Pilates, jak żadna z dotychczasowych metod i technik pracy z ciałem, poprawia stabilizacje kręgosłupa i naszą sylwetkę. A tego właśnie potrzebuje każdy z nas
"Pilatesowa" gorączka ogarnęła prawie cały świat. Ameryka zwariowała na punkcie Pilatesa, we wszystkich jej większych miastach powstały Pilates studia, a w ślad za nią poszły inne kraje. Również w Polsce coraz więcej klubów oferuje tego typu zajęcia.
Sama jestem zakochana w tej metodzie i dzielę się nią na moich szkoleniach.
Zastanówmy się nad fenomenem metody Pilates? Czy to kolejny przejściowy szał dostępny tylko dla wybranych, który przeminie za kilka lat? Nie. Technika Pilates może być dla wszystkich! Na świecie ćwiczą z dużym powodzeniem zarówno nastoletnie adeptki baletu, jak i seniorzy, ba, powiedziałabym dojrzali seniorzy. Jedna z najlepszych moich podopiecznych na zajęciach techniki Pilates, które prowadzę już od dawna w Austrii jest damą, która w tym roku skończy... 80 lat.
Krotki opis metody
Jest to metoda mającą na celu przywrócenie równowagi nerwowo-mięśniowej w naszym ciele. Ortopedzi i fizjoterapeuci określają tę metodę, jako jedną z najbezpieczniejszych form aktywności ruchowej. Zastanówmy się, zatem, dlaczego Pilates jest tak dobry dla każdego, bez względu na wiek czy stan zdrowia? Dlaczego jest inny niż pozostałe techniki ćwiczeń? Odpowiedź jest tak prosta, jak sama metoda. Główną zaletą ćwiczeń jest, bowiem ich niewiarygodna efektywność. Jest to trening całego ciała w skład którego wchodzi ponad 500 ćwiczeń inspirowanych jogą, baletem, tai–chi, ćwiczeniami izometrycznymi i siłowymi. Ich istotą jest płynne i kontrolowane rozciąganie, napinanie i rozluźnianie mięśni. System ten jest ukierunkowany na poprawę elastyczności, gibkości, siły, równowagi, płynności ruchów i zwiększenie tzw. „świadomości swojego ciała”
[-------]
Pilates nazywany jest często gimnastyką rozumną, gdyż zapewnia naszemu ciału w sposób pewny i bezpieczny to, czego ono naprawdę potrzebuje. Pełnego, obszernego i płynnego ruchu, nastawionego na cel. Na przykład: wzmocnienie tzw.”centrum” i poprawę stabilizacji kręgosłupa a rozluźnienie napięcia mięśni karku
Inspiracją dla wielu ćwiczeń Josefa Pilatesa była obserwacja natury, wpływ baletu, jogi, tai-chi. Do dziś wiele z ćwiczeń ma nazwy związane z natura "tęcza”, "żaba”, "panna wodna” bądź z baletem - "baletowe nogi". To, co szczególnie wyróżnia technikę Pilates, to specyficzne oddychanie i jednoczesne angażowanie podczas ćwiczeń głęboko położonych (często w ogóle nie angażowanych) tzw. stabilizatorów kręgosłupa. Nic, zatem dziwnego, iż po serii lekcji z dobrym, wyszkolonym instruktorem tej techniki, opuszczamy sale ćwiczeń wyprostowani, z nienaganna sylwetką, nasze mięsnie staja się smuklejsze, ruchy płynniejsze a dolegliwości odkręgosłupowe odchodzą w zapomnienie. Zaczynamy „nosić głowę i kręgosłup” prawie jak tancerze baletu, potrafimy kontrolować ruchy naszego ciała, mamy lepszą koordynacje. Podstawowe zasady tej techniki to koncentracja, specyficzne oddychanie skorelowane z ruchami, panowanie nad silnym "centrum", płynność i dokładność ruchów dla zachowania bezpieczeństwa. Zapraszam do prześledzenia kilku przykładowych ćwiczeń a zainteresowanych zgłębianiem techniki na najbliższe szkolenie Pilates Intermedia lub do ćwiczeń z niedawno nagraną nad polskim morzem, autorską DVD Piltaes dla kręgosłupa i poprawnej sylwetki, którą niebawem będzie można zakupić na www.fit.pl
Most na overball
Celowo propaguję wersję Pilates balance ball z piłką overball, aby zwiększyć udział automatycznego zaangażowania właściwych, głębokich stabilizatorów naszego kręgosłupa. Tym niemniej to samo ćwiczenie można wykonać również bez piłki i będzie zdecydowanie łatwiejsze.
[-------]
Ustawiamy piłkę pod stopami, znajdujemy równowagę i płynnie, krąg po kręgu unosimy nasz kręgosłup i biodra do skośnej linii, po czym tak samo płynnie opuszczamy biodra. Na początku będziemy walczyć o utrzymanie równowagi ale o to właśnie chodzi. Angażowane są wówczas głębokie stabilizatory naszego kręgosłupa.
Prezentuje dwie wersje dla wytrwałych tylko z jedną stopą na piłce, drugą nogą wyprostowaną do przodu. Jeśli już i to wykonamy, można spróbować zmienić powoli nogę opartą na piłce prawie bez poruszania tułowia.
Single leg lift
Z pozycji "mostu“ prostujemy jedną nogę w górę i jednocześnie piłkę trzymaną w dłoniach. Bez poruszania tułowia, ma być on jak gdyby "zabetonowany" opuszczamy nogę i ramiona do jednej prostej linii, po czym, powoli kontrolowanie wracamy do pozycji wyjściowej.
Oczywiście podaję bardzo uproszczone opisy ćwiczeń, do tego dochodzi specyficzne oddychanie z napięciem tzw. "centrum", koordynacja ruchów, odpowiednie ułożenie poszczególnych części ciała i dlatego najlepiej byłoby zapoznać się z techniką pod okiem naprawdę doświadczonego instruktora.
Serdecznie namawiam.
dr Jolanta Ignaszewska Kühbauch
www.fit.pl