Nowoczesna metaoda wybielania przebarwień

Piegi i inne formy przebarwienia na skórze da się usunąć bezpiecznymi metodami
fit.pl
2009-09-23 00:00
Udostępnij
Nowoczesna metaoda wybielania przebarwień
Piegi i inne formy przebarwienia na skórze da się usunąć bezpiecznymi metodami. Wykorzystuje się wtedy naturalne ekstrakty z roślin.


Naturalny filtr ochronny naszej skóry - melanina chroni ją przed szkodliwym działaniem promieni UV. Zdarza się jednak, że pod wpływem pewnych bodźców dochodzi do zakłócenia procesu wytwarzania i rozmieszczania tego składnika i w skórze pojawiają się przebarwienia zwane hiperpigmentacją. Lekarze dermatolodzy zgodnie twierdzą, że najczęstszą przyczyną takich efektów barwnikowych jest nadmierna ekspozycja na promieniowanie UV. Przyczynami powstawania przebarwień mogą być takie czynniki jak: ciąża, zaburzenia gospodarki hormonalnej, działanie niektórych antybiotyków, leki fotouczulające, przebyte stany zapalne czy problemy z wątrobą.


Najbardziej znane formy przebarwień skóry to:

  • Piegi - występują głównie w okresie wzmożonego oddziaływania promieniowania słonecznego u osób o wrażliwej skórze; zazwyczaj znacznie bledną jesienią i zimą

  • Ostuda (zwana także melasmą)- występuje zazwyczaj u kobiet na skórze twarzy. Są to symetryczne przebarwienia o nieregularnych kształtach, których pojawienie jest predystynowane przez poziom hormonów płciowych (estrogen i progestagen). Najczęściej dotyczą kobiet w okresie ciąży bądź przyjmujących hormonalne środki antykoncepcyjne

  • Plamy soczewicowate- w odróżnieniu od piegów i melasmy występują głównie na kończynach i tułowiu. Często spotkać się można z określeniem 'plamy starcze'. Pojawiają się głównie pod wpływem działania promieni słonecznych u osób starszych

  • Melanoza Riechla- plamiste, jasnobrązowe aż do brunatnych przebarwienia występujące u kobiet między 30 a 50 rokiem życia. Pojawiają się zazwyczaj w okolicach skroni, czoła i policzków w wyniku fotouczulającego oddziaływania perfum lub kosmetyków

  • Odczyny fototoksyczne - podobnie jak melanoza Riechla pojawiają się w wyniku działania promieni UV i uczulających składników kosmetycznych lub perfum.

  • Rogowacenie barwnikowe - zmiany te pojawiają się na partiach skóry eksponowanych na światło słoneczne i mają delikatnie wypukłą formę

Jednym ze stosowanych od ponad 50 lat w krajach zachodnich składników pomocnych w leczeniu przebarwień jest hydrochinon - naturalny surowiec występujący w wielu roślinach, a także w herbacie, kawie, a nawet winie. Enzym ten znacząco hamuje syntezę melaniny, powodując odbarwianie skóry. Jest stosunkowo bezpieczny, jednak może powodować kontaktowe podrażnienia.


W Polsce z powodzeniem stosowana jest pochodna hydrochinonu- arbutyna. Substancja ta występuje między innymi w liściach bergenii, gruszy pospolitej i mącznicy lekarskiej. Dla potrzeb kosmetycznych używa się jej w czystej postaci, która wykazuje dużo silniejsze działanie rozjaśniające, bądź jako wyciąg roślinny.

[-------]


przebarwieniaJako alternatywa dla hydrochinonu i arbutyny stosowany jest szereg składników, takich, jak kwas koikowy, glabradyna (ekstrakt z lukrecji) czy morwa. Stosowana w preparatach nawilżających soja również wykazuje działanie łagodzące zaburzenia zabarwienia. Należy jednak zaznaczyć, że takie efekty daje jedynie stosowanie świeżego mleka sojowego, gdyż w procesie pasteryzacji hamujący przemiany melaniny sojowy inhibitor trypsyny( STI) traci swoje pierwotne właściwości.


Warte wspomnienia jest także wybielające działanie witaminy C. Wpływa ona na proces wytwarzania melaniny, spowalniając jej syntezę. Jako silny antyoksydant jest także składnikiem chroniącym skórę przed szkodliwym działaniem promieniowania słonecznego. Regularnie stosowane preparaty z witaminą C pomagają nie tylko zapobiegać nadmiernej pigmentacji, ale opóźniają procesy starzenia skóry. Niestety witamina C w postaci kwasu askorbinowego, mimo swych zalet, jest bardzo niestabilna i stosunkowo szybko utlenia się, tracąc swoje właściwości. Dużo większą stabilność wykazuje estrowa pochodna witaminy C- palmitynian askorbylu. Bardzo łatwo pokonuje on barierę błony komórkowej oraz spoiwa międzykomórkowego zbudowanego z lipidów (związków tłuszczowych) i w większej ilości wnika do wnętrza komórek skóry. Zaletą witaminy C w tej formie jest także fakt, iż jest ona mniej podrażniająca aniżeli kwas askorbinowy, dlatego może być stosowana również przez osoby o cerze wrażliwej, nietolerującej kremów z witaminą C w formie kwasowej.


 


Pozostałe środki stosowane do tej pory to również aloesyna, kwas glikolowy i azelainowy oraz pochodzące z witaminy A retinoidy i kwasy AHA. Te ostatnie zakwaszają skórę, hamując wytwarzanie melaniny, do której syntezy potrzebne jest środowisko zasadowe. Dzięki pobudzeniu procesy złuszczania naskórka ułatwiają przenikanie i działanie innych środków wybielających w terapii skojarzonej.


 


Udowodniono, że istnieje wiele cząsteczek wykazujących właściwości depigmentacyjne, niestety jednak tylko niektóre wykazują widoczną w badaniach in vivo i in vitro efektywność. Ponadto skuteczność rozjaśniania często idzie w parze z podrażnieniami i uczuleniami. Właściwie działające, nowoczesne preparaty usuwające objawy hiperpigmentacji oprócz efektywności klinicznej w zatrzymywaniu działania tyrozynazy i rozjaśnianiu powinny być także bezpieczne dla stosującej je osoby.


 


Takimi właśnie cechami charakteryzuje się zdecydowanie najbardziej godny polecenia ze względu na szerokie spektrum działania składnik - Chromabright®. Ta opatentowana molekuła najskuteczniej hamuje endogeniczne działanie ludzkiej tyrozynazy. Badania wykazały 43% skuteczność działania rozjaśniającego przy równoczesnym braku oznak cytotoksyczności, fototoksyczności czy działania podrażniającego skórę i oczy.


 


Ta ultranowoczesna cząsteczka jest całkowicie bezpieczna . Jako jedyny dostępny na rynku preparat Chromabright® ma całkowicie bezpieczny profil toksykologiczny i z powodzeniem może być stosowany nawet przez osoby o bardzo wrażliwej skórze i oczach. Dodatkowo skutecznie chroni przed uszkodzeniami skóry związanymi z promieniowaniem UV, co pozwala na zahamowanie procesu fotostarzenia. Nie ma on również działania uwrażliwiającego skórę na działanie promieniowania słonecznego. Badania in vitro wykazały, że skutecznie hamuje on działanie ludzkiej tyrozynazy, zaś testy in vivo udowodniły wysoką efektywność rozjaśniania. Efekty kuracji są widoczne już po 30 dniach stosowania.

Fragmenty artykułu „Wybielanie na żądanie” Autor: Ewa Kaczyńska
 
Konsultacja merytoryczna: Małgorzata Pindur