Rewolucyjne, gdyż zastosowano w nich nowatorskie rozwiązanie - podeszwę wykonano z lekkiej i giętkiej pianki, dzięki której każde uderzenie stopy o podłoże zostaje zamortyzowane. Podeszwa jest o tyle nietypowa, że… zygzakowata. Technologia ZigTech opiera się na odkryciu, że energia zwrotna powstająca po zetknięciu się pięty z podłożem, może rozchodzić się horyzontalnie wzdłuż stopy. Twórca technologii ZigTech, inżynier NASA Bill McInnis naukowo udowodnił, że nosząc ZigTechy można ćwiczyć dłużej bez obaw o zmęczenie bądź uszkodzenie stopy, a obciążenie nóg udało się zminimalizować aż o 20 procent.Czy tak jest rzeczywiście ciężko stwierdzić, faktem jednak jest, że biega się w nich wyjątkowo dobrze. Buty są miękkie, przyjemnie przylegają do stopy, a zygzakowata podeszwa powoduje, że nawet po asfalcie truchta się nieźle.
Czy buty sportowe mogą wiązać się ze sztuką? Jak najbardziej, czego dowodem jest, że efektowny zygzak, na którym opiera się design butów, to wynik inspiracji projektami Gaudiego – odważnego i zaskakującego architekta, twórcy barcelońskich Sagrada Familia czy Casa Milà.
Buty, które powstały by zminimalizować zmęczenie kluczowych mięśni nóg zadebiutowały na polskim rynku pod koniec lipca. Niedawno ruszyła ich kampania reklamowa, której twarzą jest Lewis Hamilton. Reebok Zigtech dostępne są w energetyzujących, odważnych barwach (czarno-żółte, zielono-szaro-niebieskie, czarno-pomarańczowe, biało-zielone), również w wersji dla kobiet. Cena to 449 złotych.
www.fit.pl
