Moda na gładkie nogi, pachy i bikini trwa od lat. Zwłaszcza latem zależy nam na idealnej, aksamitnej skórze. Sposobów, żeby pozbyć się zbędnego owłosienia jest kilka. Każda z pań ma swoją sprawdzoną metodę depilacji.
Do wyboru jest maszynka, depilator, specjalne kremy czy wosk, a nawet pęseta. Każdy z wymienionych „narzędzi” depilacji ma swoje plusy i minusy, a wszystkie łączy jeden mankament – kobiety, nieważne jak pozbywają się owłosienia, borykają się z odrastającymi i wrastającymi włoskami. Wrastające w skórę włoski są największym problemem po depilacji woskiem i depilatorem. Najprostszym rozwiązaniem byłoby zrezygnować z nich i przestawić się na inny rodzaj usuwania włosków, ale to trudne, ponieważ oba sposoby gwarantują na długo gładkie nogi, niż np. golarka. Włoski po depilatorze odrastają dłużej i stopniowo stają się coraz słabsze, czasem na tyle, że nie mają siły przebić się przez naskórek. Odrastający włos, zamiast na zewnątrz, rośnie więc w innym kierunku – w bok albo wrasta w głąb skóry.
Jak zapobiegać i radzić sobie z wrośniętymi włoskami?
- dwa raz dziennie smarować wydepilowane miejsce preparatem zmiękczającym i nawilżającym naskórek, żeby włos mógł łatwiej przebić się przez skórę
- zapobiec wrastaniu włosków może regularne złuszczanie naskórka przy użyciu peelingu
- podczas kąpieli masować skórę szorstką myjką. Zabieg należy powtarzać przez cały okres odrastania włosków, dopóki ich końcówki nie wyrosną ponad naskórek;
- włoski głębiej schowane można podważać wyjałowioną jałową igłą, a potem wyrywać pęsetą. Na koniec należy zdezynfekować skórę wacikiem nasączonym spirytusem salicylowym lub wodą utlenioną;
- po każdej depilacji można używać preparatów opóźniających odrastanie włosków, które także utrudnia ich wrastanie;
www.uroda.fit.pl
