Mandometr, bo tak nazywa się ów pożyteczny przyrząd wyświetla wykres, na którym widać, jak szybko jemy oraz jednocześnie wykres zaprojektowany przez dietetyka, który mówi nam, jakie powinno być prawidłowe tempo. Naukowcy z Instytutu Karolinska w Sztokholmie sprawdzili jego skuteczność na grupie 106 otyłych dzieci. Po roku korzystania z takiej kontroli szybkości jedzenia dzieci zaczęły jadać mniejsze porcje, dzięki czemu schudły. Znając te wyniki podobne doświadczenia przeprowadzili naukowcy z Uniwersytetu w Bristolu. Okazało się, że także brytyjskie dzieci nauczyły się jeść wolniej i mniej.
Zdaniem głównego autora badań prof. Juliana Hamiltona-Shielda metoda jest obiecująca i może pomóc w walce z poważnym problemem, jakim jest bulimia i otyłość wśród dzieci. Profesor przypomina także,że na spożywanie posiłku powinniśmy poświęcać nie mniej niż 10 minut, najlepiej siedząc przy stole w towarzystwie, a nie przed ekranem telewizora. "Jedzenie w samotności lub jednoczesne oglądanie telewizji sprawia, że jemy szybciej. Przez to często przegapiamy sygnał, mówiący nam, że jesteśmy już syci i czas przestać jeść" - mówi badacz.
www.fit.pl
Jedz wolniej - schudniesz
Wśród wielu postanowień noworocznych często powtarza się: „Schudnę”. Jednak dotrzymanie tych założeń wcale nie jest proste. Pomóc w zrzucaniu zbędnych kilogramów ma szwedzki wynalazek - urządzenie, które śledzi, jak szybko jedzenie znika z naszego talerza