Czy jest możliwa sportowa wersja męskiego garnituru? Wielu tradycjonalistów na pewno od razu zaprzeczy. A przecież wystarczy kilka trików żeby mężczyźni poczuli, że nie są na służbowym spotkaniu, że właśnie zaczął się weekend.Czy jest możliwa sportowa wersja męskiego garnituru? Wielu tradycjonalistów na pewno od razu zaprzeczy. A przecież wystarczy kilka trików żeby mężczyźni poczuli, że nie są na służbowym spotkaniu, że właśnie zaczął się weekend.
Na codzień, idąc do pracy, mężczyźni wybierają klasyczne zesawienia graniturów, koszul i krawatów. Wtedy królują marynarki i spodnie w ciemnych kolorach oraz śnieżnobiałe koszule. W czasie weekendu warto zmienić standardowy "ubiór biurowy". Wielu zwolenników ma już chociażby odwrotne zestawienie kolorystyczne, to znaczy polączenie ciemnej koszuli i jasnego garnituru. Poza tym w weekend krawat jest jeżeli nie zakazany, to przynajmniej niepolecany. Czego się nie robi żeby tylko poczuć się bardziej "na luzie".
Firmy produkujące odzież męską proponują też zupełnie inny krój garnituru, który sprawi wrażenie sporotwego. W tych modelach zmniejsza się przede wszystkim wielkość klap marynarki. Zwykle rezygnuje się też z tradycyjnego zapinania na guziki w zamian proponując suwak lub napy. Sportowa marynarka ma wiele naszywanych kieszeni, także na rękawach. Spodnie nie muszą mieć kantu.
Garnitury takie są zwykle wykonane ze sztruksu, dżinsu lub podobnych materiałów. Zakładać do nich można nie tylko klasyczne koszule, ale też te z wykładanymi kołnierzami lub nawet koszulki polo.
Można też zmienić charakter klasycznego garnituru, w którym chodzi się do pracy na trochę mniej oficjalny. Efekt taki łatwo osiągnąć zakładając do niego nie koszulę i krawat, a gustwony T-shirt. Wystarczy dobrać odpowiednią kolorystykę.