Więcej warzywa i ryb, a zamiast ziemniaków i makaronów - kasza, to główne zmiany w menu Jolanty Kwaśniewskiej, która doszła do wniosku, że najwyższy czas się odchudzić. Pani Prezydentowa trochę pozazdrościła mężowi smukłej sylwetki i wyśmienitego samopoczucia, po tym jak zaczął być „fit”.
Kwaśniewska walczy ze zbędnymi kilogramami w bardzo prosty, ale najzdrowszy z możliwych sposobów. Po prostu przeszła na lżejszą kuchnię i więcej się rusza. Teraz oboje nie jedzą chleba, słodyczy oraz nie używają cukru i soli, którą zastąpili świeżymi ziołami. Kwaśniewska nauczyła się przyrządzać ryby i owoce morza na wiele sposób, by ograniczyć czerwone mięso.
Przyjemność sprawia jej chodzenie z kijkami. Do Nordic Walking przekonała też męża. Kwaśniewska lubi też tradycyjne spacery, zwłaszcza w pięknych okolicznościach przyrody, takich jak las czy park. Towarzyszem jest pies. W spalaniu zbędnych kalorii pomaga jej basen. Kwaśniewska jest bardzo dobrą pływaczką. Ma najlepszą kondycję z całej rodziny. Nikt nie przepłynie więcej basenów niż ona. Pani Prezydentowa unika windy. Jeśli tylko może chodzi schodami, nawet bardzo wysoko.
Kwaśniewska przyznała, że nigdy nie współpracowała z trenerem personalnym. Z braku czasu nie chodzi na siłownię, a brzuszki wykonuje codziennie w domu. Jej brzuch nie byłyby taki płaski, gdyby nie regularne ćwiczenia.
Dieta bardzo odmłodziła Jolantę Kwaśniewską. Pierwsza Dama schudła 15 kilogramów i tyle samo utrata wagi odjęła jej lat. Prezydentowa cieszy się, że schudła, bo teraz może wymieniać się ubraniami z córką, a Ola ma bardzo dobry gust.
www.fit.pl