Efekt opalenizny pojawi się dopiero po kilku seansach, a efektem jednorazowej, zbyt długiej wizyty jest oparzenie (rumień, zaczerwienienie i brak efektu brązowej skóry na drugi dzień). Promieniowanie UVA przyśpiesza procesy starzenia skóry.
Niemiecki naukowiec Jorg Wolff w latach 1970. jako pierwszy skonstruował urządzenie służące do naświetlania promieniami UV-A. Pierwsze solarium wyglądało mało profesjonalnie i dzisiaj kojarzyć się może bardziej z solarium domowym. Nie miało ono jednak służyć opalaniu lecz leczeniu i zapobieganiu chorobom wynikającym z niedoborów witaminy D. W kilka lat później, wiedząc już o tym, jak ważna jest rola światła słonecznego i zawartego w nim promieni ultrafioletowych i posiadając techniczne możliwości w postaci lampy do solarium, skonstruowano urządzenia, które opuściły placówki naukowe oraz gabinety światłoterapii. Znalazły one nowe miejsce w salonach solarium, dostępnych dla wszystkich bez skierowania i recepty. Moda na opaleniznę przyczyniła się do szybkiego rozwoju nowej branży.
www.fit.pl