Czy Polacy chcą przesuwać granice własnych możliwości? Co sprawia, że czują, że ich życie jest pełniejsze? Czy często decydują się zrobić coś, czego wcześniej się bali? Dzięki współpracy hiszpańskiej marki motoryzacyjnej CUPRA z instytutem badawczym Neurohm sprawdzono, jak intensywne emocje wpływają na życie i decyzje Polaków.
2023-04-11 00:00
Udostępnij
Czy Polacy potrzebują adrenaliny?

Pasja, emocje, odwaga i inspirowanie innych to wartości wpisane w DNA CUPRY, a także oś najnowszej odsłony kampanii z udziałem polskiego ambasadora marki Szymona Godźka, jednego z najlepszych na świecie zawodników freestyle MTB oraz freeride. Sportowiec w październiku stanął na podium Red Bull Rampage, najbardziej ekstremalnych zawodów rowerowych na świecie, zajmując drugie miejsce. To jedyny Polak w historii, który został zaproszony do tej rywalizacji. Celem wspólnych działań CUPRY z Szymonem jest zachęcenie Polaków do odważnego spełniania swoich marzeń.

Do współpracy przy projekcie marka zaprosiła instytut badawczy Neurhom, posiadający ponad 20-letnie doświadczenie w badaniach emocji, specjalizujący się w autorskiej metodzie badawczej iCode. Dzięki zaawansowanym algorytmom, łączącym neuronaukę, psychologię i sztuczną inteligencję, umożliwia ona maksymalnie trafny pomiar emocji, opinii i potrzeb badanych osób, wolny od takich czynników jak presja czy oczekiwania społeczne, w efekcie ujawniając nie tylko to, co deklarujemy, ale również to, co tak naprawdę myślimy. Badanie zostało przeprowadzone na reprezentatywnej próbie Polaków.
Czy Polacy chcą przekraczać własne granice?

Badanie wykazało, że większość Polaków jest przekonanych, że żyliby pełniej, gdyby zdecydowali się przełamywać swoje bariery (62%), zrobili coś, czego się wcześniej bali (59%) i przesuwali granice swoich możliwości (58%)[1].

Mimo wysokiego odsetka deklaracji, stwierdzenia mówiące o łapaniu okazji do próbowania nowych rzeczy (89%) i dążeniu do celu mimo przeciwności losu (92%) wzbudzały wśród respondentów wahanie. W rzeczywistości tylko ok. 30% badanych jest przekonanych, że takie wartości faktycznie wpłynęłyby na ich własne poczucie pełni życia. Równie duże wątpliwości wzbudziło stwierdzenie, że Polacy traktują wyzwania jako szansę – mimo wysokiego odsetka odpowiedzi twierdzących (86%), jest to deklaracja, przy której wykazano najniższy poziom pewności (28%)[2].

- Jesteśmy społeczeństwem, które charakteryzuje restrykcyjność, czyli przekonanie, że czerpanie radości powinno być nadzorowane i ściśle regulowane. Ciągnie więc nas do doświadczania pełni życia, ale jednak w pewnych granicach bezpieczeństwa. Choć pragniemy przełamywać swoje bariery i rozszerzać pole wolności, to niebezproduktywnie. Można powiedzieć, że emocji, zwłaszcza intensywnych, obawiamy się, choć nas pociągają. To dzięki nim możemy podjąć bardziej odważne decyzje i zerwać z rutyną. Kiedy przeżywamy emocje, zwłaszcza pozytywne, rośnie nasza kreatywność, właśnie dlatego, że odrywamy się od utartych schematów. To z kolei przynosi nam pożytek, np. w postaci redukcji negatywnych skutków stresu – komentuje wynik badania dr hab. Beata Pająk-Patkowska, psycholog społeczny z Uniwersytet im. A. Mickiewicza w Poznaniu.

W badaniu zapytano także Polaków o to, kto im imponuje. Dla 70% są to osoby, które decydują się na przesuwanie własnych granic możliwości. Co ciekawe, 44% osób badanych z wysoką pewnością zadeklarowało, że żyliby pełniej, gdyby zrobili coś pozytywnie szalonego, ale tylko 38% respondentów jest przekonanych o tym, że imponuje im to u innych[3]. Wynik ten może wskazywać na tendencję do większego usprawiedliwiania szalonych zachowań u siebie niż u innych.

- Emocje są stereotypowo postrzegane jako stan, który osłabia racjonalność naszego działania, rozhamowuje nas – a więc w pewien sposób pozbawia poczucia kontroli nad tym, co robimy. Z drugiej jednak strony życie, w którym jest ich niewiele, wydaje się mniej pełne, choć może bardziej przewidywalne. Wielu z nas przeżywa więc swego rodzaju dysonans: czy warto dać się im uwieść i żyć pełnią życia? Czy może starać się ograniczyć ich wpływ na nas i zachować większą kontrolę nad sobą? To rozdarcie jest mocniej widoczne w Polakach niż np. w Hiszpanach czy Włochach, ze względu na naszą kulturę, którą cechuje powściągliwość w manifestowaniu silnych uczuć – dodaje dr hab. Beata Pająk-Patkowska.