Dietetycznych pomysłów bez liku, a miesiąc po wakacjach okazuje się, że przytyłyśmy dwa razy więcej niż schudłyśmy ( EFEKT JOJO). No bo przecież nie da się przez całe życie być na diecie, która nie pozwala nam jeść! Zatem… wniosek nasuwa się jeden: DIETY NISKOKALORYCZNE TUCZĄ.
Każdy, kto się odchudzał wie, że podczas stosowania diety niskokalorycznej można wyróżnić trzy fazy utraty wagi: zeszczuplenie, stabilizację oraz ponowne tycie. Mało- z każdą kolejną dietą przybieranie na wadze jest coraz większe!
Prof. Bronwell z University of Pensylwania badał to zjawisko na szczurach w laboratorium. Odżywianie szczurów polegało na serwowaniu im na zmianę diety wysoko i niskokalorycznej. Zwierzęta przybierały i traciły na wadze, jednak owe tycie i ubytek wyglądały inaczej przy każdej kolejnej diecie. Podczas pierwszej diety szczur schudł w ciągu 21 dni, a utracone kilogramy wróciły po 46. podczas drugiej diety szczur tracił tyle samo kilogramów dopiero w ciągu 54 dni, a odzyskał je po 14!
Sytuacja jest tym dramatyczniejsza, że stosując ubogie diety narażamy swój organizm na niedobory żywieniowe i pozbawiamy go składników odżywczych ( witaminy, skł. mineralne, kwasy tłuszczowe), co prowadzi do chronicznego zmęczenia, osłabienia układu immunologicznego (obronnego), a co za tym idzie znacznej podatności na choroby. Frustracja spowodowana ciągłym liczeniem kalorii, prowadzi w końcu do depresji, a ta może być początkiem poważnej choroby ANOREKSJI.
Zatem: unikajmy GŁODOWYCH DIET, bo przecież nie liczy się to ILE JEMY ALE TO, CO JEMY!
Trener personalny-Masażystka
Cecylia Chojnacka
www.odchudzanie.fit.pl
Syndrom kostiumu kapielowego
Co roku na kilka tygodni przed wakacjami kolorowe czasopisma zasypują nas artykułami typu „ jak pozbyć się zbędnych kilogramów w ciągu 3 tygodni” albo „dieta cud na piękną sylwetkę do bikini”. Zawsze jednak programy szybkiego tracenia na wadze wiążą się z drastycznym ograniczeniem jedzenia a ściślej mówiąc dietami niskokalorycznymi
