Owa dieta, a właściwie styl życia opiera się na założeniu, żeby żyć jak ludzie pierwotni z czasów jaskiniowych. Wszystko w diecie paleolitycznej sprowadza się od naśladowania sposobu życia, jaki panował 10 000 lat temu.
Powrót do naturalnego stylu życia na pewno niesie ze sobą wiele korzyści, jednak dietetycy biją na alarm i wskazują, że pierwotni ludzie nie cieszyli się zbyt długim życiem i nie warto ich naśladować. Tym bardziej, że nasze organizmy od tamtej pory ewoluowały, dlatego pożywienie powinno być inne.
Dieta paleolityczna forsowana jest przez profesora Loren Cordain, który pierwszy napisał o niej książkę. Profesor ubolewa nad zależnością współczesnego świata od zbóż, twierdząc, że odejście od prehistorycznego menu prowadzi do chorób cywilizacyjnych, takich jak: rak, otyłość i podwyższony poziom cholesterolu.
Podstawą proponowanej diety jest odwołanie się do pierwotnych instynktów i jedzenie tego, co nasi przodkowie z paleolitu byli wstanie upolować i wyciągnąć z lasu, czyli przede wszystkim owoców sezonowych, surowego chudego mięsa i ryb
Dieta odrzuca zboża (włączając w to chleb i makaron), fasolę, soczewicę, fistaszki, groch, ziemniaki, nabiał, cukier i sól. Na stole może się natomiast znaleźć surowe mięso (także podroby), ryby, jajka, owoce, warzywa (szczególnie korzenie, ale z wyłączeniem ziemniaków), orzechy np. włoskie, brazylijskie, makadamia, migdały (jednak bez kasztanów), a także leśne jagody, czyli truskawki, czarne jagody, maliny itp.
Warto wspomnieć o finansowych aspektach diety. Jest ona stosunkowo droga, gdyż jej zwolennicy zaopatrują się w mięso zwierząt hodowanych tylko na trawie. Jedzą owoce i warzywa wyprodukowane na ekologicznych uprawach.
Zwolennicy tej diety często poszczą oraz spożywają posiłki nieregularnie - wszystko na podobieństwo ludzi pierwotnych. Często naśladują ich aktywność, wykonując odpowiednie ćwiczenia. Stawiają na wysiłek podczas polowania jak i gimnastykę umysłową podczas unikania niebezpieczeństwa.
www.fit.pl