nad występem Ania Mucha. Wątpliwości zgłaszać zaczął Michał Piróg. - To było bardzo fajne, ale chciałbym Cię zobaczyć w innej technice. Agsutin Egurrola,nie pozostawił wątpliwości przyznając bilet naszemu bohaterowi: - Jasne, że z przyjemnością zobaczymy cię w innej technice - ale to już w Tel Awiwie! - skomentował zastrzeżenia Michała przewodniczący składu sędziowskiego.

Rewelacyjny pokaz zaprezentował na krakowskim castingu także Tomasz Barański z Warszawy, który specjalizuje się w tańcach latynoamerykańskich. Eksnarzeczony znanej tancerki - Edyty Herbuś - zebrał wielkie i zasłużone brawa od jury i widowni. Agustin Egurrola, podsumował jego występ słowami: - Warto zjeździć całą Polskę dla takich ludzi jak Ty! Jedziesz z nami!

Anna Andrzejewska z Łodzi okazała się kolejna wygraną.. Dziewczyna, która występowała już w jednej z poprzednich edycji "YCD" i odpadła na warsztatach. Michał Piróg wyznał: - Od dwóch lat mam wyrzuty sumienia, że cię wyrzuciliśmy w Paryżu! Przepraszam za tamto! Żadnych wyrzutów nie okazał za to przewodniczący jury. - A ja uważam, że dobrze, że cię wtedy nie wzięliśmy. Teraz jesteś o wiele bardziej dojrzała i wiesz co zrobić żeby oczarować wszystkich widzów. Mnie osobiście oczarowałaś - zapraszamy do Izraela - zakończył juror.

Jak ważny jest upór w dążeniu do celu przekonał się Aleksander Paliński z Brzeska. Casting w Krakowie był jego drugim podejściem do piątej edycji "YCD". Pierwsza próba we Wrocławiu - z powodu choroby zakończyła się na etapie dogrywki. Teraz było już zdecydowanie lepiej. Podbił serca publiczności i oczarował jurorów. Ania Mucha doceniła jego upór i waleczność: - Cieszy mnie, że przyjechałeś znowu, bo to oznacza, że się łatwo nie poddajesz. Jestem na tak.

Ostatnią nagrodzoną biletem osobą na krakowskim castingu została Kamila Drapało, która zaprezentowała taneczne przedstawienie "o kobietach, które chciały poderwać mężczyzn na imprezie". Jej występ zaintrygował jury, nie na tyle jednak, aby przyznać jej bilet od razu. Kamila musiała sprawdzić się w dogrywce i... tym razem nikt nie miał żadnych wątpliwości, że naszej bohaterce bilet na warsztaty należy się w 100%.