O ile osoba, która chce zacząć się więcej ruszać i docelowo zgubić kilka kilogramów, ma moc sportowych aktywności do wyboru, o tyle nie każda z nich jednocześnie okaże się przyjemnością i uzyska miano „pogromcy kalorii”.
Oto 5 lubianych sportów, które pozwolą spalić ich całkiem sporo.
Godzina pływania – spalony schabowy z ziemniakami
Pływanie, to z jednej strony mocno energetyczny sport, a z drugiej bardzo dobry sposób na relaks. W czasie godzinnej sesji na basenie człowiek nie tylko gubi kalorie jak szalony, ale również się wycisza.
Do tego nie da się przecenić prozdrowotnych zalet regularnego pływania takich jak korygowanie wad postawy, wzmacnianie mięśni bez obciążania stawów czy zwiększenie pojemności płuc.
W zależności od wagi i tempa pływania w ciągu 60 minut można spalić na basenie 500-600 kcal. Tyle mniej więcej pochłaniamy na niedzielnym obiedzie ze schabowym i ziemniakami w roli głównej.
Godzina jazdy na rowerze równa się szarlotce z bitą śmietaną i gałką lodów
Do jednych z najbardziej lubianych aktywności sportowych bez wątpienia zalicza się jazda na rowerze. Jeździć można przez okrągły rok. Zimą np. na stacjonarnym rowerze w domu lub na siłowni, jednocześnie oglądając telewizję czy czytając książkę (a kalorie spalają się same!).
Wiosną, latem i wczesną jesienią warto wyruszyć rowerem do pracy, na miejską wycieczkę czy pojechać na zakupy. Jeśli do tego zakupimy piękny rower miejski z wygodnym siodełkiem i stylowymi akcesoriami jak np. Le Grand, motywacja do jazdy znajdzie się sama. W trakcie godzinnej jazdy można zgubić ponad 400 kcal, czyli równowartość pysznej szarlotki z bitą śmietaną i gałką lodów!
Dwie godziny na kręglach – znikają kalorie po piwie i przekąskach
Gdy za oknem pogoda pozostawia wiele do życzenia, lubimy spędzać czas ze znajomymi w pubie przy lampce dobrego wina lub kuflu piwa. Do ulubionych trunków zwykłe dodajemy małe co nieco na talerzu. I tak kalorie rosną, ale…
Zamiast rezygnować ze spotkania w bliskim gronie lub odmawiania sobie wszystkiego w trakcie, można wybrać się wspólnie na kręgle.
Poza dobrą zabawą w doborowym towarzystwie aktywnie spędzony czas zaowocuje spalonymi kaloriami – nawet 400 kcal w ciągu dwugodzinnej gry! Czyli tyle ile trzeba do spalenia dwóch dużych jasnych piw (ok. 300 kcal) oraz paru przekąsek typu orzeszki lub chipsy (ok. 150 kcal za małą garść) albo lampki wina (75 – 150 kcal) i dwóch grzanek z pomidorem i mozzarellą (ok. 250 kcal).
Dwie godziny squasha – po pizzy i coli nie ma śladu
Squash, to ekscytująca i nie nudząca się gra, która wciąga już po pierwszym razie na korcie. W trakcie uprawiania tej dyscypliny człowiek nie ma czasu spoglądać na zegarek, aby sprawdzić „Ile jeszcze do końca gry?”.
Nie tylko stanowi świetny pomysł na spędzenie czasu z przyjaciółmi czy partnerem, ale jest wielkim „pogromcą kalorii”. Squash oznacza bieganie, skakanie, machanie, uderzenia, znów bieganie i skakanie. Regularna gra podnosi wydolność organizmu, pozytywnie wpływa na samopoczucie i pomaga wyrabiać piękną sylwetkę.
Dwugodzinna sesja na korcie to ok. 850 kcal, czyli odpowiednik trzech dużych kawałków pizzy z dodatkami, popitej sokiem lub colą.
Kilkugodzinna partia golfa – spalone śniadanie, obiad i kolacja!
Stereotypowo golf kojarzy nam się często z leniwym sportem dla zamożnych, którzy nigdy nie wyglądają na zmęczonych. To błąd! W trakcie jednej rundy golfa, trwającej zwykle ok. 4-6 godzin można spalić nawet 2000 kcal, czyli odpowiednik bogatego śniadania np. jajecznicy na maśle, dwudaniowego obiadu np. rosołu i tradycyjnego schabowego oraz lekkostrawnej kolacji np. sałatki z tuńczyka.
Ta dyscyplina sporu wbrew pozorom jest bardzo wymagająca – podczas grania angażujemy ok. 120 mięśni. Regularna gra świetnie kształtuje sylwetkę i wzmacnia cały organizm.
A jeżeli żadna z powyższych propozycji sportowych aktywności nie okaże się tą wymarzoną, nie warto rezygnować tylko… szukać dalej!
Godzina energetycznego tańca to nawet 370 kcal, boksu – ok. 550 kcal, koszykówki – 500 kcal, jazdy konnej - ok. 250 kcal, a pozornie zwyczajnego skakania na skakance – ok. 490 kcal.
Sport to nie tylko zdrowie, ale również pasja i przyjemność. Gdy nauczymy się traktować aktywności sportowe nie jak karę, a sposób na relaks, sami nie zauważymy, kiedy zaczynamy tracić niepożądane kilogramy.