Odblaski obowiązkowym elementem wyposażenia
Najwięcej wypadków rowerzystów ma miejsce w godzinach wieczornych, kiedy widoczność na jezdni jest ograniczona. Tendencja ta jest obserwowana zarówno w miastach, jak i na terenach niezabudowanych. Zwykle w tej sytuacji winę za wypadek ponosi sam rowerzysta, który niedostatecznie dba o swoją widoczność na jezdni, przez co kierowcy nie mają możliwości reagowania na czas. Aby uniknąć wypadku na rowerze po zmroku, powinno się korzystać z odblasków oraz posiadać sprawny komplet świateł rowerowych.
Każdy rower powinien być obowiązkowo wyposażony w elementy odblaskowe. Dotyczy to zarówno tylnego, czerwonego odblasku, jak i odblasków pomarańczowych na pedałach. Dodatkowo warto przymocować do kół odblaski, które są widoczne dla samochodów nadjeżdżających z boku oraz odblask przedni. Sam rowerzysta powinien jeździć w kamizelce oraz w miarę możliwości nosić ubrania, które są dobrze widoczne w ciemności. Obowiązkiem rowerzysty jest też posiadanie żółtego lub białego światła przedniego oraz czerwonego tylnego (pulsacyjnego lub ciągłego). Za brak jednego z nich lub obu świateł policja może ukarać rowerzystę mandatem.
Wypadki w ciągu dnia
Wypadki rowerzystów w ciągu dnia, gdy widoczność jest dobra, najczęściej są spowodowane nieostrożnością kierowców. Zwykle kierujący nie przestrzegają pierwszeństwa przejazdu rowerzystów, a także nie przepuszczają ich podczas przejeżdżania przez jezdnię wyznaczonymi ścieżkami rowerowymi. Do wielu wypadków z udziałem rowerzystów dochodzi, gdy rowerzysta przejeżdża przez jezdnię w dozwolonym miejscu, a kierowca potrąca go, nie zatrzymując się przed ścieżką rowerową podczas skrętu w prawo na strzałce warunkowej.
Niestety, wielu rowerzystów potrąconych przez samochód znalazło się w sytuacji, gdy kierowca nie zatrzymał się i odjechał z miejsca wypadku. Dla większości z nich wiązało się to ze zniszczeniem roweru i niemożnością uzyskania odszkodowania. Niekiedy dochodziło również do poważniejszego uszczerbku na zdrowiu. Zdarzało się, że poszkodowanym rowerzystom pomagali inni kierowcy, którzy posiadali w swoich samochodach Vehicle Camera. Ich nagrania pozwoliły potrąconym zgłosić sprawę na policję, wskazać sprawcę wypadku i doprowadzić do jego ukarania.