Co łączyć ze sobą na talerzu?

Chociaż układ pokarmowy człowieka radzi sobie z trawieniem wielu składników jednocześnie, to można i warto mu trochę pomóc. Pewne grupy produktów bowiem doskonale się uzupełniają, podczas gdy inne, połączone w jednym posiłku stają się mniej wartościowe, a czasami nawet szkodzą. Co zatem jeść razem, a co oddzielnie, by jak najlepiej wykorzystać to co w jedzeniu jest najcenniejsze?
2018-03-12 00:00
Udostępnij
Co łączyć ze sobą na talerzu?


Istnieje teoria zakładająca, że nie wszystkie makroskładniki czyli białka, węglowodany oraz tłuszcze, (a także błonnik pokarmowy, czy woda) idealnie się trawią, jeśli do organizmu trafią podczas jednego posiłku. Dlatego warto je rozdzielać. Chodzi o to, by odciążyć układ trawienny i zwiększyć przyswajanie wartościowych substancji. Takie podejście nazywane jest „dietą rozdzielną”. Należy pamiętać, że organizm zdrowego człowieka zawsze wydziela wszystkie enzymy jednocześnie, niezależnie od tego jakie produkty do niego trafią wraz z posiłkiem. – mówi Łukasz Sieńczewski, dietetyk, ekspert programu Porcja Pozytywnej Energii -  Poza tym, niemal każdy produkt składa się z kilku makroskładników, np. w ryżu znajdziesz zarówno węglowodany, jak i białko czy niewielkie ilości tłuszczu.

Pewne połączenia jednak, mogą być trudniejsze do strawienia. Niektóre składniki jedzenia mogą też się ze sobą łączyć lub się wzajemnie neutralizować. Jakie połączenia zdaniem ekspertów od żywienia mogą być niekorzystne, a jakie są wskazane?

Tłuszcze i węglowodany - tego nie łącz

Łączenie dużej ilości zarówno tłuszczów jak i węglowodanów w jednym posiłku może zaburzać funkcjonowanie gospodarki węglowodanowej. Dzieje się tak, ponieważ każdy z tych składników z osobna dostarcza dużych porcji energii i mocno angażuje do pracy trzustkę. Połączenie cukrów i tłuszczów (np. słodycze) nasila ten proces, trzustka przestaje sobie radzić, a więc może pojawić się insulinooporność oraz stany zapalne. Takie połączenie jest szczególnie niekorzystne u osób, które mają podwyższony poziom cukru we krwi.

Tłuszcz i kwasy owocowe - korzystne połączenie

Kwasy owocowe pomagają układowi pokarmowemu rozbić cząsteczki tłuszczu na mniejsze, co zdecydowanie ułatwia trawienie. Dlatego do dań bogatych w tłuszcze zwierzęce (mięsa, ryby) warto dodawać sok z cytrusów lub ocet (najlepiej winny, jabłkowy) a wtedy staną się lepiej strawne. Ale uwaga! Nie dotyczy to produktów tłustych i jednocześnie bogatych w wapń, np. nabiału.

Nabiał i kwasy - nie idą w parze

Bogate w wapń są np. sery i twarogi. Niestety, ten pierwiastek w obecności wielu kwasów, np. cytrynowego, jabłkowego, chlorogenowego czy kumarynowego (takich kwasów sporo znajdziemy w pomidorach), łącząc się z wapniem, powodują powstanie nierozpuszczalnych kryształków. U osoby zupełnie zdrowej, która jada twaróg z pomidorem (i kwaśnymi owocami) nie powinno to mieć znaczenia. Jednak w nadmiarze może zwiększyć ryzyko rozwoju dny moczanowej, choroby, w której takie kryształki odkładają się w stawach, powodując ból.  A w przypadku chorych – nasilić jej objawy. Dlatego nabiał i pomidory lepiej jeść osobno.

Warzywa krzyżowe i ryby morskie - jedz je oddzielnie

Ryby są bowiem źródłem cennego dla tarczycy jodu, który zwiększa witalność, poprawia sprawność umysłową, wpływa korzystnie na skórę, włosy i paznokcie. Nie należy jednak łączyć ich z warzywami krzyżowymi, takimi jak kalafior, brukselka czy kapusta, bo zawierają one triglikozydy – substancje, które nie pozwalają tarczycy na wykorzystanie cennego pierwiastka.

Węglowodany i białka - nie łącz w jednym posiłku

Wiele osób, które starają się jeść osobno węglowodany i białka (np. unikają kanapki z serem) potwierdzają, że łatwiej utrzymać im wagę. Jednak zdaniem specjalistów, to „zasługa” uważniejszego komponowania posiłków i mniejszych porcji. Stąd sukces.