Jak wrócić do formy sprzed ciąży? Jak pozbyć się nadprogramowych kilogramów? O tym rozmawiamy z Mają Falkiewicz-Gancarz, inicjatorską społecznej akcji "Mama w ruchu". Akcja rozpoczyna się 1 kwietnia i będzie trwać do 31 maja 2015. Jest skierowana do Mamy, ale o wsparcie w przedsięwzięciu proszony jest również Tata 
fit.pl
2015-03-16 00:00
Udostępnij
Mama w ruchu
mama-w-ruchu

Skąd pomysł na akcję Mama w ruchu?

W trakcie ciąży uprawiałam różne sporty. Zwyczajnie nie wyobrażałam sobie, by mogło być inaczej.  Oczywiście, miałam to szczęście, że nie miałam do tego żadnych przeciwwskazań. Kilka tygodni po porodzie odwiedziłam moją lekarkę. Podczas rozmowy poruszyłyśmy temat uprawiania sportu w ciąży i ona podsumowała, że jej zdaniem kobiety w ciąży i po porodzie za mało ćwiczą, przede wszystkim dlatego, że nie wiedzą, czy, gdzie i w jaki sposób mogłyby to robić. Wtedy obiecałam sobie, że kiedyś zorganizuję akcję, której zadaniem będzie pokazać, jakie są możliwości w tym zakresie, a także jakie dyscypliny i w jaki sposób mogą być uprawiane przez kobiety w ciąży i świeżo upieczone mamy. Zadaniem akcji nie miałoby być wyłącznie zarysowanie idei i zachęta, ale przede wszystkim odpowiedź na pytanie: „JAK faktycznie można wdrożyć to w życie?”. I tak narodziła się „MAMA W RUCHU”.

Jak będzie przebiegała akcja?

Akcja „Mama W Ruchu” została zaplanowana na dwa miesiące. Rozpocznie się 1 kwietnia, a zakończy 31 maja. W ramach akcji będzie się naprawdę wiele działo, nie tylko w Internecie (śmiech), ale również poza rzeczywistością wirtualną, na eventach w różnych polskich miastach. W akcji biorą udział kluby sportowe i gabinety odnowy biologicznej z wielu województw, a także sklepy oferujące produkty dla dzieci i mam. Wszystkie one udzielą zniżek na zajęcia i produkty na hasło „mamawruchu”. Lista „zaangażowanych” w akcję podmiotów rośnie w tempie błyskawicznym. Oprócz tego w ramach akcji odbędzie się wiele konkursów, a na same zainteresowane czekają różne atrakcje. Jednym słowem „będzie się działo!”.

 Na jaki odzew mam liczycie w związku z akcją?

Akcja ma poruszyć całą Polskę. Chciałabym dotrzeć wszędzie tam, gdzie mamy myślą, że nie mają czasu na sport i nie są w stanie go wygospodarować. A możliwości jest naprawdę wiele.

Co chcecie osiągnąć dzięki akcji Mama w ruchu?

Akcja „Mama w Ruchu” ma kilka celów:
1. Promować aktywność fizyczną pośród Kobiet w Ciąży i Mam.
2. Zachęcić Mamy do zmiany trybu życia na bardziej zdrowy, z uwzględnieniem sportu.
3. Pokazać, w jaki sposób Mamy mogą znaleźć czas na sport i jak mogą ćwiczyć wspólnie z dzieckiem.
4. Zachęcić Tatusiów do pomocy Mamom w znalezieniu czasu na sport i dla siebie.

Myślę, że przy obecnym zaangażowaniu wielu klubów, firm i osób uda się nam to wszystko osiągnąć.

mama-w-ruchu3

Z kim zamierzasz współpracować podczas organizowania akcji Mama w ruchu?

W akcji wezmą udział kluby i gabinety odnowy biologicznej z całej Polski, a także wiele firm produkujących i sprzedających rzeczy dla dzieci, które podczas akcji udzielą rabatu na hasło „mamawruchu”. W akcję będą zaangażowani liczni specjaliści i trenerzy, a także portale i magazyny, które będą patronować akcji. To wspaniałe, że tak wiele osób uważa, że akcja jest potrzebna, wspiera ją i chce w niej uczestniczyć.

Trudno jest zachęcić mamy do aktywności fizycznej?

Wydaje mi się, że nie chodzi o samą zachętę, bo łatwo jest powiedzieć: „Uprawiaj sport, bo to zdrowe, bo schudniesz, itd….”. Łatwo jest mówić: „Ubierz trampki, idź pobiegaj…!”. W przypadku Mam i Kobiet w ciąży chodzi już o coś więcej, o pokazanie jak to wszystko można zorganizować. Bo kobieta w ciąży musi zwracać uwagę na przeciwwskazania, a Matka to nie wolna od zobowiązań osoba, mogąca wyjść z domu, kiedy tylko zapragnie. Sport jest możliwy w obu przypadkach, ale wymaga nieco innego podejścia. Motywacja to pierwszy krok, ale resztę trzeba zaplanować. Czyli np. nauczyć się ćwiczyć z dzieckiem lub na spacerze z wózkiem, zaangażować partnera lub/i babcię, żeby znaleźć na to wszystko czas. Kiedy kobieta wraca do pracy po urlopie macierzyńskim, pojawiają się kolejne przeszkody. O tym własnie jest akcja. Ja nigdy w życiu nie miałam takiego zapału do ćwiczeń jak teraz. Kiedy mam moje 30 minut na bieganie, to jestem najszczęśliwsza na świecie, tylko muszę te 30 minut zorganizować. Akcja jest po części po to, aby zachęcić, ale przede wszystkim pokazać jak to można to zrobić. Są miejsca, gdzie można pójść z maluchem i poćwiczyć, są też sposoby, aby zrobić to w domu, nawet w formie zabawy z dzieckiem.

mama-w-ruchu2

Jak świeżo upieczone mamy mogą znaleźć czas na ćwiczenia?

Jest wiele tricków i sposobów, jakie możemy zastosować. Ostatnio jadę do pracy i widzę kobietę z wózkiem na ścieżce rowerowej. Co robi? Biegnie! Kiedy mój synek nie chciał jeździć w wózku, zaczęłam nosić go w nosidle, wyciągnęłam kijki do nordic walking, zaczęłam chodzić. Czy się udało? – Oczywiście. On uwielbiał to kołysanie i cały czas spał. Kiedy był kilkutygodniowym niemowlakiem, rozwijałam karimatę przy jego łóżeczku i ćwiczyłam. Kiedy zaczął raczkować, odkryłam inne metody. W najbardziej szalonej zabawie z maluchem zawsze znajdzie się miejsce na ćwiczenia, podskoki, przysiady, squaty. Matka już wie, jak wykorzystać każdą chwilę.

Dlaczego wiele kobiet w ciąży nie uprawia aktywności? Nie widzą w tym sensu czy się boją?

Przede wszystkim się boją, ale nie tylko. Dość często wydaje nam się, że ciąża i ćwiczenia po prostu się wykluczają. Nie wiemy też, jaki sport i w jaki sposób możemy uprawiać. Problem więc często dotyczy po prostu błędnych przekonań na ten temat. Z góry więc zakładamy, że ćwiczenia są niebezpieczne, a ciąża to czas na bierny odpoczynek. Oczywiście jest wręcz odwrotnie. Jeśli nie mamy przeciwwskazań to powinnyśmy ćwiczyć tak długo, jak się tylko da. Przede wszystkim po to, aby nasza waga utrzymała się w normie. Sport wpływa na właściwe ciśnienie i odpowiedni poziom cukru we krwi, a także poprawia krążenie żylne, co jest szczególnie istotne pod koniec trzeciego trymestru, kiedy zaczynamy się skarżyć na opuchliznę. Poza tym, aktywność fizyczna zmniejsza stres, poprawia nastrój i przede wszystkim pozwala czuć się dobrze we własnej skórze, a to jest potrzebne nam wszystkim, bez względu na to czy jesteśmy w ciąży, czy po porodzie.

Czy tatusiowe powinni zachęcać mamy do bycia aktywnymi?

Tak, a przede wszystkim powinni im pomóc znaleźć na to czas. Brak czasu to niestety największa przeszkoda. Samo więc wsparcie nie wystarczy, potrzeba czegoś więcej. Dlatego Tatusiów zachęcam do zajmowania się maluchami, a Mamusie do znalezienia chwili dla siebie.

Aktywna mama to szczęśliwa mama?

Aktywna mama to nie tylko mama usportowiona. Aktywność jest przeze mnie szeroko rozumiana, wiążę ją również z pracą i własnym rozwojem. Na moim blogu bemam.pl staram się zachęcać kobiety do działania, brania spraw we własne ręce, wychodzenia z domu, robienia czegoś dla siebie. Jako blogerka parentingowa czytam różne opinie. Jedne o tym, że tylko ta kobieta, która wyrzeknie się swoich marzeń i potrzeb, jest dobrą matką. Inne o tym, że egoistycznie trzeba walczyć o siebie. Można jednak znaleźć złoty środek. Być wspaniałą, kochającą mamą, która myśląc o rodzinie, nie zapomina o sobie. Aktywność jest dobra na wszystko. Dodaje nam energii, motywacji, większej pewności siebie. Z aktywności rodzą się działania, a te z kolei pozwalają nam na odkrycie własnej skuteczności. Aktywna mama to szczęśliwa mama, dlatego proponuję, żeby Mamy zrobiły czasem coś dla siebie i zdecydowanie najlepiej jest zacząć właśnie od sportu!

Więcej informacji o akcji: www.bemam.pl/mamawruchu/

Patronem medialnym akcji "MAMA W RUCHU" jest portal fit.pl

www.dziecko.fit.pl