Nakładki ortodontyczne pod lupą – co warto wiedzieć, zanim je założysz?

Alignery, czyli przezroczyste nakładki prostujące zęby, to jedna z największych rewolucji we współczesnej ortodoncji. Ale czy naprawdę są tak skuteczne jak tradycyjny aparat? Sprawdźmy fakty i obalmy mity!
Aleksandra Załęska
2025-04-09 12:56
Udostępnij
Nakładki ortodontyczne pod lupą – co warto wiedzieć, zanim je założysz?

Jeszcze nie tak dawno leczenie ortodontyczne oznaczało metalowe zamki, druty i kolorowe gumki. Dziś coraz częściej pacjenci decydują się na niewidoczne nakładki. Wyglądają nowocześnie, są wygodne i... budzą wiele pytań. Czy nadają się tylko do drobnych korekt? Czy działają szybciej? Czy są naprawdę niewidoczne? Odpowiadamy!

Mit 1: „Nakładki nadają się tylko do niewielkich wad”

Nieprawda! Dzisiejsza technologia alignerów pozwala leczyć wiele rodzajów wad zgryzu – od lekkich po umiarkowane, a nawet niektóre bardziej zaawansowane.

– W przypadku poważniejszych problemów, takich jak wady szkieletowe wymagające operacji, konieczny jest klasyczny aparat, ale w wielu innych sytuacjach – jak stłoczenia zębów, diastemy, zgryz otwarty czy przodozgryz – pacjent może wybrać między metalem a nakładką – mówi lek. dent. Wioleta Romanik z Medicover Stomatologia.

Co ciekawe, często stosuje się hybrydowe leczenie, łącząc nakładki z fragmentami aparatu stałego.

Warto też wiedzieć o tzw. attachmentach – niewielkich punktach z kompozytu naklejanych na zęby, które poprawiają skuteczność działania alignera. Są zupełnie niewidoczne i znikają po zakończeniu leczenia.

Mit 2: „Leczenie alignerami trwa krócej”

To akurat prawda!
Średnio leczenie nakładkami trwa od 12 do 18 miesięcy, podczas gdy klasyczny aparat często zostaje na zębach nawet do 3 lat. Ale uwaga – to nie zasada, a statystyka.

– Czas zależy od stopnia wady i... systematyczności pacjenta. Nakładki trzeba nosić 20–22 godziny na dobę. Jeśli ktoś je często zdejmuje, leczenie się wydłuży – podkreśla ekspertka.

Duży plus? Rzadziej trzeba chodzić na kontrole – co 6–12 tygodni, zamiast co miesiąc.

Mit 3: „Nakładki są silikonowe/plastikowe i niewidoczne”

Nie do końca.
Tak, alignery są przezroczyste, ale nie są niewidzialne – są raczej dyskretne i trudne do zauważenia. Można je zdjąć na ważne okazje (max 2 godziny!). To mega wygodne rozwiązanie.

Jeśli chodzi o materiał – nie są to ani zwykły plastik, ani silikon.
To specjalne medyczne polimery – elastyczne, trwałe, odporne na ślinę, tarcie i temperaturę. Najczęściej to mieszanki poliuretanu, poliestru i polipropylenu. Ale uwaga – nie można pić gorącej kawy w alignerze! Gorąca woda może go odkształcić.

Prawda: Po leczeniu potrzebna jest retencja

Kiedy zęby już są proste, trzeba jeszcze… utrzymać efekty! To czas tzw. retencji, czyli stabilizacji.

– Po każdym leczeniu ortodontycznym zakłada się retainery – stałe lub ruchome. Długość ich noszenia zależy od wieku, rodzaju wady i indywidualnych cech pacjenta. U niektórych wystarczy kilka lat, inni powinni nosić je... do końca życia – wyjaśnia lek. dent. Romanik.

Najczęściej spotykany stały retainer to cienki drucik na wewnętrznej stronie zębów. Ruchome wersje przypominają przezroczystą nakładkę albo akrylową płytkę z drucikami. Na początku trzeba nosić je prawie cały dzień, później wystarczy na noc.

Podsumowując: aparat czy nakładki?

Obie metody są skuteczne, ale różnią się wygodą, estetyką i trybem leczenia. Alignery sprawdzą się u osób, które są zdyscyplinowane i zależy im na dyskrecji. Metalowy aparat to z kolei klasyka – niezawodna przy bardziej skomplikowanych przypadkach.

Najważniejsze? Nie czekaj z leczeniem!
Im wcześniej zaczniesz działać, tym krócej i łatwiej przebiegnie cała terapia.