Grafik zajęć - postawić na stałość czy zmiany?

Czy uczestnicy zajęć grupowych rzeczywiście oczekują ciągłych zmian i nowych propozycji? Jeśli osoby zarządzające klubem postawią na odpowiedni rodzaj zajęć grupowych, dotrą w ten sposób do szerokiego grona klientów o całkiem różnych upodobaniach. Sztuka polega na tym, by odpowiednio skonstruować ofertę
fit.pl
2010-06-14 00:00
Udostępnij
Grafik zajęć - postawić na stałość czy zmiany?
Trening cardio czy siłowy? Taniec, a może step? Joga czy Pilates? Wciąż zmieniające się trendy i pojawiające się na rynku fitness nowinki stymulują konkurencję i nie pozwalają właścicielom klubów spocząć na laurach, tylko nieustannie mobilizują ich do działania. Wellness coaching, trening funkcjonalny, zajęcia dla wielbicieli mocnych wrażeń oraz techniki body & mind to tylko niektóre tendencje, które zmuszają prowadzących kluby do innowacyjności oraz przystosowywania się do realiów zmieniającego się rynku. Kto jednak w rzeczywistości decyduje o tym, jakie pozycje znajdą się w grafiku zajęć danego klubu? Doskonale zorientowany w trendach fitness klient czy raczej profesjonalista – znawca branży?

Odmiana – owszem, ale nie za wszelką cenę
Czy podążanie właściciela klubu za trendami i wprowadzanie nowych typów zajęć przekłada się na zyski? Nawet jeśli zmieniające się oczekiwania coraz lepiej zorientowanych w trendach fitness klientów dopingują osobę zarządzającą klubem do dokonywania zmian w ofercie, nie powinniśmy rezygnować z opracowanych długofalowych koncepcji na rzecz chwilowych, przemijających mód. Odmiana – jak najbardziej, lecz nie za wszelką cenę!



Ślepa pogoń za hitami w grafiku zajęć to dość ryzykowna strategia. O wiele lepiej sprawdza się stopniowe wprowadzanie nowych elementów. Zmiany dokonują się przecież małymi krokami. To właśnie recepta na udany program zajęć grupowych. Trzeba nieustająco przyswajać rozmaite wpływy i dostosowywać je do potrzeb różnych grup docelowych. Koncepcje treningowe wciąż się rozwijają i ulegają modyfikacjom zgodnie z nowymi trendami.

Wpływy mody i lifestyle’u
Grupowe zajęcia fitness ulegają wpływom mody i muzyki, to nieuniknione. Największe marki spośród producentów odzieży sportowej inspirują się tymi samymi trendami. Kto więc właściwie oddziałuje na kogo? Klient na koncepcję czy koncepcja na klienta?
Obiektywnie patrząc, oferta zajęć grupowych jest szeroka i obejmuje wszystkie style, jakie tylko przychodzą nam do głowy. Każdy znajdzie zajęcia dla siebie. Należy ustalić, czy mimo oczywistych różnic między uczestnikami istnieje wśród nich zgodność co do spodziewanych rezultatów treningowych. Na samej górze listy celów zakładanych przez osoby uczęszczające na zajęcia grupowe są: utrata wagi, ujędrnienie ciała, wymodelowanie sylwetki, rehabilitacja albo profilaktyka.

Klienci potrzebują indywidualnego podejścia. Dotyczy to także grupowych zajęć fitness. W zależności od wieku, sytuacji społecznej lub zawodowej sprawność fizyczną interpretuje się inaczej. I chociaż to trening personalny umożliwia zastosowanie „szytych na miarę” rozwiązań, właściciel klubu powinien doceniać znaczenie zajęć grupowych zarówno jako dodatkowego źródła przychodów, jak i sposobu na budowanie więzi klienta z klubem.

Poczuć bluesa
Jedno nie ulega wątpliwości – bez względu na motywację, którą kieruje się dany klubowicz, zajęcia grupowe należy propagować jako dobrą zabawę. Skoro porzekadło mówi, że cierpienie, które z kimś dzielimy, jest połową cierpienia, można także przyjąć, że wspólnie przeżywana radość jest dwa razy większa. Zajęcia grupowe powinny dawać każdemu z ćwiczących osobistą satysfakcję, a trening w grupie to najlepsza motywacja pod słońcem i wzajemna mobilizacja. Grunt, żeby zajęcia spełniały oczekiwania poszczególnych uczestników, a te są kształtowane przez nowe tendencje, a niekiedy także przez dawne przyzwyczajenia. Ważną rolę do odegrania ma w tym przypadku trener jako doradca osoby ćwiczącej. Jakie oczekiwania ma mój klient? Do jakich rezultatów treningowych chciałby dojść w jakim czasie? Co go motywuje?

[-------]

Więź emocjonalna
Do których zajęć uczestnik jest przywiązany i jakich bodźców potrzebuje, aby zachować motywację do ćwiczeń? Oczywiście wszystko zależy od rezultatów treningowych. Aby trener lub dział obsługi klienta mogli kompetentnie doradzać, wszyscy pracownicy powinni wiedzieć, na czym polega specyfika poszczególnych lekcji i umieć to wyjaśnić.

O dobrze ułożonym programie zajęć grupowych można mówić wtedy, gdy przełoży się bezpośrednio na trwałe przywiązanie klienta do klubu. Dzieje się tak wówczas, kiedy oczekiwania ćwiczącego i subiektywnie odczuwane rezultaty ćwiczeń pokrywają się ze sobą. A generalnie oczekiwania klientów stają się coraz większe: zajęcia grupowe, aby cieszyły się powodzeniem, przede wszystkim muszą być postrzegane jako modne. Oprócz wpływów ze świata sportu charakter treningu kształtują także impulsy ze sfery kultury (np. body & mind). W konsekwencji powstaje bogata oferta zajęć, które zaspokajają różne potrzeby, odzwierciedlają aktualne tendencje i łączą sprawdzone metody z najnowszym stanem wiedzy. Oferta jest więc stale aktualizowana. Rację bytu mają wciąż także zajęcia skierowane do tradycyjnych grup docelowych (prowadzone w nowoczesny sposób z myślą o osobach, które są przywiązane do konwencjonalnego podziału), a więc zajęcia dla dzieci, młodzieży, dla osób aktywnych zawodowo i seniorów.

Beatrice Patt-Traineau

*Komentarz Piotr Pawłowski, szkoła Masters

Zawsze warto stawiać na zajęcia grupowe

W nowoczesnych klubach fitness nierzadko znajdziemy aż 3 sale fitness – dużą do zajęć aerobowych, tanecznych i wzmacniających, mniejszą do zajęć body & mind oraz osobną do ćwiczeń na rowerach. Dlaczego inwestorzy decydują się na przeznaczenie często ponad 500 m2 w swoich klubach właśnie na sale fitness? Odpowiadając należy zastanowić się, kto z tych sal korzysta. Przyzwyczailiśmy się, że zajęcia fitness są głównie dla kobiet, a statystycznie kobiety to około 60% klientów fitness klubów. Tymczasem z uwagi na niezaprzeczalny fakt, że również i mężczyźni coraz częściej dodają do swego treningu zajęcia grupowe (cycling, zajęcia ze sztangami, aerobox, ale również joga, zajęcia wzmacniające i ostatnio modny taniec), łatwo wyliczyć, że z zajęć grupowych może korzystać nawet 60–75% naszych klientów. To stanowi już ogromną część klubowiczów, o którą musimy szczególnie dbać.

Jak ważny jest stały grafik zajęć grupowych?

Decydując się zatem na zmiany oraz wszelkie roszady w grafiku, musimy myśleć przede wszystkim o tym, jak to wpłynie na zadowolenie klientów. Z doświadczenia wiem, że ludzie dostosowują do swoich ulubionych zajęć cały plan tygodnia. To właśnie pod grafik zajęć grupowych układają naukę języków, basen, spotkania z przyjaciółmi, a nierzadko pracę czy zajęcia na uczelni. Dlatego właśnie musimy podchodzić do wszelkich zmian z szacunkiem.

Nowości – dodawać czy nie?

Jeśli chodzi o dodawanie nowych zajęć, jest wiele czynników je warunkujących. Klub, który chce iść zgodnie z nowymi trendami, musi co jakiś czas wprowadzać nowe rodzaje ćwiczeń. Zawsze znajdzie się wolne miejsce w grafiku bądź zajęcia, na które nie ma już dużego popytu i można je właśnie zastąpić. Właściwie dlaczego powinniśmy iść w tą stronę? Otóż na rynku jest już dość duża konkurencja. Jeśli pojawią się jakieś nowe bardzo modne zajęcia, a jako klub nie zdecydujemy się na ich wprowadzenie, możemy narazić się na migrację klientów. Pamiętać należy, że stawka jest wysoka, w grę wchodzić może nawet 60% naszych klubowiczów.

Z drugiej strony, dodanie nowości do rozkładu zajęć może być dobrym posunięciem marketingowym. Informacja na stronie internetowej o tym jak „zgodnie z życzeniem klubowiczów wprowadzamy nowy rodzaj zajęć…”, pokaże, jak bardzo są dla nas ważni i liczymy się z ich zdaniem. Możemy przy tej okazji zrobić w klubie duże wydarzenie dla klubowiczów – maraton fitness bądź dzień otwarty. Również wysłać informacje na ten temat do naszych obecnych, byłych i potencjalnych klientów (zawsze jest szansa, że pozyskamy w ten sposób nowych członków). Pamiętajmy także, że klub, w którym coś się dzieje, zyskuje w oczach klubowiczów.

Podsumowując – nie szalejmy z grafikiem, nie zmieniajmy go, szanując fakt, że jego nienaruszalność jest ważna dla klientów. Ale z drugiej strony, jak najbardziej w rozsądny i przemyślany sposób podążajmy za nowościami.

artykuł pojawił się w czasopiśmie branżowym body LIFE

www.fit.pl