Jest uważana za uosobienie piękna - jej twarz zdobiła okładki takich pism jak Vouge, Rolling Stone czy Vanity Fair
fit.pl
2007-11-07 00:00
Udostępnij
Gisele Bündchen
Przez wielu jest uważana za uosobienie piękna. Jej twarz zdobiła okładki takich prestiżowych pism jak Vouge, Rolling Stone czy Vanity Fair, a ciała mogłaby jej pozazdrościć sama Wenus z Milo. Giselle twierdzi, że je co chce i kiedy chce, a sylwetkę zawdzięcza swojej pasji - siatkówce.giselebundchen

Piękna Brazylijka była już nazywana „dziewczyną tysiąclecia” (Vogue) i „najpiękniejszą dziewczyną na świecie” (Rolling Stone). Znawcy piękna zachwycają się jej naturalną urodą i nienaganną sylwetką. Giselle jest w tej chwili jedną z najsłynniejszych i najlepiej zarabiających modelek na świecie. Pojawiła się też w kilku filmach (m.in. „Diabeł ubiera się u Prady”).

Swoją sylwetkę Gisele zawdzięcza siatkówce. Niewiele brakowało, byśmy zamiast na wybiegach mody i na srebrnym ekranie oglądali ją parkietach podczas meczów siatkówki, bo piękna Brazylijka zastanawiała się swego czasu nad profesjonalną, sportową karierą. Na szczęście (a może i nie?) stało się inaczej. Legenda głosi, że została wypatrzona przez speców od mody w restauracji McDonalds, ale tak naprawdę została zaprowadzona wraz w siostrami przez mamę na kurs modellingu, skąd 13-letnia Gisele trafiła na konkurs Elite Look of the Year, gdzie w finale w 1996 roku zajęła 4 miejsce. I tak zaczęła się jej zawrotna kariera.

Piękna Gisele szybko zdobyła wysoka pozycję w rankingu modelek. Branżowe czasopismo Vogue uznało ją za symbol „powrotu seksapilu na wybieg”. Być może dlatego, że Gisele może poszczycić się piękną, kobiecą sylwetką, różniąca się od wielu anorektycznych modelek. Chcielibyśmy napisać, dzięki jakim dietetycznym trikom udaje je się utrzymywać sylwetkę, ale nie możemy, bo Giselle nie dość, że nie stosuje żadnej diety (Jem to co chcę i kiedy chcę - mówi), to na dodatek uwielbia niezdrowe jedzenie – popcorn, hamburgery, cukierki i dania z McDonaldsa.

Wielokrotnie zresztą podkreślała, że głodzenie się przez modelki jest głupotą – Jeśli nie wlejesz do baku samochodu benzyny, nie pojedziesz – mówiła w jednym z wywiadów telewizyjnych. – Tak samo, gdybym nie jadła, umarłabym. Jem to co jest do jedzenia, bo nie chcę zasłabnąć na wybiegu.

Jako modelka osiągnęła już chyba wszystko. Była twarzą m.in. Dior, Balenciaga. D&G, Missoni, Versace, Celine, Givenchy, Valentino, Ralph Lauren i Michael Kors. Promowała też komputery Apple, zdobiła okładki Vogue, Elle, Harper’s Bazaar, Allure, GQ, Rolling Stone, Forbes, Vanity Fair, Time itp. Zarabia około 7,5 milionów dolarów rocznie. Zagrała w kilku filmach, wkrótce pojawi się na srebrnym ekranie w filmie „Asterix na igrzyskach”.

Jak ona to robi?

- Najważniejsze to być naturalną - mówi Gisele.

Zobacz oficjalną stronę Gisele

www.fit.pl