Jak zrzucić prawie 14 kilogramów w pół roku? Zapytajcie Tyrę Banks. Amerykańska modelka i aktorka twierdzi, że udało jej się dokonać takiej sztuki bez większych wyrzeczeń – tylko dzięki zdrowemu odżywianiu i ćwiczeniom.
Swego czasu prasę obiegły zdjęcia, na których Tyra wyglądała dość… obficie. Modelka tłumaczyła swoja wagę słabością do grillowanego mięsa i sałatki ziemniaczanej. Dzisiaj po tamtych, nadliczbowych centymetrach w pasie już nie ma śladu. Tyra znów jest szczupła i zgrabna.
Jak tego dokonała? Jak zdradzają jej znajomi, głównie dzięki zmianie nawyków żywieniowych. Tyra zrezygnowała z niezdrowych przekąsek na rzecz warzyw, owoców i bogatych w białko chudych mięs. – To bardziej styl zycia niż dieta – mówi osoba z otoczenia modelki.
Tyra rozpoczyna dzień od śniadania złożonego na przykład z jaj i kilku plasterków papai lub pełnoziarnistego chleba i owoców. Na obiad i kolację preferuje kurczaka, krewetki lub rybę, obowiązkowo z sałatą, warzywami i owocami na deser. Jeśli sięga po mięso, to tylko z drobiu – kurczaka lub indyka. Podobno prawie wcale nie je jedzenia z fast foodów, pizzy itp. No i uważa na to, ile je – o to dba jej osobisty kucharz, który przygotowuje jej zdrowe i lekkie dania.
To jednak nic by nie dało, gdyby nie ćwiczenia. A tych Tyra nie unika. Ćwiczy codziennie - uprawia jogging, spaceruje i uprawia… boks. Piękna modelka boksuje trzy razy w tygodniu, a ponadto uprawia różne dziwne ćwiczenia, jak np. bieganie… z otwartym spadochronem, przymocowanym do pasa. – Zupełnie nie przejmuje się tym, że ludzie patrzą na nią jak na wariatkę, kiedy tak biegnie – mówi Martin Snow, właściciel Trinity Boxing Club, w którym trenuje Tyra.
Tyra ponoć pozwala sobie czasem na małe słabości. Jak np. mięso z grilla i lody w weekend. Skoro udało jej się tyle schudnąć, widocznie może sobie na to pozwolić.