Osoby zawodowo trenujące bieganie z pewnością spotkały się już z treningiem oporowym, ale dla przeciętnego biegacza termin ten może brzmieć jak zagadka. Widok człowieka ciągnącego za sobą spadochron nie jest powszechny, ale być może niedługo się to zmieni. Trening oporowy ze spadochronem poprawi twoje osiągi i szybkość, warto więc spróbować 
fit.pl
2014-06-11 00:00
Udostępnij
Trening oporowy ze spadochronem


Spadochron oporowy do treningu przyspieszania powoli zdobywa popularność także w Polsce. Nic dziwnego, bo o jego skuteczności przekonał się niejeden zawodowy biegacz. Przyrząd do ćwiczenia maksymalnej prędkości biegu i wytrzymałości w praktyce najbardziej działa na mięśnie łydek. Jest przy tym bardzo lekki, ma nylonową linkę i stabilizację dzięki której się nie poskręca i mamy pewność, że zawsze się rozłoży. W zestawie firmy Skilz znalazła się także torba ułatwiająca przenoszenie spadochronu.

- Przede wszystkim jest to produkt materiałowo wysokiej jakości, przeznaczony dla atletów, sportowców wyczynowych, ale też fitness i Crossfitu. Równie dobrze sprawdzi się w szkołach i klubach sportowych – mówi Marcin Piasecki, przedstawiciel dystrybutora Skilz.

Oporowość spadochronu zależna jest od prędkości. Im szybciej biegniemy tym opór spadochronu wzrasta.

- Maksymalnie 20 – 30 sekund biegu, to męczące ćwiczenie. Na początku oporu w ogóle nie czuć. Dopiero jak się rozpędzimy czuć efekty – dodaje Piasecki.

Sprzęt powstał do ćwiczeń na świeżym powietrzu, ale na dużej hali również można ćwiczyć. Wszystko zależy od powierzchni jaką dysponujemy i naszych chęci. Spróbujecie?