Władze Boliwii wprowadzają od przyszłego roku zakaz sprzedaży coca-coli. Chcą w ten sposób zadbać o zdrowie rodaków i wypromować rodzimy napój produkowany z liści koki, który nie jest tak kaloryczny jak tradycyjna cola  
fit.pl
2012-08-08 00:00
Udostępnij
Boliwia wolna od coli
Jest szkodliwa, więc nie będzie można jej kupić i pić. Rząd w Boliwii z dniem 31 grudnia 2012 roku wprowadza zakaz sprzedaży coca coli. Ograniczenie dostępu to tego kalorycznego napoju ma odchudzić coraz grubsze społeczeństwo, które nie dba o swoją dietę.

Coca-cola należy do najpopularniejszych napojów orzeźwiających. Jednak dietetycy ostrzegają przed nadmiernym jej spożywaniem. Zawarte w niej substancje zwiększają bowiem poziom węglowodanów złożonych w ustroju oraz wypłukują z organizmu niezbędne składniki mineralne.

Spożywanie coca-coli w nadmiernych ilościach ma negatywny wpływ na organizm, ponieważ znajdująca się w niej kofeina jest mutagenem powodującym uszkodzenia materiału genetycznego. Picie tego napoju na przemian z kawą wiąże się z ryzykiem wystąpienia miażdżycy, nadciśnienia tętniczego, chorób wrzodowych żołądka i dwunastnicy oraz chronicznego bólu głowy. Coca-coli powinny unikać osoby ze schorzeniami przewodu pokarmowego, ponieważ kofeina pobudza wydzielanie w żołądku kwasu solnego. Ponadto jej nadmiar może wywoływać nudności, bóle głowy, drżenie rąk, niemiarowość pracy serca oraz anemię.

W trosce o wagę i zdrowie Boliwijczyków politycy chcą przekonać do spożywania lokalnego specyfiku. Zamiennik coli tez jest napojem gazowanym i ma słodki smak. Produkuje się go z liści koki. To nie przypadek, że nazwa coca-colla, produkowana jest w czerwonych puszkach i ma etykietkę zbliżoną do tradycyjnej coli.

Szkoda, że władze zakazując sprzedaży kalorycznego napoju, a nie zachęcają do spożywania większej ilości warzyw i owoców oraz aktywnego trybu życia. Boliwijczycy powinni się więcej ruszać!

www.fit.pl