Mimo, że intensywny wysiłek może zaostrzać zmiany skórne, nie przeszkadza to nawet sportowcom wyczynowym, którzy trenują i odnoszą sukcesy. Wielu uczestników olimpiad sportowych mówi otwarcie o swoich problemach skórnych, w tym o chorobie atopowej. Borykając się z takimi chorobami, można mimo to cieszyć się aktywnością fizyczną, a nawet uprawiać sport wyczynowo. Trzeba tylko odpowiednio dobrać dyscyplinę do rodzaju i lokalizacji zmian chorobowych. Hubert Tomczak, ekspert ds. dermo receptur firmy Ziołolek podpowiada, jak można pogodzić aktywność fizyczną z chorobami skóry.
Sporty wysiłkowe a choroby skóry
Uprawianie sportów powinno być dostosowane do stopnia nasilenia choroby oraz lokalizacji zmian skórnych u konkretnej osoby. Zmiany zlokalizowane na kończynach górnych czy dolnych będą czynnikiem uniemożliwiającym wykonywanie niektórych ćwiczeń. Nie powinno wybierać się dyscyplin, które mogą prowadzić do pocierania okolic pokrytych zmianami chorobowymi. Długodystansowe biegi prowadzą do nadmiernego pocenia się, a tym samym do świądu oraz zmian wynikających z podrażniania skóry wilgotnym ubraniem. Możemy jednak sami regulować intensywność tego wysiłku. Jeżdżąc na rowerze, uprawiając jogging lub inną dyscyplinę sportową, można korzystać z odzieży wykonanej ze specjalistycznych tkanin przeznaczonych do pielęgnacji i wspomagania leczenia skóry atopowej. Odzież sportowa dla osoby z chorobą skóry powinna być przewiewna, regulująca temperaturę ciała oraz pomagająca w odprowadzaniu nadmiaru wilgoci. Należy też uważać na barwniki użyte do farbowania tkanin, ponieważ mogą one dodatkowo uczulać. Dobrym wyborem jest bielizna z jedwabiu, gdyż skład chemiczny jego włókien jest zbliżony do komórek naskórka, dzięki czemu jest przyjazny i delikatny dla chorej i wrażliwej skóry. Naturalny jedwab jest antystatyczny, nie zbiera kurzu i roztoczy. Bardzo dobrze absorbuje wilgoć z otoczenia – aż do 30 proc. swojej wagi. Jego zaletą jest zdolność do termoregulacji, w efekcie czego ciało nie poci się. Ubrania z jedwabiu są przewiewne i jednocześnie izolują, nie zakłócając naturalnej temperatury ciała człowieka.
Choroby skóry a aktywność na basenie
Osoby z chorobami skóry, chcące korzystać z pływalni, nie powinny korzystać z basenów z chlorowaną wodą. Chlor jest silnym utleniaczem, który uszkadza i tak już chory naskórek. Poza tym sama woda odparowując z powierzchni naskórka, dodatkowo go wysusza. Jeżeli po wyjściu z basenu, nieprawidłowo zadbamy o skórę, np. umyjemy ciało mydłem zasadowym, to szybko doprowadzimy do znacznego pogorszenia się jej stanu. Aby móc bezpiecznie korzystać z basenów przy skórze atopowej, powinno się wybrać pływalnię z wodą ozonowaną, stosować do mycia dobry emolient o pH 5,5 i dokładnie osuszać skórę miękkim ręcznikiem oraz koniecznie natłuszczać jej powierzchnię zaraz po wysuszeniu odpowiednimi preparatami. Bardzo dobrze sprawdzają się tu kremy apteczne z cholesterolem, które wspomagają proces łagodzenia skutków spowodowanych przez AZS, takie jak np. Linocholesterol A+E. Doskonale natłuszczają oraz czynią skórę bardziej odporną na utratę wilgoci z naskórka. Staje się ona bardziej elastyczna i odporna na pękanie. Jeżeli proces chorobowy jest bardzo nasilony, widoczne są nadżerki lub istnieje nadkażenie bakteryjne, z basenu lepiej zrezygnować.
Mając problemy skórne do uprawiania sportu, należy podchodzić z rozsądkiem, ale nie warto z niego rezygnować. Rodzaj i intensywność wysiłku trzeba dostosowywać do aktualnego stanu swojej skóry. Zawsze należy pamiętać, że sport jest bardzo ważny zarówno dla zdrowia fizycznego, jak i psychicznego. Uprawianie go zwiększa ilości endorfin, czyli tak zwanych hormonów szczęścia w organizmie. Zmniejszają one poziom stresu, który jest jednym z głównych czynników zaostrzania się zmian skórnych.