Mit o ośmiu godzinach snu o obalony: naukowcy mają nowe odkrycia

Od dawna panuje przekonanie, że aby rano wstać pełnym energii i gotowym do podjęcia nowych wyzwań, konieczne jest przespanie co najmniej ośmiu godzin w ciągu nocy. Najnowsze badania naukowe podważają jednak tę teorię, sugerując, że nie musimy spać aż tak długo, by czuć się wypoczęci i zdrowi.
Ilona WIlk
2024-07-02 08:33
Udostępnij
Mit o ośmiu godzinach snu o obalony: naukowcy mają nowe odkrycia

Sen jest kluczowy, ale czy osiem godzin to mit?

Sen odgrywa kluczową rolę w regeneracji naszego organizmu, wpływając na prawidłowe funkcjonowanie ciała i umysłu. Jest to okres, w którym gromadzimy energię na kolejny dzień. Skąd zatem wzięło się przekonanie, że optymalnym czasem snu jest osiem godzin?

Doktor Daniel Lieberman, paleoantropolog z Uniwersytetu Harvarda, kwestionuje tę popularną teorię. Twierdzi, że osiem godzin snu nie jest koniecznością i jest to mit, z którym stara się walczyć. Lieberman popiera swoje przekonania długoletnimi badaniami oraz obserwacjami.

Badania nad różnymi stylami życia

Doktor Lieberman przeprowadził badania porównawcze, analizując zachowania i ilość snu osób żyjących w świecie zachodnim z tymi, które funkcjonują w bardziej tradycyjnych, pozbawionych nowoczesnych technologii warunkach. Wyniki badań wykazały, że na jakość snu negatywnie wpływają urządzenia emitujące sztuczne światło, takie jak telewizory i telefony komórkowe.

„Te urządzenia emitują białe światło, które pobudza nasz mózg i utrudnia zasypianie,” wyjaśnia doktor Lieberman. Zgodnie z jego badaniami, przekonanie o ośmiu godzinach snu wywodzi się z XIX wieku, z czasów rewolucji przemysłowej, która znacząco zmieniła nasz tryb życia.

Ile snu naprawdę potrzebujemy?

Okazuje się, że osoby żyjące bez wpływu nowoczesnych technologii śpią krócej, około sześciu-siedmiu godzin, a mimo to czują się w pełni zregenerowane. W społeczeństwach rozwiniętych, pełnych technologicznych bodźców, potrzebujemy więcej snu, co może paradoksalnie nie być korzystne dla naszego zdrowia.

Badania wykazały również związek między liczbą godzin snu a ryzykiem chorób sercowo-naczyniowych. Najmniejsze ryzyko zachorowania występuje przy około siedmiu godzinach snu. Zarówno krótszy, jak i dłuższy sen zwiększa ryzyko tych schorzeń.

Jako optymalizować sen?

Optymalna ilość snu zależy od wielu czynników, takich jak tryb życia, wiek, codzienne zajęcia, aktywność fizyczna czy dieta. Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, ile snu potrzebujemy, ponieważ każdy organizm jest inny. Warto jednak pamiętać, że zarówno niedobór, jak i nadmiar snu może być szkodliwy.

Doktor Lieberman sugeruje, aby wieczorem unikać korzystania ze smartfonów, komputerów oraz telewizorów, które mogą zakłócać nasz naturalny rytm snu. Zaleca także wsłuchiwanie się w potrzeby swojego ciała i dostosowywanie ilości snu do indywidualnych potrzeb, zamiast kierowania się uniwersalnymi wytycznymi.

Czy osiem godzin snu to mit? Najnowsze badania sugerują, że tak. Kluczem jest znalezienie odpowiedniej ilości snu dla siebie, co może prowadzić do zdrowszego i bardziej zrównoważonego życia.