Aktywność na świeżym powietrzu - w maseczce czy bez?

Od 10 października cała Polska znalazła się w żółtej strefie. Oznacza to, że w przestrzeni publicznej obowiązuje zasłanianie ust i nosa. Czy w świetle aktualnych obostrzeń uprawianie sportu jest dopuszczalne i czy można legalnie biegać lub jeździć na rowerze bez maseczki?
2020-10-12 00:00
Udostępnij
Aktywność na świeżym powietrzu - w maseczce czy bez?

Nowe obostrzenia zostały wprowadzone z powodu stale rosnącej liczby osób zakażonych koronawirusem. Podobnie, jak wiosną, kiedy dotarła do Polski epidemia koronawirusa, przepisy regulujące zasady poruszania się i przebywania w przestrzeni publicznej w zakresie dotyczącym uprawiania sportu nie są sformułowane jasno, precyzyjnie i jednoznacznie.

Zgodnie z wytycznymi rządu, od 10 października w Polsce został wprowadzony obowiązek zasłaniania ust i nosa we wszystkich miejscach powszechnie dostępnych, między innymi:

  • na ulicach, drogach i placach, na promenadach i bulwarach,
  • w miejscach postoju pojazdów i na parkingach leśnych,
  • w autobusach, tramwajach, metrze, pociągach i samolotach,
  • w samochodach osobowych, jeśli jedziesz z kimś, z kim nie mieszkasz na co dzień,
  • w sklepach, galeriach handlowych, bankach, na targach i na poczcie,
  • w kinach i teatrach,
  • u lekarza, w przychodniach i szpitalach,
  • w punktach usługowych, salonach masażu i tatuażu,
  • w kościołach i na terenie cmentarzy
  • w szkołach i na uczelniach
  • w urzędach (jeśli idziesz załatwić tam jakąś sprawę) i innych budynkach użyteczności publicznej.

Istnieją jednak pewne wyjątki. Bez konieczności zasłaniania ust i nosa możemy przebyć w parkach, lasach, ogrodach botanicznych, zieleńcach, rodzinnych ogródkach działkowych czy na plażach.

Według Rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów izakazów wzwiązku zwystąpieniem stanu epidemii trenerzy, sędziowie, a także osoby uprawiające sport nie muszą zasłaniać ust i nosa. Ten zapis widnieje w pqaragrafie 27 w punkcie 3.

Czy można więc legalnie uprawiać aktywność na świeżym powietrzu bez maseczki? Jak precyzuje oficjalna strona rządowa, "z tego obowiązku nie są zwolnione osoby, które uprawiają sport rekreacyjnie, chyba, że np. biegają na terenie lasów, parku, zieleńca, ogrodu botanicznego, ogrodu zabytkowego, rodzinnego ogródka działkowego i plaży". Innymi słowy, przywilej trenowania bez maseczki mają jedynie osoby uprawiające sport wyczynowo. Nowe przepisy nie podają jednak kryteriów, na podstawie których można byłoby jednoznacznie rozróżnić wyczynowców i amatorów.

Minister Zdrowia, Adam Niedzielski, wypowiadając się na temat aktywności na zewnątrz, podkreślił, że:

- Te aktywności są z góry nastawione na to, żeby zdrowie promować. Natomiast w przestrzeni miejskiej zakładamy, że te aktywności sportowe jednak są obciążone ryzykiem zakażenia. Przyjęliśmy taką linię demarkacyjną, że to co jest robione w przestrzeni miejskiej – wówczas jest zobowiązanie do noszenia maseczki, również dotyczy to jazdy na rowerze. Natomiast w parkach, innych terenach zielonych sugerujemy, że ten obowiązek nie jest konieczny, o ile można zachować dystans.

Z wypowiedzi samego ministra zdrowia możemy wnioskować, że nosa i ust nie trzeba zakrywać podczas uprawiania sportu w lesie, w parkach, zieleńcach i ogrodach botanicznych. Jednak jeśli ktoś np. biega po chodniku w centrum miasta, to wtedy powinien użyć maseczki lub przyłbicy.