Wielu z nas czeka na majówkę z utęsknieniem. I nawet jeśli nie planujemy w tym roku kilkudniowego wypoczynku w pensjonacie, a jedynie kilkugodzinny wyjazd nad rzekę, do lasu czy na łąkę, warto się do majówki nieco przygotować i pomyśleć, co nam się przyda. Koc, jedzenie i picie to oczywiste rzeczy. My polecamy jeszcze kilka drobnych kosmetyków na wszelki wypadek.
Ochrona przed bakteriami
Jadąc za miasto powinniśmy mieć ze sobą preparat do higieny dłoni. Najprościej zabrać myjący żel o właściwościach antybakteryjnych, który umyje dłonie bez używania wody. Ładnie pachnie i zbytnio nie wysusza skóry, gdyż zawiera wyciąg z aloesu, ten od marki LC+. Poza tym szybko się wchłania i nie pozostawia lepkiej, drażniącej warstwy na skórze. Taki żel przyda się przede wszystkim przed jedzeniem. Zanim sięgniemy po kanapki, zadbajmy o to, by mieć czyste ręce. Jeśli ktoś ma dłonie wrażliwe i wysuszone, po umyciu ich żelem, może wklepać w nie lekki krem, na przykład Laura Conti Home Spa. Szybko przynosi ukojenie, ekspresowo się wchłania, pachnie subtelnie, więc nie powinien przeszkadzać podczas jedzenia.
Ochrona przed słońcem
Zawsze gdy jedziemy w teren lepiej mieć przy sobie preparat chroniący przed słońcem. Nawet gdy jest pochmurno. Pogoda może się szybko zmienić, a nie ma nic przyjemnego w leczeniu słonecznych poparzeń. Lepiej im zapobiegać. Do wyboru jest wiele ciekawych propozycji. My wybraliśmy ochronny Stick SPF 50+ z oferty Floslek Laboratorium. Oprócz filtrów zawiera witaminę E, która opóźnia procesy starzenia, masło Shea, oczyszczoną formę lanoliny i wosk carnauba, który ma właściwości emoliencyjne, działa nawilżająco i odżywia skórę. Wygodny sztyft pozwala na precyzyjną aplikację bezpośrednio na skórę. Inną, równie dobą propozycją jest krem z filtrem UV SPF 50+ marki Skarb Matki. Chroni przed promieniowaniem słonecznym i poparzeniem, a także dobrze nawilża, natłuszcza skórę oraz uelastycznia ją i wygładza. Co ważne, jest wodoodporny i może być stosowany już od pierwszego miesiąca życia.
Ochrona przed wiatrem
Wiatr najszybciej szkodzi ustom, zwłaszcza gdy je oblizujemy. Dlatego nie powinniśmy zapomnieć o ochronnym balsamie. Na łono natury idealny będzie Botanical Organic, balsam do ust z propolisem od marki Laura Conti. Propolis to naturalny skarb a zarazem cenny składnik kosmetyków. Zwalcza paciorkowce, gronkowce, wirusy i grzyby. Hamuje stany zapalne i koi podrażnienia, wygładza, zmiękcza, uelastycznia, regeneruje i odżywia skórę. I ma jeszcze jedną ogromną zaletę. Jego opakowanie jest zrobione z papieru, czyli należy do kosmetyków zero waste. Przed wiatrem i słońcem efektywnie chroni również pomadka z filtrem UV firmy FLOSLEK. Witamina E oraz filtr UV skutecznie zabezpieczają usta przed szkodliwym działaniem promieni słonecznych. Witamina A oraz wysokiej jakości składniki tłuszczowe wzmacniają barierę lipidową naskórka, chroniąc go przed wysychaniem.
Ochrona przed nudą
Nie wszyscy wytrzymają kilka godzin na kocu. Dla tych aktywnych, którzy szukają przysłowiowego guza, polecamy zabrać coś, co złagodzi ewentualne siniaki. W terenie najwygodniejszy będzie spray z arniką 20% ACTIVE FORMULA marki FLOSLEK Pharma. Przynosi natychmiastowy efekt ulgi, delikatnie chłodzi skórę, wspomaga jej regenerację. Działa przeciwobrzękowo, przeciwzakrzepowo i ściągająco. Kwiat arniki przyspiesza gojenie i zmniejsza rozmiar siniaków
Co jeszcze może się przydać podczas aktywnego spędzania czasu, na przykład jazdy na rowerze, biegania czy wyciskającej pot zabawy z dziećmi? Oczywiście coś, co nas odświeży. W tej roli niezastąpiona jest mgiełka do ciała. Wystarczy zrosić ciało, a odczujemy przyjemne, pachnące ochłodzenie. Wiele mgiełek do wyboru ma marka NOU. Z nowości polecamy NOU Velvet Blossom. Aksamitny bukiet pulsujący egzotyką. Ciepły i ostry zarazem. Jest jak zapowiedź bezpiecznej, choć ekscytującej przygody. Z tą mgiełką majówka na pewno będzie pięknie pachnąca.