W oczekiwaniu na potomka, czyli tata w akcji

Ciąża zmienia życie nie tylko kobiety, ale także jej partnera. Wiadomość o nowej roli uskrzydla, wzmacnia poczucie męskości, ale gdy emocje opadną, budzi wiele wątpliwości i obaw, jak poradzić sobie w roli ojca i wspólnie przeżyć radosny czas oczekiwania?  
fit.pl
2011-01-17 00:00
Udostępnij
W oczekiwaniu na potomka, czyli tata w akcji
man and pragnancyMężczyźni nie zawsze przyznają się do słabości: niewiedza, brak odpowiedniej komunikacji z partnerką: wstyd a czasem po prostu strach, nasilają obawy, kótre nie pozwalają angażować się w rolę opiekuna i przyszłego ojca.

Nie musisz być jak James Bond, by poradzić sobie z trudnymi zadaniami. Wystarczy, że czulej spojrzysz na swoją partnerkę i zastanowisz, co warto zmienić, by wspólnie przeżyć szcześliwie 9 miesięcy oczekiwania.

Wstyd to nic złego

Nie wstydź się niewiedzy. Nie musisz punkt po puncie analizować kolejnych etapów rozwoju swojego dziecka. Kobieta pragnie byś ją  przede wszystkim wspierał i pomagał w trudnych dla niech chwilach (towarzyszył podczas badania USG, obserwował jak zmienia się wasze maleństwo, pomagał nosić bagaże, układał poduszki do snu, pocieszał gdy przyjdą gorsze dni, masował opuchnięte stopy) po prostu uczestniczył w waszym nowym życiu.

Czułość i  opieka liczą się najbardziej. W atmosferze wspólnego wsparcia i akceptacji partnerka na pewno chętnie przekaże Ci to, czego chciałbyś dowiedzieć się o ciąży, rozwoju dziecka, zmianach jakie następują w jej ciele. To może być także niezapomniany czas wspólnego poznawania oraz pogłębienia więzi między wami.

Na pewno wielu mężczyzn z Twojego środowiska już zadebiutowało w roli ojca i przeżywało podobne dylematy, dlatego zapytaj doświadczonych ojców o radę, poproś o wparcie i informacje, które byłyby dla Ciebie cenne. Jeśli chcesz pogłębiać swoją wiedzę czytaj książki i poradniki dla przyszłych tatusiów, one na pewno podpowiedzą Ci, jak odnaleźć się w nowej roli i pomóc partnerce w tym wyjątkowym okresie.

[-------]

pregnant-woman-and-man2Poród rodzinny, czyli nic na siłę

Gdy świat maluszka staje ci się coraz bliższy za sprawą zmian w sypialni, kolorowych zabawek i ubranek wspólnie wybranych z żoną, łóżeczeka i akcesoriów dziecięcych coraz częściej myślisz o poradzie i zastanawiasz czy towarzyszyć kobiecie w tej wyjątkowej chwili.

Masz wiele obaw, jak poradzisz sobie w tej roli, czy wytrwasz w chwilach pełnych bólu, a jednocześnie miłości i spełnienia? Wspólnie przedyskutujcie oczekiwania dwóch stron i dostosujcie je do waszym możliwości. Pamiętaj, że nic na siłę, jeśli nie jesteś przekonany do wspólnego porodu partnerka na pewno zrozumie, że możesz po prostu nie być gotowy lub zwyczajnie bardziej zawadzać niż pomagać na sali.

Jeśli jednak poczujesz przypływ instynktu ojcowskiego, potrafisz zachować zimną krew, w chwili gdy ból pojawi się na twarzy ukochanej kobiety, możesz przeżyć także prawdziwą radość i nieopisane spełnienie, odcinając pępowinę i podając nowo narodzone maleństwo mamie.

Moment narodzin może okazać się najważniejszym wydarzeniem w Twoim życiu, wszystko zależy do Twojego nastawienia. Pamiętaj, że jeśli będziesz traktować poród zadaniowo, w kluczowym momencie strach może odebrać Ci odwagę. Sala porodowa to nie pole walki, jeśli wyjdziesz podczas porodu prawdopodobnie postąpisz słusznie, Twoja rola przecież dopiero się zaczyna.

Tuż po porodzie, gdy partnerka będzie jeszcze słaba, jesteś jej bardzo potrzebny i masz szansę wykorzystać swój ojcowski autorytet, tuląc w ramionach wasze maleństwo, ucząc się przewijania, ubierania i pielęgnacji. Twoje zaangażowanie na pewno zostanie docenione przez ukochaną, a Ty będziesz miał czas, by nareszcie cieszyć się pierwszymi wspólnymi chwilami i zrozumieć cud narodzin!

www.dziecko.fit.pl