W polskich szkołach co raz więcej dziewcząt przedstawia zwolnienia z zajęć wychowania fizycznego. Uczennice wymigują się od ćwiczeń jako pretekst podając miesiączkę czy inną dolegliwość zdrowotną. Lekarze ostrzegają przed unikaniem zajęć z WF-u
fit.pl
2015-10-02 00:00
Udostępnij
Nie dla zwolnień z WF!
wf2Wychowanie fizyczne to przedmiot inny niż pozostałe, specyficzny i ważny. O tym, jak ważny, przekonują lekarze i badacze, twierdząc, że warto w szkole robić wszystko, żeby uczniowie nie tyle byli zmuszeni, co zwyczajnie chcieli ćwiczyć. Odpowiednia dawka ruchu w młodym wieku ma duże znaczenie dla całego procesu dojrzewania. Zwolnienia z WF-u w młodości, mogą spowodować przykre skutki w przyszłości. Powodów, dla których młodzież nie ćwiczy, jest wiele. Jeśli wynika to z problemów zdrowotnych, to oczywiście ma to uzasadnienie. Czasami niechęć do WF-u wynika z kompleksów.

Nie tylko sam ruch jest ważny, ale również jego rodzaj. Nastolatki chcą cieszyć się zgrabną sylwetką zapisują się na basen lub do fitness klubu. Jednak nie przywiązują wagi do ćwiczeń w szkole i omijają zajęcia wychowania fizycznego.

Specjaliści przekonują, że jest to bardzo ryzykowne, gdyż nasz kościec, aby uzyskać pełną sprawność, wymaga odpowiedniej ilości intensywnego wysiłku, powodującego naprężenia o odpowiedniej sile. Nie można ich uzyskać pływając czy ćwicząc na rowerku w fitness klubie. Jednak podczas prawidłowo prowadzonych zajęć WF jak najbardziej się da.

Jeśli nauczyciele i rodzice będą przymykali oko na nagminne zwolnienia z wychowania fizycznego może to mieć poważne konsekwencje:

• uczniowie odzwyczajają się od regularnego ruchu
• kości i mięśnie nie rozwijają się tak, jak powinny
• w starszym wieku zwiększa się ryzyko osteoporozy

Dlaczego uczniowie nie chodzą na WF? W niechęci do ćwiczenia przeważnie tkwi jakaś ważna przyczyna, co oznacza, że uczeń chętnie chodziłby na WF, gdyby… Tę przyczynę czasem da się zdiagnozować i wyeliminować. Są jednak przypadki, kiedy uczeń swoją postawą zdaje się mówić: “nie, bo nie”. Może to być wpływ nawyków wyniesionych z domu, preferowanymi sposobami spędzania wolnego czasu przed telewizorem lub komputerem. Czasem odzywa się specyficzna środowiskowa “moda” na niechodzenie na WF Niećwiczący mogą posiedzieć na ławce, pogadać, pobawić się telefonami.

Czasami uczeń ostentacyjnie nie chodzi na lekcje, a poza szkołą uprawia różne, często modne, ekskluzywne dyscypliny sportu. Przyczyną bywa też chęć poświęcenia jak największej ilości czasu na naukę, również kosztem WF-u. Liczba niećwiczących zwiększa się przed ważnym sprawdzianem lub maturą. Innym zwyczajnie nie chce się ćwiczyć, choćby lekcje były urozmaicone do granic możliwości. Jeszcze innym nie chce się dźwigać stroju, nie lubią się męczyć, wolą później przyjść do szkoły albo wcześniej z niej wrócić, jeśli tylko to możliwe. Takie osoby po latach żałują, że w odpowiednim czasie nie zadbały o swoją kondycję fizyczną. W dorosłym życiu zmagają się z otyłością, chorobami układu krążenia, kręgosłupa, lub nie są w stanie wejść bez zadyszki na 3. piętro.

Pamiętajmy, że w lekcjach wychowania fizycznego ważne jest, żeby nie tyle wbić uczniowi do głowy określoną wiedzę czy wyuczyć umiejętności, ile wypracować i utrwalić odpowiednią postawę życiową, która będzie procentować w dalszym życiu. Właśnie dlatego daleko ważniejsze od osiągnięć sportowych dziecka, medali, zwycięstw w turniejach i pobijaniu rekordów jest odnajdywaniu przyjemności w uprawianiu sportu, nawet tylko rekreacyjnie. Tak by uczeń, po skończeniu szkoły, nadal czul potrzebę aktywności fizycznej.

www.dziecko.fit.pl