
Młodzi ludzie często zapominają o prawidłowym odżywianiu. Na co dzień zabiegani, poświęcający czas pracy, znajomym i rodzinie, nauczyli się żyć w pędzie i odżywiać byle jak. Stawiają na fast foody, gotowe dania (najlepiej do zalania wrzątkiem). Swój głód zaspokajają zupkami w proszku czy słoiku, z dwóch prostych przyczyn - jest szybko i tanio. Często jedzą w biegu, łapczywie, wolniej odczuwając sytość. To wszystko kosztem zdrowia. Wakacje to doskonały moment na zmianę złych nawyków, a pretekstem może stać się zainteresowanie filozofią slow food, która zachęca do powolnego delektowania się posiłkami.
Slow food nie oznacza, że od teraz powoli będziemy zamykani w kuchennych ścianach. Często przygotowanie posiłku zajmuje nie więcej niż pół godziny. Ważne jest jednak celebrowanie posiłku i poszukiwanie nowych, ale i zapomnianych, tradycyjnych smaków. Aby je odnaleźć warto pamiętać o lokalnych produktach i "babcinych" przepisach. Na szczególną uwagę zasługują w tej kategorii produkty wytwarzane z poszanowaniem tradycyjnych receptur.
www.fit.pl