Sprawdzonym sposobem aktorki na zachowanie zgrabnej sylwetki i nienagannej kondycji jest przede wszystkim sport. Dzięki stosowanej dodatkowo diecie greckiej, odchudzanie stało się dla niej czystą przyjemnością.
Rower, pilates i budokon to ulubione dyscypliny sportowe aktorki. Jennifer w każdej wolnej chwili wkłada dla niepoznaki czapkę z daszkiem, ciemne okulary i przemierza na swym rowerze górskim uliczki wśród wzgórz Hollywood. Często uprawia również spinning, czyli jazdę na rowerze stacjonarnym. Podczas takiej godzinnej przejażdzki spala nawet 600 kalorii.
W wolnych chwilach poprawia swoją wytrzymałość, biegając po kilka kilometrów dziennie. Jak sama mówi, to dla niej czysta przyjemność.
Rzadko kiedy decyduje się na mordercze treningi. Zamiast ciężkich ćwiczeń w siłowni woli pilates i budokon, czyli połączenie sztuk walki, jogi, medytacji i treningu kardio. W weekendy umawia się z przyjaciółmi na frisbee w parku - to gra będąca połączeniem koszykówki, piłki ręcznej i rugby, w której gra się plastikowym dyskiem o 20-centymetrowej średnicy. To nie tylko świetna zabawa, ale znakomity sposób na poprawę kondycji i wzmocnienie mięśni.
Przyznaje, że uwielbia piesze wycieczki, kampingi i wszytko to, co umożliwia jej bliższy kontakt z naturą.