O tym się mówi: Biedronka i Lidl Polska na celowniku za promocję alkoholu – Apel Dr Mateusza Grzesiaka

W ostatnich dniach media obiegła kontrowersyjna promocja dwóch gigantów polskiej branży spożywczej – Biedronki i Lidla Polska, które oferowały pół litra wódki za zaledwie 9,99 złotych. Promocja ta nie tylko wywołała burzę wśród konsumentów, ale także skłoniła znanego psychoterapeutę, Mateusza Grzesiaka, do wydania publicznego apelu, w którym wezwał oba sklepy do zaniechania tego typu działań.
Ilona WIlk
2024-02-28 08:37
Udostępnij
O tym się mówi: Biedronka i Lidl Polska na celowniku za promocję alkoholu – Apel Dr Mateusza Grzesiaka
materiały z social mediów Mateusza Grzesiaka

Mateusz Grzesiak nie pozostawia złudzeń co do swojego stanowiska w tej kwestii, stwierdzając: "Biedronka, Lidl Polska, nie przyczyniajcie się do pijaństwa Polaków!". W swoim apelu zwraca uwagę na moralny aspekt promocji, krytykując fakt, że takie oferty przyciągają głównie tych, którzy piją alkohol i poszukują go po jak najniższej cenie. Podkreśla, że tacy ludzie wymagają pomocy i ochrony, a nie zachęt do spożywania alkoholu.

Statystyki spożycia alkoholu w Polsce wskazują na alarmującą sytuację społeczną, gdzie średnie spożycie czystego alkoholu na osobę wynosiło aż 11,7 litra w 2021 roku. Mateusz Grzesiak nie pozostawia wątpliwości, że tego typu promocje stanowią społeczną porażkę, motywując ludzi do picia twardego alkoholu. Przypomina również, że uzależnienie od alkoholu dotyka znaczącej liczby osób w kraju.

„Od 12 litrów per capita zaczyna się degeneracja społeczeństwa”, ostrzega Grzesiak, podkreślając negatywne skutki picia na szeroką skalę. Wskazuje, że każdy pijący tę tanią wódkę naraża siebie i swoich bliskich na szereg problemów, począwszy od zaburzeń życia rodzinnego, przez problemy w kontaktach z innymi, aż po przemoc domową i problemy z prawem.

Każdy pijący tę tanią wódkę człowiek krzywdzi siebie i swoich bliskich. Może pobije swoją żonę, może się wydrze na dzieci, a może potraumatyzuje pracowników w pracy albo wsiądzie za kółko i narazi na niebezpieczeństwo innych. Każdy biznes w dzisiejszych czasach ma za zadanie nie tylko przynosić zysk, ale także być społecznie odpowiedzialny.
Promowanie taniej wódki wśród potencjalnie mających największe problemy z piciem Polaków nie jest społecznie odpowiedzialne. Przyczynia się do krzywdy innych i nie powinno mieć miejsca. Zniżka na pomidory ucieszy całą rodzinę, ale na wódkę nikogo - włączając w to samego pijącego, który obudzi się potem z kacem także moralnym.
Uważam, że każdy z nas ma moralny obowiązek chronić słabszych - a tacy właśnie są ludzie nieradzący sobie z piciem alkoholu - czytamy w social mediach Mateusza Grzesiaka.

W kontekście współczesnych wyzwań społecznych, Mateusz Grzesiak podkreśla, że biznesy mają moralny obowiązek nie tylko przynosić zysk, ale także działać społecznie odpowiedzialnie. Promowanie taniej wódki wśród osób potencjalnie mających problemy z alkoholem jest dla niego nieetyczne i krzywdzące społecznie.

Apel Mateusza Grzesiaka kończy się wezwaniem do społeczeństwa do wspólnego pokonywania demona przeszłości, jakim jest pijaństwo. Adresowane jest również bezpośrednio do Biedronki i Lidla, sugerując, że oba sklepy stać na więcej niż promowanie szkodliwego spożycia alkoholu. Wzywa do stawiania granic dla biznesów stosujących nieetyczne praktyki i zaznacza, że społeczeństwo ma moc wpływu poprzez bojkotowanie takich działań.

W obliczu apelu Mateusza Grzesiaka, społeczeństwo z pewnością zacznie zastanawiać się nad etyką działań dużych przedsiębiorstw spożywczych i ich wpływem na zdrowie publiczne. Czy głos psychoterapeuty zostanie usłyszany, czy też kontrowersyjna promocja będzie miała dalszy ciąg – to już kwestia, którą czas pokaże.

Redakcja Fit.pl popiera apel. Choroba alkoholowa zbiera żniwa i dotyka coraz większą część społeczeństwa. Statystyki są zdecydowanie zaniżone, ponieważ osoba z problemem alkoholowym jest kojarzona z osobą staczającą się. Rzeczywistość jest taka, że problem często dotyczy lekarzy, prawników, policjantów, przedsiębiorców i innych wysoko funkcjonujących osób. To problem, który może spotkać każdego bez względu na statut społeczny. Bądźmy uważni.

na podstawie wpisu na facebooku Mateusza Grzesiaka