Słuchanie muzyki ma zbawienny wpływ na nasze zdrowie – wpływa kojąco na nasze emocje, może złagodzić ból, sprawia, że ćwiczenia stają się przyjemnością, może nawet zwiększyć naszą inteligencję. Trzeba ją tylko odpowiednio dobrać do naszych potrzeb
fit.pl
2007-03-21 00:00
Udostępnij
Potęga muzyki


Muzyka łagodzi obyczaje

To oklepane powiedzenie to szczera prawda. Dobrze znana piosenka usłyszana w odpowiednim momencie może poprawić nam nastrój i złagodzić psychiczne napięcie. Nic tak nie oddaje ludzkich uczuć jak muzyka. Jeśli jeszcze kojarzy się z określoną, przyjemną dla nas sytuacją, jej działanie można przyrównać do działania najsilniejszych środków uspokajających. Z tym że muzyka nie ma skutków ubocznych (jeśli tylko nie słuchamy jej za głośno) i nie otępia jak wiele farmaceutyków. To dlatego, gdy dopada nas gorszy nastrój sięgamy po płytę z ulubiona piosenką. A kiedy jesteśmy w dobrym nastroju – śpiewamy. Spróbuj skompletować sobie listę nagrań, które kojarzą ci się z przyjemnymi chwilami (np. z pierwszą randką) i puszczaj ją sobie w chwilach gorszego samopoczucia. Nie ma lepszego lekarstwa na chandrę.

...i wzmacnia twoją siłę

Próbowałeś kiedyś dźwigać sztangę w rytm ulubionego kawałka Metalliki? Prawda, że ciężar wydaje się lżejszy? Wielu specjalistów uważa, że dynamiczna, energetyczna muzyka zwiększa siłę mięśni, podczas, gdy powolna, smutna muzyka może chwilowo zmniejszyć naszą siłę.

Muzyka może także zwiększyć zdolności motoryczne – takie jak rzucanie, chwytanie i skakanie. Przeprowadzono eksperyment z udziałem dzieci, z których część ćwiczyła słuchając muzyki, a część w ciszy. Okazało się, że dzieciom, ćwiczącym przy muzyce rzucanie, chwytanie i skakanie wychodziło lepiej, niż tym, które ćwiczyły bez akompaniamentu. Nie bez kozery większość zajęć w fitness klubach odbywa się przy muzyce.

Łagodzi ból

Muzyka ma zdolność łagodzenia chronicznego bólu. Według niektórych źródeł (np. Journal of Advanced Nursing) muzyka może go zmniejszyć nawet o 21 procent. Stwierdzono to na podstawie eksperymentu, w którym wzięło udział 60 osób, uskarżających się na uporczywe bóle. Pacjentów podzielono na dwie grupy – połowa z nich przez dwie godziny dziennie słuchała muzyki, druga przechodziła terapię bez akompaniamentu. W grupie słuchającej muzyki już po tygodniu stwierdzono znaczną poprawę, dużo większą niż w drugiej grupie.

Może to mieć związek z faktem o którym wspominaliśmy już wcześniej – muzyka poprawia nastrój, a człowiek w pozytywnym nastroju łatwiej radzi sobie ze wszelkimi dolegliwościami i infekcjami. Negatywna energia może wręcz spowolnić proces zdrowienia. Oczywiście nie znaczy to, że muzyka jest remedium na wszystkie bóle, ale może bardzo pomóc, jako element dodatkowy w walce z chronicznym bólem.

Słuchaj muzyki i miej same piątki

Udowodniono, że słuchanie muzyki pomaga w nauce i może przyczynić się do otrzymywania lepszych stopni przez uczniów. Słuchanie muzyki pomaga w nauce m.in. języków obcych i matematyki. Nie wyjaśniono jeszcze dokładnie, na czym polega ta zależność, ale z całą pewnością stwierdzono, że słuchanie muzyki wzmaga zdolności kreatywne umysłu.

Efekt Mozarta

Wielu badaczy uważa, że u ludzi, którzy tworzą i słuchają muzyki, zachodzi lepsza komunikacja między prawą, a lewą połową mózgu. Muzyka jest tak jakby aktywizatorem procesów myślowych, zachodzących w mózgu. Szczególnie widać to na przykładzie tzw. „Efektu Mozarta” – stwierdzono mianowicie, że słuchanie muzyki klasycznej, a zwłaszcza tej autorstwa Wolfganga Amadeusza Mozarta, zwiększyło o jeden punkt wyniki testów na inteligencję. W innym eksperymencie, przeprowadzonym na szczurach, stwierdzono natomiast, że zwierzęta, którym puszczano muzykę klasyczną, lepiej radziły sobie z pokonaniem labiryntu.

Let’s rock!

Jak do wszystkich rewelacji, tak i do tych trzeba podchodzić ostrożnie. I ze zdrowym rozsądkiem, bo słuchanie zbyt głośnej muzyki może np. uszkodzić nasz słuch. Niemniej jednak, warto skorzystać z dobrodziejstw muzyki. I warto pamiętać, że nie każdy reaguje tak samo na tę samą muzykę. Dla jednego poezją będzie Black Sabbath, a dla drugiego Jan Sebastian Bach. Trzeba wybrać coś dla siebie i słuchać.

www.fit.pl