Przedstawiamy produkty, które nie tylko działają uspokajająco na nasz organizm, ale również poprawiają nasze samopoczucie. Warto wprowadzić je do codziennego jadłospisu, by raz na zawsze pozbyć się stresu.
Kojąca moc warzyw
Nie trzeba chyba nikogo przekonywać, że warzywa to samo zdrowie oraz obowiązkowy składnik codziennej diety. Poza licznymi walorami jarzyn, warto zwrócić uwagę na właściwości uspokajające niektórych z nich. Za oknem mamy już wiosnę, co oznacza dużo większy wybór świeżych warzyw na targach i bazarkach. W najbliższych tygodniach warto zaopatrzyć się w botwinkę, która dzięki zawartości magnezu oraz witaminy C oraz E obniża stres oksydacyjny prowadzący nierzadko do problemów sercowych. Do listy zakupów dodajmy też rzodkiewkę, która – podobnie jak inne warzywa korzenne - również wpływa regulacyjnie na pracę serca. Dodatkowo, ma wysoką zawartość wody i mało kalorii oraz jest bogata w kwas foliowy, potas (odpowiedzialny za przewodzenie impulsów nerwowych), błonnik i witaminę C. W pełni sezonu warto rozglądać się za pełnymi witamin z grupy B szparagami, które dodatkowo są źródłem tryptofanu przyczyniającego się do produkcji hormonu szczęścia, czyli serotoniny. Wysoką zawartością witaminy B może też „pochwalić się” awokado. Dzięki wspomnianym witaminom poprawia się praca neuroprzekaźników i produkcja czerwonych krwinek, co równa się z poprawą naszego nastroju.
Relaksacyjne owoce
Owoce, podobnie jak warzywa, powinniśmy uwzględniać w każdym posiłku. Na które z nich warto postawić, jeśli chcemy, poza smakiem, poczuć ukojenie? W stresujące dni warto spożywać owoce leśne, w tym przede wszystkim jagody. Są one bogatym źródłem antyoksydantów i składników odżywczych, które łagodzą stany napięcia i sprawiają, że nasz organizm lepiej reaguje na stres oraz czynniki stresogenne. Ponadto, wpływają pozytywnie na poprawę koncentracji i pamięci. Źródłem antyoksydantów, ale i ogromnej ilości dobroczynnej witaminy C jest też czarna porzeczka, grejpfruty oraz truskawki. Poza tym, że obniżają one stres oksydacyjny oraz poprawiają nastrój, zmniejszają ryzyko chorób układu krążenia, cukrzycy oraz nowotworów. Do codziennego menu warto dodać też modny w ostatnich czasach owoc granatu, który jest też często określany jako owoc młodości. Dzięki zawartości witamin C, E, B, A, jak również składników mineralnych, białka i kwasu foliowego, wpływa on pozytywnie na naszą kondycję psychiczną i dodaje nam pozytywnej energii.
Orzechy i nasiona przegonią zmartwienia
Czym warto „zagryźć” stres, jeśli w nerwowych sytuacjach sięgamy po przekąski? - Zdrowym rozwiązaniem jest sięganie po tzw. „ziarna radości” czyli nasiona, jak również po orzechy. Królową wśród nasion jest czarnuszka słynąca z szerokich właściwości - od antyzapalnych, przez antynowotworowe i antyoksydacyjne, aż po ochronne. Ma też działanie adaptogenne – uspokaja i poprawia nastrój. Ziarna słonecznika oraz pestki dyni, dzięki wysokiej zawartości magnezu, pomagają zwalczać negatywne emocje, w tym zmęczenie, rozdrażnienie i depresję – mówi Arkadiusz Drążek z firmy Brześć, producenta słomki ptysiowej z nasionami. Co ciekawe, warto sięgać też po nie w stanach napięcia przedmiesiączkowego, jak również w okresie klimakterium. Spowodowane stresem niedobory tryptofanu, który jest istotnym element procesu produkcji serotoniny – uzupełni z kolei sezam. Migdały, poza wysoką zawartością magnezu, zawierają L-fenyloalaninę, która poprawia koncentrację oraz łagodzi stres. Sprzymierzeńcem w walce ze stresem są także pistacje, które wpływają na obniżenie ciśnienia krwi. Co więcej, już sam proces rozłupywania pistacji – pozwalający na oderwanie się od negatywnych myśli poprzez skupienie się na manualnej, powtarzalnej czynności - sprzyja uspokojeniu i wyciszeniu.
Uspokajający jak… indyk
Bardzo istotnym składnikiem diety osób zmagających się na co dzień z dużą dawką stresu jest mięso oraz produkty pochodzenia zwierzęcego, które są bogatym źródłem wspominanego wcześniej tryptofanu. Z różnych rodzajów mięsa szczególnie polecane są piersi z indyka, bogate w witaminy z grupy B, kwas foliowy, niacynę oraz potas, cynk, magnez oraz żelazo. Spożywanie mięsa indyczego ma wpływ na rozładowanie stanów nerwowych oraz przeciwdziała zmęczeniu. Kolejnym produktem wartym polecenia są jogurty z probiotykami, które poza utrzymaniem równowagi układu pokarmowego, wspomagają pracę neuroprzekaźników i obniżają poziom stresu oraz niepokoju. Dodatkowo, zawierają cenny dla naszego organizmu wapń. Mleko pomaga, z kolei, w uzupełnianiu niedoborów witaminy D, objawiających się często zwiększonym ryzykiem napadów paniki oraz depresją. Dlatego też witamina D jest określana jako „witamina szczęścia”. Bogatym źródłem witaminy D są też jajka, które dodatkowo mają „w składzie” witaminę B12 oraz proteiny regulujące poziom dopaminy w mózgu (jej niedobór może prowadzić do stanów depresyjnych).
Nie ma jak herbatka
Herbata ziołowa to chyba najbardziej znany, naturalny sposób na ukojenie nerwów. Jakie zioła powinny znaleźć się w domowej apteczce osób, które borykają się często ze stresem? Klasycznym, odstresowującym naparem jest herbatka z rumianku, który dzięki zawartości kwasów organicznych czy garbników działa rozluźniająco i relaksacyjnie. Nieco mniej znaną propozycją jest napar z dziurawca, który działa rozkurczowo oraz ma właściwości przeciwdepresyjnie, jak również wpływa na poprawę koncentracji. W walce z nerwami skuteczny jest też napar z ostropestu plamistego, który działa detoksykacyjnie oraz neutralizuje hormon stresu. Herbata z melisy jest polecana przy stanach nerwicowych, kłopotach z zasypianiem, ale i jako środek, który ukoi nasze emocje w stanach pobudzenia. Kiedy zmagamy się z bólem głowy oraz podwyższonym ciśnieniem krwi na tle nerwowym, warto zaparzyć sobie, z kolei, napar z lawendy – działa ona rozkurczowo, uspokaja oraz wzmacnia system odpornościowy. Właściwości wzmacniające ma też czarny bez, wszystko dzięki zawartości witaminy B oraz C poprawiających wytrzymałość na zmęczenie. W końcu, można też zaopatrzyć się w bardzo popularny, naturalny środek uspokajający, czyli kozłek lekarski znany lepiej jako waleriana. Zawarte w nim substancje obniżają aktywność ośrodkowego układu nerwowego i wprowadzają nas w stan odprężenia. Co za tym idzie, kozłek zapewnia nam też szybki i wysoki jakościowo sen.