Najbardziej fachowa opiekunka nigdy nie będzie lepsza od rodzonej babci. A poza tym kogo dziś stać na wynajęcie takiej pani do opieki?
fit.pl
2010-03-29 00:00
Udostępnij
grandmother-cooking-with-grandchildrenPosłowie mają więc pomysł, jak rozwiązać dramatyczny problem braku miejsc w przedszkolach. Chcą wypłacać państwową pensję babciom, które podejmą się w domu opieki nad wnukami. Sprawa jest paląca i w Polsce. Bo właśnie rozpoczęły się zapisy do żłobków i przedszkoli, a w niektórych miastach rodzice wręcz koczują całą noc, by zdobyć miejsce. Wszystko dlatego, że mamy za mało takich przybytków. Zastąpią je babcie.

Co na to jednak politycy? Zdecydowanie za pensjami dla rodzinnych opiekunów jest Lewica oraz Prawo i Sprawiedliwość, a pomysł popiera także PSL. - Przygotujemy projekt ustawy w tej sprawie. W Polsce tylko 50 procent dzieci chodzi do przedszkoli. Zaledwie 3 procent do żłobków. Pomoc dziadków powinna być wykorzystywana - zapowiada Grzegorz Napieralski, szef klubu parlamentarnego Lewica.

- To dobry pomysł. Babcie i dziadkowie o wiele lepiej zajmą się wnukami, niż zrobią to przedszkola i żłobki. Zwłaszcza, że obecnie są bardzo duże problemy z zapisaniem dziecka do tych placówek.- tłumaczy Grażyna Gęsicka, przewodnicząca klubu parlamentarnego PiS.

Bułgarskie babcie i dziadkowie dostają za opiekę około 120 euro, czyli prawie 500 złotych miesięcznie, do czasu, aż dziecko skończy trzy lata. U nas stawki były by niższe, prawdopodobnie opiewały by na około 200 zł. Ale to zawsze coś.