„Ależ jestem gruba!” - Masz takie myśli? Uważaj!

Pogrubianie się w myślach może prowadzić do... przybrania na wadze w rzeczywistości! To kiepska wiadomość, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, iż większość Pań widzi siebie grubszymi, niż są w rzeczywistości 
fit.pl
2014-01-07 00:00
Udostępnij
„Ależ jestem gruba!” - Masz takie myśli? Uważaj!
Fatalne skutki grubych myśli

Norwescy uczeni zbadali nastolatków obu płci w latach 1995-1997*. Wszyscy badani posiadali wagę w normie, ale niektórzy z nich określili się jako „grubi” (w przewadze dziewczyny). Badania powtórzono dziesięć lat później, kiedy uczestnicy mieli od 24 do 30 lat. Cóż się okazało? Połowa uczestników nadal miała wagę mieszczącą się w normie, a połowa.... miała nadwagę. Od 59 do 78% kobiet, które czuły się grubo będąc nastolatkami i tak siebie określiły – miały teraz nadwagę bądź otyłość (w zależności od przyjętej metody pomiaru).

Tyjemy od myśli?

Oczywiście, to nie tłuste myśli czynią nas otyłymi, jednakże postrzeganie siebie jako osoby grubej, może prowadzić do zachowań, które nas takimi uczynią. I rzecz dotyczy oczywiście nie tylko nastolatek. Autodestrukcyjne zachowania mogą przyczynić się do przybierania na wadze, nawet jeżeli nasza waga jest w normie i jedynie my siebie postrzegamy jako puszyste...

Do tych autodestrukcyjnych zachowań eksperci zaliczają:

1) Odchudzanie się

Czujemy się grube więc kombinujemy z dietami – zamiast pełnowartościowych, urozmaiconych posiłków, jemy niesystematycznie bądź jemy produkty, które niekoniecznie nam służą, a są zalecane w danej diecie. To najprostszy sposób by zniechęcić się do siebie, zdrowego odżywiania, racjonalnych decyzji żywieniowych. Majstrowanie przy dietach może także wpływać na nasz metabolizm, co przekłada się na niekorzystne skutki w długim czasie. I nawet jeżeli zrzucimy kilka kilogramów, efekt jojo może potem doprowadzić nas do depresji i... kolejnej diety.

2) Negatywna samoocena

Ocenianie siebie obniża nasze poczucie własnej wartości i podwyższa poziom odczuwanego stresu. Z kolei stres może także przekładać się na przybieranie na wadze!

3) Pomijanie posiłków

Strach przed przytyciem prowadzi często do pomijania posiłków. Niestety pomijanie posiłków (zwłaszcza śniadań) wcale nie sprawia, że schudniemy, wręcz przeciwnie – dereguluje nasz metabolizm i przybieramy na wadze.

Sposób na „grube myśli”

Oczywiście nie ma chyba kobiety, która nie czułaby się czasem grubo czy nieatrakcyjnie. To zupełnie normalne, zwłaszcza że podlegamy wahaniom hormonalnym w ciele. Często przed miesiączką możemy mieć skłonności do zatrzymywania wody w organizmie i rzeczywiście waga może wtedy pokazać kilogram więcej niż zwykle. Jednakże, kluczem do dobrego samopoczucia (i szczupłej sylwetki) jest przede wszystkim świadomość własnych myśli i zachowań. Jeżeli przyłapiemy się na myśleniu o sobie w kategorii „gruba”, po prostu zauważmy tą myśl i... przejdźmy do następnej. Często nawet to nie są nasze myśli, a media i prasa mówiące w naszej głowie jaki jest idealny obraz kobiety. Nie sięgajmy po dokładkę ciasta myśląc: „I tak jestem gruba”. Nauczmy się także zastępować negatywne myśli o sobie pozytywnymi, typu: podejmuję zdrowe wybory żywieniowe / jem zdrowo / akceptuję siebie / akceptuję swoją sylwetkę.

Powodzenia!

Beata Mąkolska

* badanie publikowane na psychologytoday.com

www.wellness.fit.pl