Jakie korzyści płyną z morsowania? Wywiad

Morsowanie, praktyka sięgająca korzeniami odległych tradycji różnych kultur, nie jest jedynie ekstremalnym sposobem na poczucie żywiołowej bliskości z naturą. To rytuał, który stawia przed nami wyzwanie, pozwala odkrywać granice własnej wytrzymałości i otwiera drzwi do niezwykłego świata fizjologicznych adaptacji. Czy jesteś gotów na podróż do serca tej tajemniczej praktyki i dowiedzenie się, co sprawia, że morsowanie przyciąga coraz większą liczbę entuzjastów na całym świecie? Zapraszamy do przeczytania wywiadu z jednym z nich - Michałem Góra, który morsuje od 20 sezonów.
Ilona Wilk
2024-01-01 13:02
Udostępnij
Jakie korzyści płyną z morsowania? Wywiad

Michał, jak zaczęła się Twoja przygoda z morsowaniem? Co skłoniło Cię do tego rodzaju aktywności? Wiem, że morsujesz już 20 sezonów.

Gdy 1 raz morsowałem nie miałem jeszcze 20 lat i mówiąc wprost, często w soboty piłem alkohol. Którejś to mroźnej niedzieli, po sobotniej imprezie wsiadłem na rower i po 45 minutach byłem nad Zalewem Zemobrzyckim (zbiornik wodny w okolicach Lublina). Spotkałem przy tamie, grupę ludzi, która akurat wchodziła się wykąpać. 30 sekund później, morsowałem z nimi.
Droga powrotna do domu zajęła mi 30 minut, więc zacząłem się też i nad tym aspektem zastanawiać. Miałem dość złego samopoczucia, nie tylko na kacu, ale też i bólu egzystencjonalnego, który mi w tamtym czasie towarzyszył w życiu. Morsuję już 20 sezonów. Śmieje się, że przyjąłem 2 szczepionkę zimnem i 19 dawek przypominających.

Jakie korzyści dla zdrowia widzisz w praktykowaniu morsowania?

Przede wszystkim, widzę to, czego ciągle mi brakowało - spokojniejszego umysłu. Dużo szybciej potrafię zatrzymać galopujący umysł i wziąć odpowiedzialność za swoje myślenie. Czy jest ono korzystne dla mnie, czy destrukcyjne. Nauczyłem się wkońcu słuchać głosów z ciała. Kiedyś siedziałem w zimnej wodzie podnad swoje możliwości i bardzo długo później się trząsłem. Teraz wiem ile czasu mogę siedzieć w zimnej wodzie, żeby później spokojnie nie wpadać w wyziębienie i hipotermię, tylko normalnie prosperować. Mam dość stresująca pracę i mój układ nerwowy dużo szybciej teraz wraca do fazy spoczynku. Dużo większa zdolność do adaptacji w skrajnych warunkach pogodowych. Np w sezonach gdy więcej morsuje, jest mi przyjemniej odbierać znosić bardzo duże temperatury i mniej się pocę. Były też takie sezony, zwłaszcza te ostatnie pandemiczne, że dużo pracowałem z ludźmi bez żadnych zabezpieczeń. I wraz z praktyką oddechowa nie potrzebowałem żadnych lekarstw.

FB_IMG_1702235072143

Czy morsowanie wymaga specjalnego przygotowania fizycznego czy psychicznego? Czy wystarczy się po prostu rozebrać w zimie i wskoczyć do wody?

Na pewno zawsze warto żyć w zgodzie ze swoim ciałem i mieć je pod kontrolą. W końcu mamy je jedno i dzięki niemu, możemy bawić się i korzystać tutaj na ziemi z tych wszystkich atrakcji. To jest wysoki wydatek energetyczny, bardzo szybko dochodzi do rozszerzenia obwodowych naczyń krwionośnych, ciało chce doprowadzić skórę do ogrzania. Trzeba też pamiętać, o tym że mamy jeden układ nerwowy. Kazda komórka skóry jest unerwiona, wiec z każdej jednej komórki płynie impuls nerwowy do jednostki centralnej niejakiego mózgu, że jest zimno - czy też mniej ciepła. Do morsowania trzeba się właściwie przygotować, ponieważ mimo że dla osoby morsującej jest to zabawa, dla układu nerwowego duży stres.
Z wodą warto mieć kontakt cały rok i stopniowo się przygotowywać do morsowania, obniżając temperaturę. Adoptować po malutku. Pomocne są również zimne prysznice. Temperatura ponizej 11 stopni ma prozdrowotne właściwości.

Jakie są najczęstsze błędy, które ludzie popełniają podczas pierwszych doświadczeń z morsowaniem?

Z mojej wiedzy i obserwcji, po samym sobie, to zbyt częste przesadzanie z czasem przebywania w wodzie. Wielokrotnie takie morsowanie w głowie jest zapisane jako stan zagrożenia życia i powoduje wewnętrzna niechęć. Wszystko w naturze dąży do równowagi, wiec i tu ilość ciepła i zimna musi się zgadzać. Warto moim zdaniem też nie korzystać z żadnych butów, ani rękawiczek. Tam są termoreceptory, i organizm szaleje lub się nie zabezpiecza. Podczas morsowania rekomenduję oddech ustami.

Jak często praktykujesz morsowanie i czy istnieją określone warunki pogodowe, które preferujesz?

To jest falowe. Są okresy kiedy robiłem maratony morsowania i te ekspozycję na zimno były naprawdę skrajne, tj. kilkadziesiąt z rzędu dni pod rząd. Składało się na to bieganie po mieście, jazda na rowerze bez koszulki, a następnie zimne kapiele. Podobnie wypady w góry podczas mrozu, które uwielbiam. Sa też sezony, kiedy morsuję kilka razy na cały sezon. Wszystko zależy od różnych okoliczności.

Dlaczego Twoim zdaniem morsowanie staje się coraz bardziej popularne? Widziałam ostatnio trend na suche morsowanie (chodzenie po górach w samych bokserkach)

Mnie przede wszystkim bardzo cieszy, że ludzie sami biorę odpowiedzialność za swoje zdrowie. Ruch, endorfiny, zdrowie, kontakt z naturą, drugim człowiekiem, delikatniejsza i przyjemniejszą cera, uśmiech od ucha do ucha, trening uwaznosci, to rzeczy których w telewizji za bardzo nie znajdziesz. Odnośnie chodzenia po gorach, byłem na szkoleniu w postępowaniu z hipotermii i chciałem tą wiedzę przełóżyc na doswiadczenien fizyczne. Brałem wiec kilka razy udział w takich eskapadach. Niesamowita przygoda dla samego siebie. Zupełnie inna perspektywa i bodźce. Jak coś się robi długo to szuka się nowych ścieżek.

Dlaczego morsowanie staje się coraz bardziej popularne? Z powodu korzyści jakie daje dla zdrowia. To zastrzyk dopaminy. Nasze społeczeństwo jest tego coraz bardziej świadome i szuka sposobów, jak w naturalny sposób można poprawić własne zdrowie.

Jak od strony technicznej powinna wyglądać taka sesja morsowania? Jak długo powinniśmy zostać w wodzie?

Jeśli chodzi o przygotowanie techniczne, oto kilka kroków, które warto rozważyć:
Zdrowie: Przed rozpoczęciem morsowania warto skonsultować się z lekarzem, zwłaszcza jeśli masz jakiekolwiek schorzenia, takie jak choroby serca czy naczyniowe.

Trening oddechowy: Technika oddychania jest kluczowa podczas morsowania. Ćwiczenia oddechowe pomogą Ci nauczyć się kontroli oddechu i dostosowywania się do zmieniających się warunków.

Aklimatyzacja: Jeśli jesteś początkującym morsownikiem, zacznij od krótkich sesji i stopniowo zwiększaj czas.
Bezpieczeństwo: Morsowanie nigdy nie powinno być wykonywane samotnie. Zawsze miej przy sobie osobę, która będzie mogła Ci pomóc w razie potrzeby.

Sprzęt: Dobrze jest mieć odpowiedni sprzęt, tak jak ciepłe ubrania do przebrania po morsowaniu,

Miejsce: Wybierz bezpieczne miejsce do morsowania, z łatwym dostępem do brzegu i bezpiecznym dnem.

Informacja: Zawsze informuj kogoś o swoim planie morsowania, wskazując miejsce, czas trwania i ewentualne kontakty alarmowe.

Jeśli chodzi o czas trwania sesji morsowania, jest to bardzo indywidualna kwestia. Początkujący morsownicy zazwyczaj zaczynają od krótkich sesji trwających od kilkudziesięciu sekund do kilku minut, stopniowo zwiększając czas w miarę aklimatyzacji. Zaawansowani morsownicy mogą trzymać się w zimnej wodzie znacznie dłużej, ale zawsze warto słuchać swojego ciała i nie przesadzać. Kluczowe jest to, aby zawsze czuć się komfortowo i nie narażać swojego zdrowia.13. Napewno żeby stopniowo podchodzić do zimna, naprzemienne zimne i ciepłe prysznice. Kąpiele najlepiej na początku zawsze w grupie, dla wsparcia, asekuracji. Przygotować siebie dzień wolny, żeby był czas na odpoczynek po zbyt dużym wysiłku.

Rozgrzewka, stopniowe zanurzanie stóp, dloni krocza, klatki piersiowej, ewentualnie głowy.
Uspokajanie oddechu i oddech nosem.

FB_IMG_1702235091841

A co zrobić po wyjściu z wody, kiedy na dworze jest mróz?

Po intensywnym morsowaniu w mroźne dni, kluczowym aspektem jest troska o nasze zdrowie i bezpieczeństwo. Gdy wychodzimy z zimnej wody, nasze ciało jest narażone na ryzyko hipotermii, dlatego tak ważne jest szybkie i skuteczne ogrzanie się. Po pierwsze, musimy błyskawicznie osuszyć skórę, korzystając z dostępnego ręcznika. Następnie, aby ogrzać się od wewnątrz, warto sięgnąć po gorący napój, który dostarczy ciepła. Jednak pamiętajmy, że alkohol, mimo iż może wydawać się kuszący, nie jest odpowiednim wyborem w tej sytuacji. Dodatkowo, warto zaopatrzyć się w ciepłe ubrania i nakrycie głowy, które skutecznie zatrzymają ciepło uciekające z naszego ciała. Kluczem jest również zachowanie ostrożności i słuchanie własnego organizmu. Jeśli czujemy się źle lub zauważymy objawy hipotermii, takie jak drżenie czy utrata koordynacji, nie wahajmy się zasiąść w ciepłym miejscu i skonsultować z lekarzem. Pamiętajmy, że morsowanie jest wspaniałym doświadczeniem, ale wymaga odpowiedzialnego podejścia i świadomej troski o nasze zdrowie.