Tomasz Biduś - Wheelmageddon pokazuje, że nie istnieją rzeczy niemożliwe

Z koordynatorem Avalon Extreme i pomysłodawcą Wheelmageddonu Tomaszem Bidusiem rozmawiamy na temat organizacji Wheelmageddonu, pomysłu na stworzenie cyklu tego typu zawodów oraz o pokonywaniu kolejnych barier
2017-06-29 00:00
Udostępnij
Tomasz Biduś - Wheelmageddon pokazuje, że nie istnieją rzeczy niemożliwe

Skąd pomysł na organizację Wheelmageddonu?

Impreza jest idealnym odzwierciedleniem wartości, które niesie za sobą prawdopodobnie najbardziej „odjechany” projekt w Polsce, czyli Avalon Extreme. Inicjatywa ma na celu promocję sportów ekstremalnych, łączy ze sobą środowiska osób sprawnych i niepełnosprawnych, pokazujemy, że niemożliwe nie istnieje i konsekwentnie przesuwamy granice ludzkich ograniczeń. Regularnie organizujemy imprezy motoryzacyjne, zawody w sitwake’u, prowadzimy zajęcia rugby czy cross-fitu. Chcemy inspirować i angażować w nasze inicjatywy. Wheelmageddon to prawdopodobnie największe wyzwanie, jakie można podjąć w ramach Avalon Extreme. Cel, którego realizacja, daje wiele satysfakcji.

Na jakie trudności napotykacie podczas organizacji?

Największym wyzwaniem jest przygotowanie optymalnej trasy, która oczywiście będzie mieć odpowiednią skalę trudności, ale jej pokonanie sprawi uczestnikom również wiele frajdy. Na początku maja zorganizowaliśmy na terenie Hotelu Nosselia w Nasielsku edycję próbną. Jesteśmy bogatsi o doświadczenia. Na trasie czekają m.in. błoto, ogień, przeszkody linowe, czołganie, przejazd po stromym zboczu, pętla po lesie, strzelanie z łuku, kurtyna wodna, jazda na balansie i okopy. Dystans do pokonania wynosi ok. 2 km. Organizacja będzie na najwyższym poziomie, ponieważ stawiamy na profesjonalizm. Jednocześnie liczymy, że z każdą kolejną imprezą Wheelmageddon będzie rozwijać się pod każdym względem.

Co chcecie udowodnić/pokazać organizując tego typu event?

Przede wszystkim chcemy po raz kolejny udowodnić, że ograniczenia nie istnieją, a jeśli już, to wyłącznie w naszych głowach. Osoby niepełnosprawne często czują się blokowane m.in. przez czynniki zewnętrzne. Wheelmageddon jest doskonałą okazją do podjęcia ekstremalnego wyzwania, ale także spędzenia czasu w znakomitej atmosferze wśród osób, które wzajemnie się inspirują.

bidus-tomasz

Czy łatwo jest namówić uczestników na wzięcie udziału w evencie?

Wszystkie nasze eventy cieszą się rosnącą popularnością. Stawiamy sobie poprzeczkę coraz wyżej, ale limity uczestników są jak najbardziej realne do zrealizowania. Założyliśmy, że na starcie stanie maksymalnie 30 zawodników. Wszelkie niezbędne informacje można znaleźć na naszych kanałach – stronie www i fan page’u na Facebooku. Adrenalina, emocje oraz rywalizacja napędzają wszystkich, którzy są związani z Avalon Extreme. Dla tych, którzy zamierzają pojawić się czysto towarzysko, również nie zabraknie atrakcji.

Co przygotowaliście dla uczestników?

Wheelmageddon to pierwszy w Polsce terenowy wyścig na wózkach inwalidzkich dla prawdziwych twardzieli, którzy chcą zmierzyć się z własnymi słabościami. Gwarantujemy emocje na najwyższym poziomie, walkę z czasem, stromymi podjazdami, przeszkodami i ekstremalnymi zadaniami. Zawody polegają na pokonaniu trasy złożonej z przeszkód sprawdzających siłę, wytrzymałość, sprawność i odporność psychiczną uczestników. Gwarantujemy atrakcyjne nagrody, w tym nagrody pieniężne, a w ramach atrakcji dodatkowych, dla naszych gości przewidziana jest m.in. jazda na swincarach.

Jak dużo uczestników zgłosiło się do tej pory?

Lista sukcesywnie się zapełnia. Pozostały ostatnie wolne miejsca, ale nawet jeśli przekroczymy limit 30 osób, na pewno nie będzie to dla nas stanowić żadnego problemu. Serdecznie zapraszamy 8 lipca na teren Hotelu Nosselia w Nasielsku pod Warszawą, gdzie znajduje się znakomite zaplecze infrastrukturalne do organizacji tego typu imprez.

Czy wyścig jest otwarty dla wszystkich - zawodowców i amatorów?

Wheelmageddon jest skierowany do wszystkich bez względu na kategorie. W rywalizacji wezmą udział osoby aktywne, samodzielne, które poruszają się na wózkach inwalidzkich. Osoby pełnosprawne również mogą podjąć wyzwanie i spróbować swoich sił. Tylko w ten sposób można naprawdę docenić pracę, wysiłek i zaangażowanie niepełnosprawnych zawodników, pokonujących własne słabości.

bidus-tomasz2

Macie w planach organizację innych eventów?

Druga edycja Wheelmageddonu odbędzie się 17 września również w Nasielsku. Jak wspominałem, w ramach projektu Avalon Extreme organizujemy szereg innych imprez sportowych. Okazja do kolejnego spotkania z naszą ekstremalna ekipą nadarzy się 19 sierpnia podczas zawodów w SitWake’u, czyli imprezie wakeboardowej, w której będą rywalizować drużyny złożone z zawodników sprawnych i niepełnosprawnych.

Czy Wheelmageddon wejdzie na stałe do kalendarza imprez biegowych w Polsce?

Mamy taką nadzieję, dlatego już teraz planujemy kolejną edycję. Jesteśmy przekonani, że w naszym kraju jest zapotrzebowanie na tego typu wydarzenia, które pokazują, że sporty ekstremalne nie muszą być uprawiane wyłącznie przez osoby pełnosprawne. Dla niepełnosprawnych to także sposób na życie. Potwierdzenie, że zawsze należy myśleć pozytywnie bez względu na okoliczności.

rozmawiała: Ola Załęska