Myślenie o niczym jest bardziej męczące

Staraliście się kiedyś w czasie urlopu przestać myśleć o pracy lub uciszyć „siedzącą” w głowie piosenkę? Naukowcy z Case Western Reserve University odkryli dlaczego myślenie o niczym jest takie męczące
fit.pl
2010-10-08 00:00
Udostępnij
Myślenie o niczym jest bardziej męczące
Myślenie pochłania energię, podobnie jak przerwanie procesu myślowego. Próba nie myślenia, czyli myślenia o niczym przypomina próbę zatrzymania rozpędzono pociągu.

Naukowcy z prof. matematyki Danieli Calvetti, prof. Erkki Somersalo i dr Rossany Occhipinti, na czele zbadali bilans energetyczny mózgu. Zebrali przy tym statystyki, które posłużyły do zbudowania komputerowego modelu jego metabolizmu. Dzięki temu powstało numeryczne przedstawienie ścieżek powiązanych z neuronami pobudzającymi, transmitującymi myśli lub neuronami hamującymi. Oba rodzaje są zaopatrywane w niezbędne substancje chemiczne przez astrocyty.

Do zatrzymania myślenia, mózg używa neuronów hamujących, aby uniemożliwić neuronom pobudzającym transmisje informacji z jednego do drugiego neuronu. Neurony hamujące blokują informację uwalniając kwas gamma-aminomasłowy, zwany GABA. Stanowi on przeciwwagę dla efektu działania neurotrasmittera glutaminianu, uwalnianego przez neurony pobudzające. Glutaminian otwiera przestrzenie synaptyczne, GABA zamyka je.

- Astrocyty, które są kopciuszkami mózgu, pożerają największą część tlenu, usuwając i przerabiając GABA i glutaminian, które są neurotoksynami - tłumaczy Somersalo. To zadziwiający wydatek energii, który podtrzymuje proces myślenia o niczym.

Mówi się, że myślenie męczy, ale dopiero myślenie o niczym jest prawdziwą harówką.

www.fit.pl