Prawdziwych przyjaciół poznaje się, gdy trzeba zrzucić kilka kilogramów. David Beckham pomaga odchudzić się Tomowi Cruise'owi. Piłkarz Los Angeles Galaxy zaplanował dla niego specjalny trening i dietę.
Gdzie się podział ten Tom Cruise, którego pamiętamy z „Top Guna”, „Mission Impossible” czy „Vanilla Sky”? Jeden z najprzystojniejszych i najseksowniejszych mężczyzn Hollywood zapomniał już, co to zdrowy tryb życia. Aktor przestał o siebie dbać, odpuścił sobie dietę, nie mówiąc już o wizytach na siłowni. Tom zaczął hodować już nawet brzuszek, charakterystyczny dla panów przed pięćdziesiątką. Dobrze, że w porę zareagowała jego żona – Katie Holmes.
Katie uznała, że jej maż ostatnio się „zapuścił” i przyda mu się „powtórka” ze zdrowego stylu życia. Aktorka nie mogła lepiej trafić z wyborem trenera dla męża. Ostatnio Davida uhonorowano tytułem najpiękniej zbudowanego mężczyzny w Hollywood, więc jak się uczyć, to od najlepszych. Holmes zapowiedziała, że również będzie wspierać męża i pomagać w poprawie jego kondycji. W końcu w zeszłym roku aktorka przebiegła maraton, a mąż ograniczył się jedynie do kibicowania jej.
Panowie razem mają ćwiczyć na siłowni, biegać, jeździć na rowerze i chodzić na basen. Zgodnie z zaleceniami Davida, podstawą diety Toma są ryby, białe mięso z kurczaka, do tego warzywa i owoce. Beckham ma pracować z tomem 6 tygodni. Po tym czasie aktor, jak obiecuje David, ma być w lepszej kondycji, jego sylwetka ulegnie widoczniej poprawie. Potem Tom sam musi się pilnować, ćwiczyć i nie zapominać o diecie.
Może Katie Holmes zrewanżuje się rodzinie Beckhamów i pomoże przytyć Victorii, która wygląda jak „wieszak” i przydałaby się lekcja o zdrowym tyciu.