Suplementacja, to słowo które brzmi bardzo tajemniczo, a tymczasem to nic innego, jak przyjmowanie witamin w postaci preparatów
fit.pl
2007-10-31 00:00
Udostępnij
Z suplementacją na ty
„Witaminki, witaminki dla chłopczyka i dziewczynki...” – słowa tej piosenki z pewnością brzmią w niejednym uchu.

Już od młodych lat najpierw w domu, potem w szkole słyszymy, że witaminy należy spożywać, gdyż są potrzebne dla zachowania zdrowia. Faktycznie są to składniki odżywcze, których nasz organizm sam nie syntetyzuje i konieczne jest ich dostarczanie wraz z pożywieniem, jako składnika prawidłowo zbilansowanej diety.

Czym jest suplementacja?
Suplementacja, to słowo brzmi bardzo tajemniczo. Tymczasem suplementacja, to nic innego, jak przyjmowanie witamin w postaci preparatów. Codziennie reklamy telewizyjne, radiowe i prasowe sugerują, że gdy będziemy łykać witaminy w formie syntetycznej, to będziemy piękni i młodzi. Kolorowe kapsułki zagwarantują nam też odporność na infekcje i codzienny stres. A przecież skoro każdy witaminyz nas narażony jest na stres, to posługując się taka logiką, potrzebujemy dodatkowej porcji witaminowych preparatów. Oczywiście jest w tym nieco prawdy, ale... wszystko z umiarem!

Syntetyczna witamina w kapsułce
Niestety dzięki mediom utrwala się w nas przekonanie, że najlepszym źródłem witamin są kolorowe kapsułki kupowane w sklepie spożywczym, zielarskim czy aptece. Wystarczy przecież tylko jedna pigułka, a nasz organizm otrzyma całodzienną porcje witamin i minerałów. Błędnie myślimy, że tabletki zwalniają nas od jedzenia świeżych warzyw i owoców. Łykamy ogromne ilości pigułek na zmęczenie, na regenerację sił, na wieczną młodość... itd. Paradoksalnie, kiedy zaczynamy źle się czuć, zwykle fakt ten przypisujemy brakowi witamin, czyli hipowitaminozie, a nie ich nadmiarowi – czyli hiperwitaminozie. W ten sposób błędne koło się zamyka i wymusza kolejny zakup w aptece.

Co na to natura?
Większość konsumentów nie zdaje sobie sprawy z „bogactwa witaminowego”, jakim obdarzyła ich przyroda. W naturze witaminy i minerały możemy znaleźć w wielu produktach żywnościowych i to pod bardzo różnymi w postaciami. Najpopularniejszym źródłem tych składników są oczywiście świeże warzywa i owoce, ale należy pamiętać, że liczne witaminy znajdują się też w produktach zbożowych z niskiego przemiału, surowcach mlecznych i jajach.

Ile potrzebuje nasz organizm?
Każdy świadomy konsument żywności powinien wiedzieć, że przyjmowanie witamin bez umiaru jest niezwykle niebezpieczne i może wywołać poważne komplikacje w naszym organizmie. Udowodniono już, na podstawie wielu badań klinicznych, że spożywanie nadmiaru suplementów bez znajomości rzeczywistego zapotrzebowania organizmu na te składniki, może prowadzić do poważnych trwałych dolegliwości, a nawet chorób.

Dla kogo ile?
W Polsce jednostką, która ustala normy na spożycie witamin i minerałów przez poszczególne grupy ludności jest Instytut Żywności i Żywienia w Warszawie. Zapotrzebowanie na te składniki zależy od wielu czynników: wieku, płci, aktywności fizycznej, stanu fizjologicznego, stanu zdrowia. Jednocześnie dietetycy alarmują, że normalna, dobrze zbilansowana dieta zawierająca warzywa i owoce, zapewnia pokrycie dziennego zapotrzebowania na witaminy. Można, więc wówczas powiedzieć, że suplementacja nie jest niezbędna do prawidłowego funkcjonowania naszego organizmu. Wyjątek stanowią grupy ryzyka: dzieci, kobiety w ciąży, przewlekle chorzy oraz matki karmiące, które mogą być narażone na ewentualne niedobory witamin.

[-------]

Nieprzyjazna aura
Oczywiście przyjmowanie witamin w postaci kapsułek raz na jakiś czas, np. w okresie przesilenia wiosennego i jesiennego, nikomu z nie powinno zaszkodzić. W tym czasie dieta zostaje zubożona w witaminy i minerały, a nasz organizm musi przystosować się do nowych warunków środowiskowych. Jest to dla niego nie lada wyzwanie. Możemy pomóc ustrojowi przyjmując zbilansowane preparaty witaminowo-mineralne i w ten sposób ułatwić proces adaptacyjny. Pamiętajmy, że tabletka nie zastąpi nam urozmaiconej diety. Najlepiej, abyśmy przystąpili do takiej terapii po uprzedniej konsultacji z lekarzem. Jeśli natomiast, mimo deszczu i pluchy za oknem, czujemy się wspaniale i rozpiera nas energia, nie ma sensu sięgać po suplementy.

Asortyment produktów wzbogaconych
Na polskim rynku żywnościowym możemy spotkać bardzo dużo produktów, do których dodano syntetyczne witaminy i minerały. Tendencja jest taka, że producenci żywności zwykle starają się dodawać taką ilość składników do wyrobu, jaka została utracona podczas jego wytwarzania. Dodatek substancji witaminowo-mineralnych stosowany jest zwykle przy produkcji soków i przetworów owocowych (dżemy, kompoty, konfitury) i warzywnych, napojów, produktów zbożowych (pieczywa, makaronów, płatków śniadaniowych), mleczarskich (jogurtów, mleka, kefirów, deserów, słodyczy).

Produkty specjalne
Są też w sprzedaży produkty spożywcze specjalnie wzbogacone np. kisiele, budynie, galaretki, gumy do żucia, cukierki, płatki śniadaniowe. Do tych produktów dodano witaminy i minerały, pomimo tego, że naturalnie się tam nie znajdowały. To metoda pozwalająca na skuteczną walkę z niedoborami witaminowo-mineralnymi u dzieci i osób na diecie. Na opakowaniach produktów wzbogaconych producent ma obowiązek oznakowania, w jakim procencie spożycie 100g wyrobu pokrywa dzienne zapotrzebowanie (RDA) naszego organizmu na daną witaminę. Natomiast, jeżeli porcja wyrobu pokrywa ponad 30% RDA, to produkt zalicza się do grupy dietetycznych środków spożywczych.

Szkodliwy nadmiar
Już w 1932 roku amerykańska organizacja konsumencka opublikowała raport zatytułowany „witaminowy lament”, w którym zwrócono szczególną uwagę na niebezpieczeństwo wynikające ze wzrostu spożycia preparatów witaminowych przez Amerykanów. Podobna sytuacja ma aktualnie miejsce w Polsce. Pamiętajmy, że zawsze przed rozpoczęciem przyjmowania preparatów witaminowo-mineralnych koniecznie trzeba skonsultować się z lekarzem.

Czym grozi przedawkowanie?
Witaminy i minerały pobierane w zbyt dużych ilościach mogą się kumulować i zakłócać prawidłową pracę naszego organizmu. Szkodliwość ta dotyczy zwłaszcza witamin rozpuszczalnych w tłuszczach: A, D, K. Witamina E jest uważana za względnie nietoksyczną. Witaminy rozpuszczalne w wodzie są wydalane przez nerki. Jednak również i nerki „przytłoczone” nadmiarem pracy, po dłuższym przyjmowaniu megadawek preparatów mogą zostać uszkodzone. Może dojść do powstawania złogów, kamicy nerkowej.

[-------]

Dieta + kapsułka = przedawkowanie
Przedawkowanie może nawet zmienić metabolizm, a więc prowadzić do istotnej ingerencji w sferę funkcjonowania człowieka. Zazwyczaj porcja witamin i minerałów z pudełeczka pokrywa w 100% RDA. Dodatkowo dochodzi jeszcze porcja witamin przyjęta w ciągu dnia z pożywieniem. W efekcie nie wiemy, ile naprawdę dostarczyliśmy naszemu organizmu do „przerobienia”. Tak, więc warto sprawdzać, czy w proponowanych zestawach witamin niektóre nie przekraczają zalecanych norm i do wszystkiego podchodzić ze zdrowym rozsądkiem.

 
 Nazwa witaminy  Skutki przedawkowania
 Witamina A
 · powiększenie wątroby
 · nadmierna pobudliwość
 · bóle głowy
 · osłabienie
 · choroby skóry
 · uszkodzenie kości
 · pogorszenie ostrości wzroku
 Witamina B6
 · uszkodzenie układu nerwowego
 · drętwienie kończyn
 · brak koordynacji ruchów
 · trudności w poruszaniu się
 · choroby skóry
 Witamina C
 · biegunki
 · kamica nerkowa
 Witamina D
 · bóle głowy
 · osłabienie
 · zmniejszenie masy ciała
 · zaparcia u dzieci
 · biegunki u dorosłych
 · odkładanie wapnia w nerkach, mięśniach i płucach
 · zmiany w sercu
 Witamina E
 · zaburzenia wchłaniania i metabolizmu wit. A i K
 · zmniejszenie krzepliwości krwi
 Witamina PP  · nudności i wymioty
 · biegunki


vitamins1Kontrowersje i nowości w witaminowym świecie:
 · W 1911 roku polski badacz Kazimierz Funk wprowadził nazwę „witaminy” uważając, że substancje te zawierają aminę, a więc są aminami witalnymi tzn. niezbędnymi do życia.
· W 1929 roku C. Eijkman oraz F.G. Hopkins otrzymali Nagrodę Nobla z zakresu medycyny za badania nad witaminami. Po nich jeszcze ośmiu innym badaczom przyznano tę nagrodę w zakresie witaminologii.
 · Amerykańscy lekarze stwierdzili, że podawanie megadawek witaminy C pacjentom w początkowych stadiach choroby nowotworowej wyraźnie hamuje postępowanie dalszego rozwoju nowotworu w ich organizmach.
 · Na przestrzeni ostatniego dziesięciolecia zaobserwowano obniżające się spożycie witamin wśród polskiego społeczeństwa (które w tej chwili jest rzędu 70% RDA), stąd celowe jest ich dodawanie do surowców spożywczych powszechnie spożywanych np. jasna mąka pszenna.

A.C-K

www.fit.pl