Kontrowersyjna piosenkarka zdradziła, jak dba o linię. Wbrew pozorom nie zamęcza się godzinami ćwiczeń.
Dorota Rabczewska ma obsesję na punkcie zdrowego odżywiania. Popularna gwiazda zrezygnowała z uprawiania sportu, a zamiast tego starannie dba o to, co znajduje się na jej talerzu. – Nie słodzę i nie solę. Nie łączę tłuszczów z węglowodanami, nie przepadam za słodyczami. Jeśli chleb lub makaron, to tylko pełnoziarnisty lub orkiszowy – wyznaje Doda.
Z menu artystki muszą zapoznać się szczególnie organizatorzy koncertów, bo Rabczewska ma w kontraktach szczegółowy zapis przyrządzanych dla niej posiłków.
Jak podają plotkarskie serwisy, Doda stosuje dietę dobraną do jej grupy krwi i zgodnie z zaleceniami dietetyków spożywa od trzech do pięciu posiłków na dobę. Na porannym talerzu piosenkarki lądują zwykle jajka na miękko i sałata.
Na obiad Dorota Rabczewska serwuje rybę z warzywami. Kolacja to najczęściej warzywa gotowane na parze oraz indyk. W ciągu dnia gwiazda polskiej muzyki popija sok cytrusowy i obowiązkowo zieloną herbatę.
Doda może nie uprawia teraz sportu, ale ma go w genach. Jest wszak córką medalisty mistrzostw świata i Europy w podnoszeniu ciężarów, olimpijczyka Pawła Rabczewskiego. Przez ładnych parę lat uprawiała zresztą czynnie sport i to na wysokim poziomie - trenowała lekkoatletykę (m.in. skok w dal i bieg na 100 m), czego efektem było mistrzostwo województwa w biegu na 1000 i 600 m, w skoku w dal i w pchnięciu kulą oraz brąz w biegu na 100 m na Mistrzostwach Polski. Sport porzuciła dla tańca i śpiewu.
