Mateusz Sawrymowicz - pływanie to moja pasja

Mateusz Sawrymowicz świeżo upieczony Mistrz Europy na krótkim basenie na 1500 m stylem dowolnym. Portalowi Fit.pl opowiedział o pasji jaką jest pływanie, a także o swoich planach na przyszłość  
fit.pl
2012-01-04 00:00
Udostępnij
Mateusz Sawrymowicz - pływanie to moja pasja
Mistrzostwo Europy to wielki sukces. Jak czułeś się, kiedy słyszałeś Mazurka Dąbrowskiego, a na Twojej szyi wisiał złoty krążek

Stojąc na podium czułem niesamowite uczucie spełnienia i pozytywną myśl o tym, że wróciłem do swojej dobrej dyspozycji sprzed paru lat. Ten sukces pokazał mi, że wciąż potrafię szybko pływać.

Ciężko było osiągnąć taki wynik?

Oczywiście, ciężko było osiągnąć taki wynik i zajęło to mnóstwo czasu. Wiem również, że takiej pracy do igrzysk olimpijskich będzie jeszcze więcej, ale jestem na to gotowy.

Czy wskakując do wody na kolejnych zawodach, masz przeczucie, że właśnie ten dzień będzie należał do Ciebie?

Przed startem staram się nie myśleć co będzie po nim, tylko skupiam się na wykonaniu zadania jak najlepiej. Konsekwentnie zrealizować założone cele, a dopiero później cieszyć się z sukcesu.

Zadedykowałeś komuś wywalczony w Szczecinie medal?

Tak, zadedykowałem go mojemu menagerowi, Marcinowi Łoginowi, który przez ostatnie kilka lat wspiera moją karierę, realizując założone cele poza treningowe, kiedy mój trening czasem pochłania mi większość dnia. Wspiera mnie w codziennych problemach, ale przede wszystkim udało mu się wypełnić luki w potrzebach jakie niesie za sobą profesjonalny sport sięgający czołówki świata. Jest ze mną i poświęca swój cenny, wolny czas na pomoc w realizacji celu jakim są Igrzyska w Londynie, więc ten medal to nagroda również dla niego. Myślę, że sukces w Szczecinie to dawka większej energii dla naszego zespołu, bo przed Londynem czeka nas wielka robota, która się właśnie zaczęła.

Jak się zaczęła Twoja przygoda z pływaniem?

Zacząłęm pływać kiedy byłem bardzo mały dla „zdrowotności”. Później musiałem podejmować ważne decyzje czy zająć się szkołą, czy może zainwestować bardziej w pływanie. Jak widać moje decyzje okazały się być słuszne.

Napotkałeś na swojej drodze trudności, które mogły Cię zniechęcić do uprawiania tego sportu?

Tak, i to mnóstwo. Ciągłe ranne wstawanie przy ogormnym zmęczeniu, znużenie codzienną rutyną czy znikoma ilość czasu na prywatne sprawy mogą skutecznie zniechęcić do uprawiania tak ciężkiego sportu. Do tego ostatnimi czasy moje zdrowie nie pozwalało mi na realizację moich założeń i towarzyszący mi pech na ostatnich paru mistrzostwach sukcesywnie podcinał mi skrzydła. Jednak wiem, że potrafię bardzo syzbko pływać, i że jeśli wytrzymam nałożony reżim i będę mocno wierzył w pozytywny wynik mojej pracy to wszystko obróci się do mnie szczęśliwie.


Stosujesz specjalną dietę czy nie przywiązujesz uwagi do tego, co jesz?

Dieta nie była jak na razie przygotowywana przez profesjonalistów, więc ustalałem ją sam, bazując na moim doświadczeniu. Zauważyłem jednak, iż przy tak małych różnicach w dzisiejszym sporcie wszystko ma duże znaczenie i warto zainwestować w takie szczegóły. Udało nam się pozyskać sponsora, dzięki któremu uzupełniliśmy naszą codzienność o dietetyka i catering specjalnie przyrządzonego pożywienia o odpowiednich wartościach energetycznych i odżywczych.

Jak się koncertujesz przed zawodami?

Staram się skupiać na tym co mam zrobić przed starem, żebym nie miał żadnych negatynwych odczuć w chwili wchodzenia na słupek startowy. Podyktowane jest to często moim samopoczuciem danego dnia, ale przeważnie myślę jak będzie wyglądał mój występ już kilka dni wcześniej

 [-------] 

Jak wyglądają Twoje treningi przed zawodami?

Do zawodów robię przeważnie tzw. odpuszczenie, czyli progesywne zmniejszenie ilości kilometrów i intensywności. Im bliżej do startu, tym nmiej imateusz-sawrymowicz2 luźniej pływam. Dużo ćwiczeń pozwalających lepiej czuć wodę czy doskonalenie techniki, czy ułożenia ciała w wodzie. Tak zwane ostatnie szlify formy przygotowywanej przez długi czas.


Kto najbardziej wspiera Cię podczas przygotowań?

Wspierają mnie wszyscy najbliżsi, rodzina, dziewczyna, przyjaciele. To bardzo ważne, ponieważ trzeba mieć odskocznię od tego co dzieje się w basenie. Czasem po prostu nie ma się dobrego dnia albo przychodzi kryzys w treningach. Właśnie wtedy potrzebuję wiedzieć, że te osoby są ze mną i że to tylko chwilowy dołek. Że mimo, iż jestem zaangażowany całym sobą w to co robię, jest jeszcze inne życie oprócz sportu i tam też trzeba mieć wszystko poukładane

Masz tremę przed zawodami?

Ja nazywam to stresem i oczywiście, że go mam, ale doświadczyłem już wiele razy tego uczucia i myślę, że nauczyłem sie już z nim radzić.

Pływanie to sport pełen wyrzeczeń?

O tak, i to wielu. Na takim poziomie jaki reprezentuje to wszystko wymaga wielkiego zaangażowania, czasem równego drugiemu życiu. To musi być pasja, bo bez tego nie da się popychać swojego organizmu do morderczego wysiłku każdego dnia.

Gdyby nie pływanie, to zająłbym się…

Zająłbym się pewnie jakimś innym sportem albo już byłbym dawno magistrem;] Mam wiele zainteresowań, które poległy kosztem pływania, ale jeśli coś komuś wychodzi dobrze, albo nawet bardzo dobrze, to myślę, że warto. Na szczęście zostało mi jeszcze trochę czasu na swoje hobby.

Czy oprócz pływania masz jeszcze jakieś hobby?

Tak, niestety dla mojego pływania są to sporty ekstremalne, takie jak snowboard, surfing czy kitesurfing, przy których ryzyko kontuzji jest duże. Lecz przy takim nakładzie pracy jestem po prostu zbyt zmęczony żeby robić to nawet raz w tygodniu więc pzeważnie zostaje mi oglądać jak robią to profesjonaliści na filmach. Są oczywiście rzeczy, które lubię i mogę robić w wolnym czasie po pierwsze studia, które kontynuuje poprzez nowoczesną platformę e-lerningowa, muzyka i filmy są często w grafiku mojego dnia.

Marzy Ci się olimpijskie złoto?

Oczywiście, że tak. Myślę, że to marzy się każdemu sportowcowi.

Twoje plany na przyszłość…

Moje plany na przyszłość są związane jak na razie z pływaniem i skończeniem szkoły, lecz już teraz myślę o przedsięwzięciu w obszarze sportu i biznesu po zakończeniu kariery sportowej no ale do tego jeszcze daleko bo przed nami kolejne, mistrzostwa i igrzyska olimpijskie, dodatkowo po Londynie będziemy chcieli z trenerem spróbować sił na dłuższym dystansie ale już na wodach otwartych sam jestem tego ciekawy.

Rozmawiała: Ola Kacprowicz

www.fit.pl

fot. sawrymowicz.com